Rudy MCO już w domu, dziś poszła też Aria
100nieszczęść siedzi z panienkami, a Maniuś... teraz zacytuję: "to wygląda już jak 100 nieszczęść. Smutny okropnie". Z nim jest nienajlepiej, humor siadł mu całkowicie
Stary, bezzębny, z jajkami... Ale za to wspaniały przyjaciel z ogromnym sercem

Może ktoś da mu szansę?
MANIUŚ wiek: ok. 11 lat
PILNE

Kot ideał, najkochańszy i najcudowniejszy kot pod słońcem

Urodą niestety nie grzeszy, ale brak ten nadrabia przecudownym charakterem

Jest to chyba największy miziak świata, może się miziać bez końca, non stop podtyka główkę do głaskania, przytula się, ociera...

A jak pięknie mrrruczy! Tylko jeszcze nie ma komu mruczeć do uszka, a on tak kocha ludzi i tak bardzo by chciał wreszcie mieć własny ciepły domek i kogoś do kochania... Jest niesamowicie łagodny, chętnie daje się brać na ręce, i baaardzo potrzebuje kogoś do kochania i kogoś, kto by jego pokochał... W pokoju siedział ciągle przy drzwiach i chciał iść za każdym, kto wychodził. Gdy tylko ktoś już przy drzwiach na niego spojrzał, to od razu w smutnych kocich oczach pojawiał się błysk nadziei, że to może właśnie po niego przyszli, że może zaraz go zabiorą ze sobą... Od razu kocio wstawał, ocierał się, prosił by mógł iść razem z tym kimś, kto dał mu nadzieję, ale niestety... Choć wszyscy się kocurkiem zachwycali, że o taki kochany, taki miziasty, to nikt go nie zabrał do domu

I tylko dlatego, że nie wygląda tak pięknie jak inne koty, że nie ma tak lśniącego futerka... Kocio dopiero co wyszedł z choroby, jest zaniedbany i wychudzony strasznie, ma brzydką, miejscami brudnawą sierść, ale przecież pod czułą opieką może się jeszcze zamienić w pięknego kota. A nawet jeśli już nie odmłodnieje, i nigdy nie dorówna urodą innym kotom, to przecież najważniejszy w kocie jest jego charakter - a w tym żaden inny kot w pokoju adopcyjnym kocurkowi nie dorówna

Ktoś będzie miał w nim cudownego przyjaciela, tylko niech da mu szansę... Maniuś ma już swoje lata, ale jest w dobrej formie i może żyć jeszcze drugie tyle, co do tej pory

EDIT: Maniuś siedzi w boksie "kolejnych ktarów" dostaje antybiotyk, odzyskał apetyt, ale jet taki jakiś niemrawy...
Filmik z miziakiem: http://www.youtube.com/watch?v=09isMXt3LrY