= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Kciuki za udaną akcję! :ok:

Udało się , złapane zostały 2 maluszki i ich mama. Maluszki jedno miało sklejone oczki. Weterynarz zajął się oczkami malutkiej ,trysnęła taka biała wstrętna ropa...biedne maleństwo strasznie musiało cierpieć.Najprawdopodobniej pierwszy raz w życiu dziś zobaczyła świat..
Druga jest w dobrym stanie, oprócz pcheł nie wygląda źle.

Za jednym zamachem zabrałyśmy mamę kociaków . Jest problem...mama została poddana sterylizacji./po 15 stej godz. mam po nią jechać..Tylko zupełnie nie ma co z nią zrobić.!!!!!.Jest łagodna , grzeczna. Na parę dni ubłagałyśmy p. Lucynkę. Lecz to parę dni...potem przyjeżdza mąż i nie ma co z koteczką zrobić.
Pilnie potrzebny tymczas dla mamy kociąt. Ma parę dni.
Na melinę nie wróci, tam niechybne padnie z głodu.
To maleństwo miało sklejone oczka.

Ta jest grubsza :wink:

obie są słodkie.

Maluszki wzięła Monika 74,Potrzebujemy jedzonka i piasku dla kotów.

Na cito tymczas dla mamy kociąt.!!!!!

Moja cudna szylkretka z płomykiem na buzi :1luvu:

- znowu kotek z mojej estetycznej palety

Nie umiem pomoc, ale sie cieszę, że są bezpieczne

Mamuśka już po sterylce , obyło się bez komplikacji. Potrzebny tymczas..mamy parę dni...nie ma co z nią zrobić...na meline nie wróci....

Jak to mówią zarzekała się świnia błota
miałam już nie brać kolejnych tymczasów bo brakuje mi miejsca i środków
a tu masz kolejne dwa maluchy
Dlatego bardzo was proszę kochani o powoc w ich utrzymaniu najbardziej deficytowym towarem jest żwirek
gdyby tak ktoś zechciał zasponsorować maluszką piaseczek :roll:

miał by we mnie dozgonnego fana

monika74 pisze:Jak to mówią zarzekała się świnia błota
miałam już nie brać kolejnych tymczasów bo brakuje mi miejsca i środków
a tu masz kolejne dwa maluchy
Dlatego bardzo was proszę kochani o powoc w ich utrzymaniu najbardziej deficytowym towarem jest żwirek
gdyby tak ktoś zechciał zasponsorować maluszką piaseczek miał by we mnie dozgonnego fana

błagamy o dt dla mamusi ma tylko pare dni :cry:

monika74 pisze:błagamy o dt dla mamusi ma tylko pare dni

Banerek plissss :!:

Dziś dam kociej mamie spokój. Jutro podjadę i zrobię fotki. Wiem ,że już jest wybudzona i spaceruje sobie. Bardzo się łasi i przymila do człowieka. :mrgreen:

Domek potrzebny. :!:

Może ktoś się dorzuci z kaską do ogłoszeń u Catangel?? :oops:

cypisek pisze:Dziś dam kociej mamie spokój. Jutro podjadę i zrobię fotki. Wiem ,że już jest wybudzona i spaceruje sobie. Bardzo się łasi i przymila do człowieka.
Domek potrzebny.

Może ktoś się dorzuci z kaską do ogłoszeń u Catangel??

Jak wrzucisz zdjęcia to zgłoś kotkę na wątek banerkowy

Przepraszam,że nie pisałam - było wszystko dobrze, Mei Li się miziała z nami, czasem spała na łóżku, choć częściej na posłaniu lub w budce - do dzisiejszego wieczora

Rano było wszystko ok, prócz tego, że jej lewe oko zaczęło łzawić. Wieczorem, jak wróciłam, miała nos zasmarkany i trzecia powieka się pokazała w obu oczach. No i jest za ciepła

Dziś było już za późno, ale jutro lecę z nią do weta. Brzydko pachnie jej z pyszczka, ale nadżerek nie zauważyłam - zresztą rano jeszcze bardzo ładnie jadła. Teraz mocno nieszczególnie

Jak będę po wizycie, napiszę co i jak - jak dobrze, że wzięłam wolne na jutro! Nie muszę zawalać w robocie w ostatniej chwili :roll:

Może mieć zapalenie gardła. Koty też miewają "ludzkie" choroby. Kciuki za kotunię :ok:

Może daj jej rutinoscorbin? :roll:

Nie wiem co jest na gorączkę :roll:

Raczej katar - bo z noska cieknie mocno. Dałam jej betaglukan z żółtkiem strzykawką do pysia. Jest w łazience (wilgotniej i chłodniej- łatwiej oddychać) a jutro rano dostanie co trzeba :ok:

Wiem, że żadnych ludzkich przeciwgorączkowych nie wolno, więc nie ryzykuję. Do rana nie powinno być gorzej :ok:

Zmykam spać :wink:

Pobudka za 6 godzin

= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Kto przegląda forum