KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

Ewa po prostu Brawo :ok:

elape pisze:
Filomen pisze:ja to powinnam mieć na plecach tatuaż - Siły Szybkiego Reagowania

wczoraj Jadzia powiedziała mi, że na Stalowej dokuczają kotom, szczegolnie jedna baba-przedszkolanka i jej syn dorosły. baba rzuca kamieniami a syn usiłuje rozjechac autem. Zrobiłam ulotki, ze nasze stowarzyszenie sterylizuje koty i ze znęcanie się jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. Na miejscu okazało sie, ze jeden z koteczków leży bezwładnie, myślałysmy, że auto potraciło. To kotka do transporterka i poleciałam jeszcze opier... okolicznych znęcaczy. Na panią przedszkolankę nie trafiłam ale na sąsiada co ma wiatrowkę i podobno strzela. Typ się na mnie darł, ze mu koty brudzą i jest ich ponad sto i ja na niego, tak więc było miło
potem do Almavetu. Kotka zostawiłyśmy i do pani przedszkolanki do pracy, a co
Najpierw poszłam do pani dyrektor grzecznie się przedstawilam i zaoferowalam dlugofalową wspołpracę, typu pogadanki, wyzyta z psem czy kotem. Zostawiłam zakladki, przypinki i poprosiłam o zaprowadzenie mnie do pani B.
Na osobności powiedziałam pani B, ze będziemy tu często i będziemy współpracować i że to wstyd zeby pedagog dręczył zwierzęta. Pani lekko zjechała, tłumaczyla, że absolutnie koty kocha , ale one tak brudzą i chodzą po samochodzi i wyjadają rybki z oczka. Powiedziałam ze jeszcze sie spotkamy.
potem dostałam telefon od Pani Moniki, ze kotek jest postrzelony w dwóch miejscach - splot barkowy i jama brzuszna. Łapka do amputacji nie wiadomo jednak gdzie druga kula bo tylną łapką też powłóczy i czy nie jest uszkodzony jakiś narząd. W każdym razie o ile chłopak przeżyje, nie wroci już na ulicę.
jutro jade na policje to zgłosić
Filomen, jesteś wielka .k: Nie wiem, czy bym tak umiała, ale jestem pełna podziwu dla twojej akcji. Postąpiłaś wspaniale. Perfidnie ale w białych rękawiczkach na łapkach dokopałaś BABIE Gratuluję postawy i determinacji. Czujesz się jak antyterrorysta po akcji? Powinnaś.!Wprawdzie cię nie znam, ale już cię lubię.

brak słów...
Filemon ... genialna akcja
a na policję zgłoś tylko nie wiem co to da

bo my w Polsce mieszkamy i prawo mamy jakie mamy, choć może po tych akcjach w telewizji może się coś ruszy
a jakby panowie policjanty cie nie słuchali powiedz im, że napuścisz na nich telewizje

ostatnio pewna stacja pokazywała jak panowie policjanty psa na spacer wyprowadzali

Kurka wodna, debilom śrutem w tyłek by pasowało strzelać :evil:

Gratuluję akcji, a przedszkolanka - wstyd jak cholera.

Filomen

jesteś moją bohaterką, jesteś wielka i niesamowita Obrazek

Dziś do Kociej Chatki przyjeżdżają dwa maleńtasy, zadzwonił do mnie Pan z Jaworzna dostał nasz telefon od Straży Miejskiej w Jaworznie

podobnież dwa dupelki zostały podrzucone na klatkę schodową, Pan zabrał nakarmił, ale niestety nikt nie był chętny na przechowanie maluszków tak że dziś na dyżurze Dorotki kociaki przyjadą - może ktoś chętny na DT dla maleńtasów

nie wiadomo czy nie trzeba ich będzie karmić

No właśnie w tej sekundzie dzwoniła Dorotka - 2 malusie pręguski chyba 8 tygodni coś tam ciamkają jedzenia, ale nie wiadomo czy będą jadły dobrze

i oczka niefajne z tego co mówiła Dorotka, tak ze jutro z rana trzeba by podjechać z maluszkami do lecznicy, ja niestety bym mogła dopiero po pracy, może ktoś da radę wcześniej.
No i jednak DOM TYMCZASOWY DLA MALUSZKÓW POSZUKIWANY

Szacun, jak to się mówi

Gratuluję postawy, odwagi i w ogóle, ale życzę wszystkim żeby nie trzeba było takich akacji robić...
Jak są maluchy to coś ze zgromadzonych zapasów kuracjuszka Bogusia (która nawisem się z wami wita) jutro do Kociej Chatki podrzuci

Ewa akcja perfekcyjna brawo i jeszcze raz brawo.
Mam nadzieje ze skutek bedzie pozytywny zobaczymy.
Dzwonila teraz wieczorem p.Beata ze Stalowej strasznie placze, mowic nie mogla tak jej chodzi o Noska tzn. tego kotka postrzelonego srutem.
Z tym trzeba bedzie cos zrobic, sprawy tak zostawic nie mozna, ten debil juz niejednego kota postrzelil i sa dowody na to p.Beata ma srut ktory kotu wyciagla bo nie byl gleboko wbity.
Pytalam ja ile kotow tam jest wiec policzyla i jest 11 z tym postrzelonym a nie 100 jak ten debil mowi.
Ale juz wczesniej gdzies po drugiej stronie /ale to nie z tego stada/ tez byly koty i nie ma ani jednego wszystkie zalatwil w taki czy inny sposob i teraz bierze sie za te. Sa to zeznania p.Beaty.
Jutro bede w kontakcie z lecznica i zapytam co z Noskiem bo p.Beata nie przezyje jak nie bedzie cos wiedziec.
Wychochany tam od malego ktos go podrzucil czy wogole skas sie wziol byl w oplakanym stanie wyleczyla go odkarmila i wykastrowala przez For Animals a teraz taki zwyrodnialec mu krzywde zrobil.

W sprawie zgłoszenia doniesienia o popełnieniu przestępstwa oferuję się , ju,ż myślałam że takie g.... nas nie spotka

I mała relacja zdjęciowa ze schroniska dla kociaków w Amsterdamie

na początek to jest Mirka od której się wszystko zaczęło Polka która mieszka w Holandii ponad 20 lat, na początku 2010r. założyłam wątek na dogomanii z prośbą o pomoc dla naszych kociaków i wtedy odezwała się Mirka co zaowocowało bardzo dużą i fajną pomocą w postaci jedzonka i innych rzeczy dla kociaków z Kociej Chatki, po pierwszy transport z darami jechaliśmy z Pawełkiem, aż pod Poznań dokładnie 10.04.2010r., drugi raz Holendrzy przyjechali do nas z pomocą w połowie października tego roku, z Mirką na zdjęciu jest Astrid dziewczyna która pracuje w dużej międzynarodowej Fundacji w Holandii i jednocześnie jest wolontariuszką w tym właśnie schronisku i to właśnie dzięki jej zaproszeniu mogłam obejrzeć schronisko od środka i poznać wspaniałych ludzi którzy niosą pomoc kociakom w Holandii

Na tym zdjęciu widać zewnętrzną część schroniska taki zadaszony długi taras z którego wchodzi się do poszczególnych pomieszczeń, w domku obok schroniska mieszka jego właścicielka ponad 70 letnia osoba, która zaczęła pomagać kociakom około 20 lat temu, początkowo wszystkie kociaki mieszkały z nią i z jej mężem w ich domku a potem powstało schronisko

A to wejście do schroniska, wygląda niepozornie ale jest to budynek wąski, natomiast bardzo długi - jest tzw recepcja gdzie można zakupić wszystkie akcesoria i jedzonko dla kociaków, potem jest biuro i potem pomieszczenia dla kociaków kilka pomieszczeń dla zdrowych - na 2 pomieszczenia jest taki węzeł sanitarny z umywalką, szafkami na lekarstwa, na środki higieniczne itd, sa dwa szpitaliki jeden dla zakaźnie chorych kociaków, jeden dla przewlekle chorych kociaków, kwarantanna, i pomieszczenie dla kotek z małymi i dla kociąt.
Zdrowe pokoje mają duze przeszklone i osiatkowane woliery

Pokój dla zdrowych kociaków - dużo posłanek, legowisk i kuwet na górze jest taka olbrzymia półka gdzie kociaki mogą się chować.

W szpitalikach, na kwarantannie i na zdrowych pokojach sa takie boksy - robione na zamówienie na kółkach więc można je przemieszczać - jeśli na zdrowych pokojach coś się dzieje to można kociaka na obserwację umieścić w boksie.