To my - maluszek Trąbka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 31, 2011 20:45 Re: To my:) PP Julcia [']

Betaka pisze: Do grona niedotykalskich dopisuję swoją Tygrysicę, która też miala tylko 3 miesiące jak do nas trafiła.

do takiego grona jak ulał pasuje Poldek
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 01, 2011 22:49 Re: To my:) PP Julcia [']

Witajcie Dziewczyny :1luvu: :1luvu: :D

Kiedy ja wreszcie znajdę trochę czasu, żeby tak normalnie usiąść sobie i nie spiesząc się poczytać wszystkie zaprzyjaźnione wątki? :evil: jak zwykle ostatnio brakuje mi czasu, bardzi mi brakuje, marze o tym, żeby się porządnie wyspać, najlepiej cały dzień :wink:

Olciu, a masz jakieś nowe zdjęcia Totusia? :D podejrzewam, że jeszcze bardziej wyładniał u Ciebie :D zatoka widać strasznie oporna do leczenia, powiem szczerze, ze się z tym wcześniej nie spotkałam. Olu, a jak jesteś w domu i bardzo Ci to nie przeszkadza (nie każdy lubi ten zapach), to wstaw może na mały ogień garnek z majerankiem? ja daje paczke majeranku na taki garnek ok. 2 l, pyrka sobie powoli, zapach roznosi sie po całym domu, dolewam wody, jak już się wygotuje. Zawsze tak robie, jak jakiś kot (albo człowiek) ma katar, naprawde pomaga, a wiem, że właśnie na zatoki też jest polecane. Może coś pomoże?

U nas jak zwykle się coś dzieje. Mamy w domu nowego gościa, mały buras (kilkumiesięczny), trafił do wetów z jakiejś piwnicy, reszta kociąt nie żyła, matka nie odnaleziona, mały z wymiotami i biegunką, no więc pierwszy pomysł: pp. Nie skakałam z radości, ale to był naprawdę wybór pomiędzy zastrzykiem, tym ostatnim. Mały nie mógł pójść do schronu, nie było innej alternatywy, ktoś się niby zastanawiał, ale wyszło, ze ma nieszczepione koty. A u nas nic to już nie zmieniało, dom i tak skażony, koty zabezpieczone, surowica u weta. Mały miał testy (2) z kały, wyszły negatywne, ale wszelkie objawy pasowały. Oczywiście dostał surowicę od razu i, odpukać, tfu, tfu, tfu, wygląda na to, ze wyszedł z tego :D dziś był na ostatnich zastrzykach, bo po opanowaniu tamtych objawów jeszcze oczko mu się tak "herpesowo" zepsuło i zaczął kichać, ale już jest ok, jeszcze tylko parę dni kropienia.
Dostał na imię Ptyś (Kasiu :wink: ) , pasuje do Bezy :lol: nawet jeszcze mu zdjęć żadnych nie zrobiłam, bo mówiąc szczerze, myślałam, że nie będzie komu. A Ptyś tyje w ekspresowym tempie, je wszystko i zawsze :D
W piątek na sterylkę idzie Zuzia. Zabieg miał być w marcu, ale u Zuzi pojawił się znów problem z zębami. Tym razem tylnymi. Zuzia ma jakby troszkę za krótką szczekę w stosunku do ilości zębów, a poza tym widać u niej, ze ma tendencje do stanów zapalnych, więc gwiazda będzie miała usuwane ząbki, na razie na pewno tył, zresztą decyzję podejmą weci, jak już ją znieczulą i dokładnie obejrzą. Dodatkowo za takim rozwiązaniem przemawia fakt, ze Zuzia wyrosła na złośnicę pierwszego gatunku, dokładnie z tych niedotykalskich :evil: ostatnia próba objerzenia pysia u weta odbywała się tak: Zuzia opatulona sporym kocem na mumie, wet w grubych rękawicach otwierający jej pyszczek, wetka próbująca cokolwiek w nim zobaczyć przez te ułamki sekund :?
Od dzisiaj jest na leku p/bólowym i p/zapalnym, jutro i w czwartek też dostanie, żeby troszkę zaleczyć ten pysio i w piątek pełen serwis Zuzi: sterylka, zęby, dokładne obejrzenie uszu, krew i mocz do badania.
Także trzymajcie proszę kciuki za ta moją małą złośnicę, powiem Wam szczerze, ze mam do niej jakąś wyjątkową słabość, chyba ze względu na charakter, który przypomina mi moją Najważniejszą Kocicę... Chyba niezbyt dobrze to o mnie swiadczy, bo każdy normalny człowiek woli miłe i grzeczne kotki :wink: :lol:

Reszta kotów jak na razie, odpukać, ok. Mizia miała lekkie zapalenie gardła, ale już minęło (tzn. wyleczone). Jestem na etapie zbierania urobku do badania, bo chcę sprawdzić czy coś się jednak nie przyplątało od ostatniego odrobaczania i czym teraz ewentualnie działać.


buziaki dla Was Wszystkich, dziękujemy, że nadal o nas pamiętacie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto lut 01, 2011 22:54 Re: To my:) PP Julcia [']

milenap pisze: .... każdy normalny człowiek woli miłe i grzeczne kotki :wink: :lol:
.....

to tu chyba sporo takich normalnych inaczej :twisted:
trzymam kciuki za "całokształt"
i zapraszam do oglądania Poldka :mrgreen:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 01, 2011 22:57 Re: To my:) PP Julcia [']

Ide Basiu właśnie podziwiać Księcia :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro lut 02, 2011 7:08 Re: To my:) PP Julcia [']

Witaj Milenko! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ptyś przesyła pomruczanki dla małego imiennika :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Podziwiam Cię to za mało,by oddać słowami to co czuję!-jesteś wielka!!!!!!!
Oczywiście trzymam kciuki za Zuzankę,oraz za cały kociostan!-bardzo sie cieszę,że testy na pp wyszły ujemne!
A Zuzanka z charakterm Zuleczki[*] wiedziala gdzie trafić :ryk: -ja też kocham Antośkę,pomimo jej wrednego charakterku.
Milenko-u mnie najpierw Nadia chorowała na zap.gardła,potem Ptyś,a ostatnio Klara,u ktorej jeszcze doszło zapalenie dziąseł,dostała convenię i juz jest ok,bo nie chcialam jej stresować dwa razy dziennie podawaniem leków-ona i tak jest wymęczona ustawicznymi atakami Antośki :evil:
To chyba jakieś wirusowe paskudztwo!
Bardzo się cieszę,że pomimo tylu zajęć,wielogodzinnej pracy,znajdujeszczas,by od czasu do czasu jednak wejść na Miau!

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lut 02, 2011 8:17 Re: To my:) PP Julcia [']

Dzień dobry Mienko :1luvu:
Kciuki za Zuzię i za wszystkich Twoich podopiecznych :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 02, 2011 8:49 Re: To my:) PP Julcia [']

Witaj Milenko :D
Cieszymy się, że znalazłaś chwilę czasu aby napisać co nowego u Ciebie.
Wszyscy zawsze piszemy o kocich mizakach, ale te niezalezne kochamy równie mocno albo bardziej nawet bo ta kocia niezaleznośc ma w sobie duzo uroku. Moja Jaśminka była taka. Teraz złagodniała.
Przesyłam duzo dobrych mysli i życzenia zdrowia dla kociej gromadki. :ok:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 05, 2011 20:11 Re: To my:) PP Julcia [']

milenap pisze:Ide Basiu właśnie podziwiać Księcia :D

bo czyż Poldek nie jest piękny?

ciągle trzymam kciuki za Wasze zdrowie :ok: :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 06, 2011 22:49 Re: To my:) PP Julcia [']

Polduś jest piękny i dostojny :D

A u nas już po sterylce Zuzi, wszystko poszło ładnie :D mała już wieczorem ładnie zrobiła siusiu - łapki się rozjeżdżały, ale dzielnie poszła do kuwety :D w nocy spała jeszcze w transporterku, bo za bardzo chciała łazikować. Ale, zeby nie było jej smutno, to transporterek stał obok mnie, w łożku :wink:
Ząbki na razie nie zostały wyrwane, okazało się, ze Zuzia ma jakiś problem na śluzówce, która "łączy" szczeki, nie wiem jak to opisać, wiecie o które miejsce mi chodzi? :wink: dopiero jak spała, to można było jej dokładnie pysio obejrzeć, wcześniej myśleliśmy, ze problemem są tylne ząbki. Na razie gwiazda dostaje Zylexis, zeby ją wzmocnić, do pysia dajemy srebro i balsam szostakowskiego, jeżeli to nie pomoże, to pomyślimy nad ostrzykiwaniem Virbagenem, aczkolwiek ten pomysł rodzi pytanie: jak to zrobić Zuzi bez narkozy? :roll:
A ja w piątek wariowałam ze strachu, tak się bałam o nią, miałam tysiąc wizji na godzinę, co jedna to bardziej tragiczna, zero zdrowego rozsądku :oops:
Reszta kotów jak najbardziej ok, teraz czekamy na wyniki z badania kału i komplet wyników Zuzanki. No i odrobaczamy stadko.

Ja oczywiście ciągle pracuje :twisted: w tym tygodniu muszę wziąc jakiś dzień wolny, bo muszę się wreszcie wyspać. Dodatkowo od jakiegos czasu (ze 2 tyg.) mam w pracy "szkodliwe warunki" :roll: a dokladnie mówiąc osobliwą "oprawę muzyczną", nie mam pojęcia skąd mój ojciec to wytrzasnął, ale jak wracam do domu, to chociaż zwykle w aucie słucham dość głośno muzyki, to te 20 minut jadę w zupełnej ciszy :twisted:
Dziś specjalnie postanowiłam się wsłuchać w tekst tych "utworów", zeby Wam kilka wersów zaprezentować. Od razu przepraszam Wszystkich, którzy są innego koloru skóry, innej narodowości, wyznania, czy czegokolwiek innego, nie chciałabym nikogo urazić, to tylko cytaty :wink:

Nr 1: refren: " czerwone i bure (i bure i bure) , chodź ze mną na góre (na góre, na góre), dam ci klucz od bramy, tam sie pokochamy" 8O

Nr 2: " czy chciałaby pani Murzyna?
Murzyna, Murzyna, ach nie, bo Murzyn z Afryki i kocha jak dziki
Myrzyna, Murzyna, ach nie
(...)
czy chciałaby pani Araba?
Araba, Araba, ach nie, bo Arab to pedał i zaraz mnie sprzeda
(...)
czy chciałaby pani Chińczyka?
Chińczyka, Chińczyka, ach nie, bo Chińczyk to zdrajca i ... żółte ma jajca :mrgreen:
(...)"


Postaram się zapamiętać wiecej :mrgreen: takie o to perełki przewijają się pomiędzy "Pamelo, zegnaj", "Jesteś szalona" itp. utworami :twisted: a ja po całym dniu mam ochotę kogoś uderzyć :twisted:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lut 06, 2011 22:55 Re: To my:) PP Julcia [']

To muzyka tz "chodnikowa" :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Byłam na weselu na którym łorkiestra grała takie cuda 8O :lol: Powalaja na kolana :ryk: :ryk: :ryk:

Cieszę się, że stadko kocie zdrowe! I niech tak pozostanie :ok:
Zuzke i reszte ogoniastych wygłaskac proszę :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 06, 2011 22:56 Re: To my:) PP Julcia [']

:ryk: obosz
to ja współczuję, faktycznie "szkodliwe" się należy
jeżeli malutka ma zapalone łuki podniebienne to jest podejrzenie plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej - obrzydlistwo - steryd albo kasacja wszystkich zębów
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 06, 2011 23:10 Re: To my:) PP Julcia [']

Wiecie, ja myślałam, że już jestem uodporniona na takie "przeboje", tyle lat pracowałam latem nad morzem i zawsze gdzieś koło nas grała właśnie taka łorkiestra z "majteczkami w kropeczki" na czele :lol: ale jednak ten zestaw mnie pokonał, popadam w skrajnie różne stany emocjonalne, od totalnej głupawy do agresji :twisted:

Basiu, właśnie to nie na podniebieniu, tylko jakby w tych tylnych kącikach pyszczka, okazało się, ze wokól zębów czysto, podniebienie też, tylko tam za zębami, właśnie na samej śluzówce stan zapalny. Zęby trzymają się mocno i są zdrowe z tego, co mówili weci. Basiu, wiesz, ze ja też jestem jak najbardziej za rwaniem zebów jak tylko jest jakis cień podejrzeń, ale tutaj weci zdecydowali, ze jednak nie ruszamy, bo zęby mocne i zdrowe, więc wyrwanie moze spowodować więcej problemów, tym bardziej, ze nie wyglądają one na przyczynę. Krew poszła na dokładne badania, zobaczymy co wyjdzie.
Czekam tez tylko aż weci zarejestrują rtg i też jej zrobie zdjecia, z innym kotem pojechałabym do innego weta, ale Zuzia to naprawdę niełatwy pacjent i nasz wet jeszcze w miarę umie ją okiełznać (raz byłyśmy w innej lecznicy kiedyś, jak dostała gorączki wieczorem, to była masakra), a ona tak mocno się stresuje.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lut 06, 2011 23:13 Re: To my:) PP Julcia [']

Milenko, a my wieczornie pozdrawiamy i trzymamy kciuki za wszystko! :1luvu: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie lut 06, 2011 23:39 Re: To my:) PP Julcia [']

Dzięki kalairku :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon lut 07, 2011 0:35 Re: To my:) PP Julcia [']

I my pozdrawiamy!!! :1luvu:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1426 gości