Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 08, 2010 21:58 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Aglo... :( To pewne...?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 08, 2010 22:44 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Ale sie strachu najadłam. :roll: Przyjeżdzam na działke, a po Malutkiej ani sladu. Wołam, wołam i nic! :| Juz miałam przechodzić zza kanał ale poszłam zapytać Eryki, moze gdzieś widziała Malutka, jak zbłądziła czy co? :roll:
Wracam wkurzona jak nic, poszukać dobrze nie mozna, bo ...mi prad na działce wyłączyli i niestety włącza dopiero jak ureguluję. A zeby było smieszniej, prad to małe piwo. Za prad to grosze płace. Ale zeby mi prad włączyli, to musze zapłacić opłatę za rok. No a tego juz jest sporo.
No nic . Wracam , patrze a alejka biegnie Malutka. :D Porwałam dzieciaka, wycałowałam, mruczeć zaczeła i migusiem do altanki, dac jedzonka.
Grzeczny dzieciak. :D Ale sie strachu najadłam, ze zbłądzila, cos sie stało....Ale najwazniejsze ze jest. Cała, zdrowa i ułozona do snu. Przedwczoraj jej zawiozłam taki fajny mieciutki, zółty kocyk i porobiłam kilka kocich gniazd na łożku, zeby miała sie gdzie okopać. :D

Kurcze....Negritka :cry: sie zawsze tak fajnie okopywała....... :|

Megana mam dobra wiadomosć. Jest Sabinka. :D Widziałam jak dojadała, jak wracałam z działek. Cała, zdrowa. A propo wczoraj pytam Pana, który mieszka w bloku naprzeciw. Czy moze cos widział? Słyszał? To dom dwurodzinny. Maja tam piwnice, komórki. Pytam grzecznie, czy moze gdzies tam sie kicia nie zawieruszyła? Nie weszła gdzie nie potrzeba?
Bo mi zgineła i szukam jej od kilku dni. Pan mi na to - niech Pani mnie o nic nie pyta i nie docieka. Ja zabijam koty. Nie przetrzymuję ich...

Pan był wypity. Ogólnie jest bardzo mało sympatyczny. Juz raz mi zrobil jazde za koty. :evil: Ale po co od razu takie teksty. :roll: Zapytałam grzecznie, choc naprawde nie przepadam za Panem... :|
Cóż najwazniejsze ze Sabinka sie dzisiaj pokazała i ze wszystko z nia dobrze :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 08, 2010 23:00 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Moze sie mylę ale mam wrazenie ze Fifi z Tęczy ma doła. :| Nie wiem zachowuje sie zupełnie inaczej niz inne koty. :roll: Czarne potrafia sie bawic. Przekomarzac miedzy sobą. Fionka czasem ma dobry humor, czasem mniej dobry. Nawet Kicia Arlekin radzi sobie dobrze.Lisiczka tez wybiega radosna i je w jednym miejscu razem z Martinkiem. A Fifi....ciagle jest smutna. :| Wychodzi z tych swoich jeżyn, tylko zeby zjesc i ucieka w nie z powrotem. :| Czasem wyjdzie tak jakby chciała sie przywitać. Połasi sie trochę , i nawet nie zje i wraca w te jezyny. Kiedy to widzę czuję sie normalnie zdołowana, chyba tak samo jak ona. :| Nigdy nie zapomnę jak plakała, bo zburzeniu altanki Karmicielki. To był jej dom, przystań. Miejsce gdzie czuła sie bezpiecznie.Gdzie zawsze czekała na ganku..... :(
Pierwszy dzień po zburzeniu altanki, siedziała pod gruzami, bo w srodku była kanapa. Ta kanapa jak została przysypana ,to została taka wnęka. Fifi tam weszła i za zadne skarby nie chciała stamtad wyjsc. Bałam sie ze cos jej sie stanie jak przyjadą wywozic ten gruz. Ze cegły ja zasypia, sama nie wiem.....Widok był tragiczny. :( Fifi plakała.Po dwóch dniach wyszła i biegała wkolo tego zagruzowanego tapczanu szukajac...całej reszty. :(
Dobry tydzień upłynał jak zaczeła powoli znów nabierac zaufania, jeśc i podchodzic blizej.
Myślę czy nie zabrac jej na działke, choć troche sie obawiam.Ale chyba wyjścia nie będzie.
Zal mi Fifi okropnie. Wiem ze nie przeżyje tam zimy.Nie ma szans. Nawet ciepła budka niewiele tutaj zmieni. Ona poprotu wyglada jakby miała dosyc. Tęczy i tego co tam sie wydarzyło....Podobnie jak ja. :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 08, 2010 23:08 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

JOANNAM pisze:poproszę na pw dane do przelewu


Wow!!! Ślicznie Dziękujemy JOANNAM. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Już wysyłam. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 08, 2010 23:14 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Biedna Fifi...
Mam pytanie, bo to się zdarzylo, zanim przyszłam nia miau: dlaczego zniszczono ogródki na Tęczy: pod nowe osiedla?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt paź 08, 2010 23:25 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

taizu pisze:Biedna Fifi...
Mam pytanie, bo to się zdarzylo, zanim przyszłam nia miau: dlaczego zniszczono ogródki na Tęczy: pod nowe osiedla?


Działki sa rozprzestrzenione na wielu wielu hektarach. W ich skład wchodza działki Lotnisko i działki Tęcza.Sąsiadujace ze soba.Trzy lata temu zabrano Ludziom działki. Tylko część z nich dostała odszkodowanie. Inni zadowolili sie niczym....bo Prezes dał noge wraz z kasą.
Działki istniały prawie 20 lat. To teren dziki.Bagna, rozlewiska. Na przeciw po drugiej stronie ulicy jest jezioro. Cofka powoduje ze tereny sa zalewane momentalnie. Większe opady powoduja, ze na Tęczy jest miejscami wody po kostki czy po kolana.
Miasto chciało zabrać teren, dobrze sprzedać i zarobić. Wywalono Ludzi. Koty zostały.
Co będa tam robić nie mam pojecia. Jak dla mnie teren nie nadaje sie do niczego.To opinia nawet fachowców, którzy porzadkowali te działki, zeby Miasto mogło je sprzedać jako teren czysty.
Podobno jakieś hipermarkety, hale sportowe. działki Lotnisko maja byc przedłuzeniem pasa startowego lotniska Dąbie.To takie malutkie lotnisko dla prywatnych samolotów. Sportowo- rekreacyjne.Zrobie Ci jutro trochę zdjeć to sama zobaczysz, jakie tam sa warunki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 08, 2010 23:31 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Nie rób sobie kłopotu. Po prostu z Twoich postów odniosłam wrażenie, że tam się nic konkretnego nie ma zamiaru robić, a zniszczenia szły przemysłowa metodą...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt paź 08, 2010 23:42 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Teren Tęczy ,to nie byl teren mojego karmienia. Znałam te działki z opowiadań. Znałam Osobe, która miała tam swoje stadko.Karmiłam koty przy drodze przelotowej. Widziałam czasem ze koty siedza na parkingu i czekają. Jak miałam wiecej jedzonka, to im podrzucałam jadąc , do swoich. Zauwazyłam duzą ilosć kociaków. Widziałam ze kociaki choruja. Duzo z nich umiera. Zawiozłam Karmicielce dwie styropianowe budki, z których własnoręcznie potem wyciagałam martwe kociaki. :| Leżały po cztery na sobie w jednej budce.Jeden juz w agonii, odszedł u mnie. :|

Sprawa zainteresowałam sie szerzej, kiedy doszły mnie słuchy ze Karmicielka,, złamała nogę a koty głoduja.Powiedział mi o tym w sklepie Bezdomny z Teczy.

Pojechałam, zobaczyłam. Koty łapały jedzenie w powietrzu. :| Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Były zmarznięte, przerazone, głodne.
Były zupełnie zrezygnowane. Jak gdyby pogodzone juz ze smiercia. :| Wychodziły do mnie z alejek. Zupełnie nie znane mi koty, a ja wołałam, zeby nakarmic ich jak najwięcej.
Kiedy pojawiłam sie nastepnego dnia.....poczuły ulge.Dziewczyny z watku pamietaja. Było duzo zdjęć.Szukaliśmy Opiekunów Witrualnych, zeby odciażyć stado i aby było na jedzenie i dla nich.
To był najgorszy okres. Mróz, poczatek stycznia. Karmicielka pojawiła sie dopiero w marcu..... :roll:
Była masa altanek . Schronień. Przede wszystkim chciałam odkarmic, wysterylizować.Jezdzic zawozić jedzenie. Dbać. Stało sie inaczej. W czerwcu podpisali ta przeklęta umowę o czystce terenu. To był wyrok dla wszystkich. :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 08, 2010 23:51 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

taizu pisze:Nie rób sobie kłopotu. Po prostu z Twoich postów odniosłam wrażenie, że tam się nic konkretnego nie ma zamiaru robić, a zniszczenia szły przemysłowa metodą...


Owszem, tylko ze to nic konkretnego, wcale nie wróży nic dobrego dla kotów.
Bo dziki teren, staje sie dziki jeszcze bardziej.

Jak juz pisałam kilka dni temu. Widziałam jak borsuk zaatakował kota.

Myślę ze problem tutaj tkwi w czym innym. Działki istniały od prawie 20 lat. Nie pojętym jest dla mnie, ze przez te wszystkie lata nie została wysterylizowana zadna z kotek, chociaż Karmicieli było kilku. Ze masa kociat, urodzila sie tylko po to by zginać. Niektóre naprawde w bardzo drastyczny i bolesny sposób.Nasłuchałam sie opowiadań o kolejnych kociakach Tosi, zabijanych łopatą..... :(
Żal, bezsilność.....gorycz. :| Zawiodłam sie tez na Osobach samych Karmicieli, niestety. :|

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 08, 2010 23:54 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Okropność.
I najgorsze, że to najwyraźniej bez sensu, zniszczyć żeby zniszczyć.
Chyba, że ktoś ma na myśli jakiś szemrany biznes ( myślę o decyzji o zburzeniu wszystkiego)
Podziwiam, co robisz...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt paź 08, 2010 23:59 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Izunia zrobiłam przelew październikowy. Przepraszam, że tak późno :oops: Wróciłam dopiero po instalowaniu budki dla dwójki ze skweru. To dla nich nowość, mam nadzieję, że ją znajdą i "oswoją".
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Sob paź 09, 2010 0:03 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

taizu pisze:Okropność.
I najgorsze, że to najwyraźniej bez sensu, zniszczyć żeby zniszczyć.
Chyba, że ktoś ma na myśli jakiś szemrany biznes ( myślę o decyzji o zburzeniu wszystkiego)
Podziwiam, co robisz...


Okropne jest kiedy słysze "selekcja naturalna'to tylko koty dzikie, itd". To sa koty wolnożyjace. Czasem trochę inne niż domowe pupilki. Ale tak samo pragna zyć. Cieszyć sie słońcem. Zjesc dobre jedzonko. Czasem pogaworzyć.....

Wczoraj prawie się rozbeczałam. Poszłam posprzatac kotkom uratowanym z Teczy.I co widzę.....jeden myje drugiego, nadstawia główkę. Mrucza do siebie. Tulą sie. Stworzyły tak niesamowita wież miedzy soba, ze poprostu trudno uwierzyć.
Nie wszystkie wchodza na kolana. Nie czuja takiej potrzeby. Ale każdy lubi jak jest czysto, czysty zwirek w kuwecie. Przepalone w piecu, ze jest cieplutko. I pełny brzuszek na dobranoc....

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 09, 2010 0:08 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

Afatima pisze:Izunia zrobiłam przelew październikowy. Przepraszam, że tak późno :oops: Wróciłam dopiero po instalowaniu budki dla dwójki ze skweru. To dla nich nowość, mam nadzieję, że ją znajdą i "oswoją".


Przelew Olu? 8O Przecież już robiłaś przelew..... :roll:

na skwerku ale dobrze zakamuflowana rozumiem? Wiesz zeby ktoś tam łapek zaraz nie włożył.....No nie myślę o kociakach oczywiscie. :ryk:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 09, 2010 0:10 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

O własnie Ola.Nikuś ma ranę za uszkiem. :| Dzisiaj dopiero zobaczyłam. Myślę ze to ropień mu pękł. Musiał go jakiś kot drapnać. Jutro mu to przemyję Rivanolem i dam przez cztery dni Synergal. Powinno dobrze podleczyć i zdezynfekować.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 09, 2010 0:12 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż

iza71koty pisze:Iwetko mam pytanie. Mozesz mi napisac jak wyglądaja plany z sucha karma, która dla nas załatwiasz?
To znaczy ile udało sie kupić i jakie są dalsze prognozy i plany.Czy nie będzie problemu z zrealizowaniem drugiego zamówienia? Bo jak zrozumiałam podzieliłas to na dwie transze?Chciałabym wiedzieć co dalej robić? To znaczy czy zbiorka nadal trwa i zbieramy pieniazki czy na dzien dzisiejszy stopujemy.No i dosć wazne, czyli kwestia transportu. Czy sa juz jakieś blizsze plany?


To ja sobie zacytuję raz jeszcze, bo pewnie Iwetka nie doczytała. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31682
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 225 gości