KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 17, 2011 22:30 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

a nie umiesz sie odezwac do tych ludzi i powiedziec, ze takie cos jest karalne? Nie umiesz zglosic tego do jakiegos TOZ-u? A jestes pewna, ze jak ty nie bedziesz tam karmic czy ktokolwiek inny to ci ludzie i tak nie spelnia swoich grozb?!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 17, 2011 22:34 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Kociara82 pisze:a nie umiesz sie odezwac do tych ludzi i powiedziec, ze takie cos jest karalne? Nie umiesz zglosic tego do jakiegos TOZ-u? A jestes pewna, ze jak ty nie bedziesz tam karmic czy ktokolwiek inny to ci ludzie i tak nie spelnia swoich grozb?!



Gdybym sie nie wykłócała,to pewnie i mandat byłby mniejszy,powiedziałam,że i tak będę karmić...

Jak ja mam cokolwiek udowodnić,jak ja jestem sama,a przeciwko mnie cała klatka? a myśle,że i nawet cały blok.

Pare os. z forum było po koty i miało ":przyjemność" zobaczyć jacy są tam ludzie.Na pewno Liwia_, z mężem,mąż P.Iwony,jeszcze Ika6....to były wtedy wielkie awantury.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon paź 17, 2011 22:42 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

trzeba znalezc na tych ludzi jakis sposob, ale na pewno nie taki-przyjmujac bez szemrania kazdy mandat. Bo jak zobaczyli ze raz im sie udalo, to cie beda nekac teraz za kazdym razem!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 17, 2011 22:44 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Justyna, uszy do góry i z mandatem jakoś sobie poradzimy. Nie obwiniaj się. Działasz w bardzo trudnych okolicznościach i jeśli ciągle robisz to, co robisz, to duży sukces, zważywszy na sprzyjające otoczenie.

Kociara82, gdzieś można poczytać o Twojej skuteczności w praktyce? W sensie, że przeprowadziłaś już jakąś akcję i koty dalej bytują w zainterweniowanej okolicy?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 17, 2011 22:55 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

na szczescie nie bylo takiej potrzeby bo w mojej okolicy jest na szczescie wiele miejsc, gdzie koty w miare spokojnie sobie bytuja. Ale gdyby zaszla taka potrzeba-tak latwo nie daje za wygrana.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 17, 2011 22:55 Re: Koty z Rudy Śl.,//Mandat za karmienie kotów(czyt zaśmiecanie

Liwia_ pisze:Miejsce do przetrzymania po sterylkach jest sprawą zasadniczą, bez tego ciężko zacząć cokolwiek :( Gdyby znalazła się np piwnica, garaż, strych w okolicy zamieszkania Justyny, można byłoby próbować organizować łapanie. Może czyta nas ktoś ( i tu już niekoniecznie z samej Rudy, kto ma możliwość udostępnienia takiego miejsca? Albo ktoś, kto mógłby zapewnić tym kotom dt po zabiegach? To nie jest kwestia długiego tymczasowania, wystarczy właściwie miejsce na klatkę...

Gdyby ktoś chciał i mógł pomóc Justynie w spłacie mandatu - bardzo proszę o pw, podam nr jej konta.

Liwia_ miejsce do przetrzymywania po sterylkach wg mnie jest raczej sparwą wtórną, bo jeśli Justyna jest sama to nie da rady oporządzić tego wszystkiego :( nie chcę się wymądrzać :( ale jeśli nawet takie miejsce sie znajdzie - to trzeba koty łapać, wozić na sterylki, przywozić ze sterylek, pomieszczenie sprzątać, dawać kociakom jeść, na to wszystki są potzrebne pieniądze, nie mówię o płatnościach za lokal, media, żywienie, żwirek - i co się stanie jak się okaże że nie każdy z kotów może wrócić na wolność bo nie jest dzikusem, a nie daj Boże jak koty po sterylkach zaczną chorować - i tu powstanie dylemat wypuścić chore co dalej...,
mnie się osobiście wydaje po moich doświadczeniach jakie mam że przede wszystkim trzeba zorganizować choć ze trzy , cztery osoby które będą doglądały kociaków, będą łapały, będą służyły transportem, bez tego nawet z pomieszczeniem Justyna nie da rady sama :(
My kiedyś tam zaczynałyśmy od piwnicy w bloku - i znalezienie miejsca było mniejszym problemem niż obsługa tego wszystkiego.
Ja też dorzucę się do mandatu prosze o dane do konta na pw, żałuję że nie mogę więcej pomóc :( a w jakiej dzielnicy Rudy Justyna mieszka - bo Ruda to takie dziwne miasto z wieloma dzielnicami bez żadnego centrum :wink:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 17, 2011 22:57 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Kociaro - może tam pojedziesz, spróbujesz coś zdziałać, pomóc, załatwić? Odległość nie jest nie do przebycia.
Ja tam byłam, przy okazji odławiania dzikich maluchów z piwnicy (gdy jeszcze była dostępna dla kotów) i pamiętam np kobietę, która teraz nasłała policję. Życzę Ci powodzenia w jakiejkolwiek dyskusji z nią.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon paź 17, 2011 23:00 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Kociara82 pisze:na szczescie nie bylo takiej potrzeby bo w mojej okolicy jest na szczescie wiele miejsc, gdzie koty w miare spokojnie sobie bytuja. Ale gdyby zaszla taka potrzeba-tak latwo nie daje za wygrana.

to nie pouczaj Justyny, przynajmniej nie tak agresywnie. Jeśli nie masz podobnych doświadczeń, nie masz pojęcia, jak trzeba lawirować i uważać, bo każda arogancja skupi się nie na Justynie, nie na Tobie, tylko na kotach. I w tym przypadku wytarty, forumowy slogan o szkodzie kotów ma szansę ziścić się dosłownie.
Odpuść to pouczanie, albo pojedź do Justyny i jej pomóż.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 17, 2011 23:02 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

mam dosc roboty na swoim terenie, poza tym nie mam czasu ani mozliwosci jechac taki kawal drogi.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 17, 2011 23:03 Re: Koty z Rudy Śl.,//Mandat za karmienie kotów(czyt zaśmiecanie

terenia1 pisze:
Liwia_ pisze:Miejsce do przetrzymania po sterylkach jest sprawą zasadniczą, bez tego ciężko zacząć cokolwiek :( Gdyby znalazła się np piwnica, garaż, strych w okolicy zamieszkania Justyny, można byłoby próbować organizować łapanie. Może czyta nas ktoś ( i tu już niekoniecznie z samej Rudy, kto ma możliwość udostępnienia takiego miejsca? Albo ktoś, kto mógłby zapewnić tym kotom dt po zabiegach? To nie jest kwestia długiego tymczasowania, wystarczy właściwie miejsce na klatkę...

Gdyby ktoś chciał i mógł pomóc Justynie w spłacie mandatu - bardzo proszę o pw, podam nr jej konta.

Liwia_ miejsce do przetrzymywania po sterylkach wg mnie jest raczej sparwą wtórną, bo jeśli Justyna jest sama to nie da rady oporządzić tego wszystkiego :( nie chcę się wymądrzać :( ale jeśli nawet takie miejsce sie znajdzie - to trzeba koty łapać, wozić na sterylki, przywozić ze sterylek, pomieszczenie sprzątać, dawać kociakom jeść, na to wszystki są potzrebne pieniądze, nie mówię o płatnościach za lokal, media, żywienie, żwirek - i co się stanie jak się okaże że nie każdy z kotów może wrócić na wolność bo nie jest dzikusem, a nie daj Boże jak koty po sterylkach zaczną chorować - i tu powstanie dylemat wypuścić chore co dalej...,
mnie się osobiście wydaje po moich doświadczeniach jakie mam że przede wszystkim trzeba zorganizować choć ze trzy , cztery osoby które będą doglądały kociaków, będą łapały, będą służyły transportem, bez tego nawet z pomieszczeniem Justyna nie da rady sama :(
My kiedyś tam zaczynałyśmy od piwnicy w bloku - i znalezienie miejsca było mniejszym problemem niż obsługa tego wszystkiego.
Ja też dorzucę się do mandatu prosze o dane do konta na pw, żałuję że nie mogę więcej pomóc :( a w jakiej dzielnicy Rudy Justyna mieszka - bo Ruda to takie dziwne miasto z wieloma dzielnicami bez żadnego centrum :wink:

Chodzi o Halembę. Tereniu, masz 100% racji, choć teraz chodzi po prostu o wyciachanie tych kotów. Jest deklaracja (dziękuję!) wsparcia finansowego, ale - tak czy owak, zostają problemy, o których piszesz. Choćby sama kwestia łapania - piwnice są zamknięte, z klatką-łapką trzeba byłoby czatować w nocy i pilnować, by nikt jej nie ukradł. Justyna pracuje, nie jest w stanie robić tego nocami. Bo nie ma bezpiecznego miejsca, gdzie klatkę można byłoby po prostu zostawić. Jest kwestia dowozu kotów na zabiegi i potem w miejsce przetrzymania - tu znów ściana, w Rudzie nie ma nikogo. Ja czasem mogę tam pojechać, ale moje możliwości czasowe i transportowe są mocno ograniczone (a w jedną stronę jadę ok. 40 minut), potrzebnych jest kilka osób. Kwestia doglądania - Justyna nigdy w życiu nie miała kota, nie zna się na nich, choć tu sądzę, że przy wyłapywaniu pojedynczych kotów pewnie dałaby sobie radę, gdyby miejsce przetrzymywania było blisko.
Z tego względu, niezbędna jest pomoc kilku osób miejscowych, zmotoryzowanych... Idealnie byłoby mieć choć 1 dt do przetrzymania dziczków, nawet płatny :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon paź 17, 2011 23:19 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Tak sobie myślę, by zacząć od podstaw, od miau, stworzyć nowy wątek w celu szukania osób, które mogłyby pomóc. Tak, jak pisze Terenia - przy 3-4 zmotoryzowanych pomagaczach, rzecz byłaby do ogarnięcia... I może zdarzyłby się cud i ktoś znalazłby kawałek miejsca w piwnicy czy w garażu?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon paź 17, 2011 23:40 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Liwia_ pisze:Tak sobie myślę, by zacząć od podstaw, od miau, stworzyć nowy wątek w celu szukania osób, które mogłyby pomóc. Tak, jak pisze Terenia - przy 3-4 zmotoryzowanych pomagaczach, rzecz byłaby do ogarnięcia... I może zdarzyłby się cud i ktoś znalazłby kawałek miejsca w piwnicy czy w garażu?

Liwia_ to chyba dobry pomysł :) najważniejsi są ludzie, którzy będą chcieli pomóc i się zaangażują, wiem że o takich ludzi jest najtrudniej, bo niektórzy w przypływie dobrej woli i zafascynowaniu chęci pomocy przyjdą raz lub dwa razy, a potem stwierdzą że ich to za dużo kosztuje czasu, sił, chęci i uczuć - niestety pisze to z doświadczenia działań w naszej kociarni - przewinęło się przez nią bardzo dużo osób, a zostało dosłownie kilka - niestety żeby pomagać rzeczywiście nawet nie trzeba mieć dobrego serca, choć to jest też przydatne, ale trzeba mieć twardą d... i samozaparcie, niestety bez tego ani rusz :( do nas też przychodziły osoby kochjace kotki i niestety po dwóch dyżurach po prostu wymiękały :( niestety wiem co mówię bo ja do takiej kociarni chodzę już około 4 lata minimum dwa razy w tygodniu i jak to mówią tu nie można być "miękim" :wink: nie ma miejsca na sentymenty... reszta rzeczy jak lokal i pieniądze powolutku się zorganizują...

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 18, 2011 6:24 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

Produkowałam się wcześniej i serwer mi się zawiesił :evil: Teraz będzie w skrócie: czegos takiego jak Sąd Grodzki już nie ma nie daj się zastraszyć, będą chcieli Ci znów jakiś wlepić nie przyjmuj go w żadnym wypadku! Nie sprawa idzie do Sądu, o koszta się i nie martw to też można załatwić ( np.napisać prośbę o zwolnienie z kosztów sądowych). Miałam podobną sprawę z psami przez moją "kochaną" sąsiadkę zza ściany. Policja 3 x razy usiłowała wlepić mi mandat. Sprawa trafiła do sądu, zostali przesłuchani praktycznie wszyscy mieszkańcy bloku a i tak wygrałam i to bez adwokata :D Odgrażają się - na to też są paragrafy. Wysłać takie pismo na policję, do dzielnicowego, jak to nie pomoże zażalenie do komendanta ( u mnie powiatowego w Złotowie), dalej do prokuratury. Mogę podesłać wzory takowych pism :) Po poprawce do ustawy sądy będą już inaczej podchodzić do spraw zwierząt. Poza tym zgłoszenie się do TOZ-u to dobry pomysł, w końcu od tego jesteśmy :wink:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto paź 18, 2011 9:26 Re: Koty z Rudy Śl.,//Mandat za karmienie kotów(czyt zaśmiecanie

Kociara82 pisze:moglas nie przyjac tego mandatu. Jesli to jest zasmiecanie to co powiecie na to, jesli na przystankach autobusowych zawartosc kublow wala sie po ziemi, nie ma gdzie stanac sucha noga na tymze przystanku? To nie jest zasmiecanie, dajesz niewiele karmy, koty to szybko zjedza. Co innego gdyby karma zostawala np na nastepny i jeszcze nastepny dzien a ty zamiast uprzatnac ja przed podaniem nowej, poprostu bys dolozyla jeszcze. Przyjelas mandat=przyznajesz sie do bledu, to popelnienia przestepstwa. Ale zastanow sie, czy aby na pewno jest to blad, przestepstwo, czy aby na pewno robisz cos zlego? W wielu miejscach jest to praktykowane, czy komukolwiek z karmicieli ktos cos takiego zarzucil, czy ktorykolwiek karmiciel dostal za to mandat?



to dzwoń w sprawie kubłów :lol:
Ja jak będę miała okazję zadzwonię gdy ktoś będzie koło mnie palił papierosa i niedopałek rzuci na ziemię :ryk: zaśmeicanie jak nic 8) ciekawe co mi powiedzą :roll:

ale wiecie co wydaje mi się,że sam sędzia by się śmiał za to że dawanie karmy policjant wziął za zaśmiecanie

Liwia_ pisze:
Kociara82 pisze:powiedzcie mi, od kiedy to jest czyn zabroniony, od kiedy jest to wykroczenie?!
Od 20 maja 1971.
Kociara82 pisze:a jest wykroczeniem? Podaj mi na to paragrafy, przepisy itp. Udowodnij, ze to jest wykroczenie!
Art.145 Kodeksu Wykroczeń.


a może tak do miseczki a nie luzem rzucać ?
koło mnie aż 3 osoby dokarmia koty,gospodarz rzuca na ziemię (jego teran)
jakaś tam ciocia kogoś od nas z lokatorów rzuca na ziemię a jeszcze jedna Pani mieszkająca kawałek dalej do misek i rozkłada je na chodniku i nikt się nie czepia

sloneczko

 
Posty: 55
Od: Czw lut 03, 2011 10:18

Post » Wto paź 18, 2011 9:45 Re: Koty z Rudy Śl.,// Czarna domowa kotka marznie błaga o DT

tej oswojenej kotce nie da się zrobić zdjeć? zrobiłabym jej allegro
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 1592 gości