MALWINKA Z RTOZ OD JOLUKA dt! już w swoim domku w Krakowie:)

tillibulek pisze:o kurcze, a Majorka ma to sikanie w zwiazku ze struwitami???

Kochana - w związku z całokształtem chyba..... :roll:

- widocznie Malwinka+struwity to dla buki-szylkrety zestaw nie do przebrnięcia...... :evil:

koszmar z tym sikaniem, szczerze wspolczuje, jeszcze jak kot sika w jedno miejsce, to mozna mu jakos ograniczyc dostep, ale tyle miejsc zasikanych, to po prostu zalamka :roll:

Ojoj

joluka pisze:a no właśnie.... - jakby tak człowiek w totka wygrał, to by założył gigantyczny azyl dla bezdomnych zwierząt - taki domowy..... i czasu dla nich miałby mnóstwo..... - pomarzyć dobra rzecz.....

a na razie moje sierściuchy same w domu siedzą od 7:00 i czekają, czy ktoś się zlituje i wróci do nich....

Joluka marzenia się czasami spełniają :ok:

a szczególnie tutaj w sprawie kotów :1luvu:

no ostatnio marzenia rzeczywiście się spełniają i cuda się zdarzają na forum....

- w adopcjach zastój, a jednak - gdy pojawi się jakaś wyjątkowo potrzebująca kocia bieda - to po rozkręceniu akcji znajduje jednak dom, który ratuje jej życie... :ok:

niektóre znajdują cudne DT (Bubu2, Liczi, Kacperek), a niektóre nawet błyskawicznie DS!!! (Lolusia czy Maniuś :piwa:

) - to lubię!!!!!! :1luvu:

z zimowym Kiciowym pozdrowieniem, ech gdybyscie byli blizej...

Obrazek

Bedzie, dobrze, MUSI byc dobrze!

ale ladny widoczek :love:

Kicia.Yoda - jak u Ciebie pięknie......

daleko, nie daleko - ale samoloty latają? to zapraszamy serdecznie jakby co!!!!!!

no to się jeszcze Wam pożalę....

"zasikane" zestawienie majorkowe z ostatnich 2 dni.... :evil:

:
- sofa Julki + narzuta na niej + sterta Julki ciuchów (a nie mówiłam :twisted:

),
- pufa u Julki,
- kołdra w naszej sypialni (2mx2m - pralka mi się już psuje od wpychania jej do prania!!!), poszwa, prześcieradło, pokrowiec podkładowy, dwa materace,
- poduszka z krzesła tarasowego - obsikana na moich oczach!
- w/w kołdra z sypialni + poszewka - obsikana tym razem na moich nogach!!!!! - nasikała na nią, jak leżałam już w łóżku!!! (nawiasem mówiąc na emigracji w garderobie, bo w sypialni schną zaprane materace..... :evil:

)

już nie wyrabiamy z praniem, suszeniem i z nerwami......... :roll:

- buuuuuuuuuuuuuu :crying:

jantunku mopucy!!!!!!!!!!!!!! co ja mam zrobić z tą szylkretą?????????

ale się porobiło :roll:

a miała być względna stabilizacja po tym, gdy Muszelka trafiła do DS... kociambry nie pozwalają się nudzić... kciuki za majorkowe nerki :ok:

joluka, nie mozecie odizolowac Majorki?
ta sytuacja jest mocno zalamujaca, juz sobie wyobrazam ta atmosfere w domu....

czy Majorka miala USG??

Ach, te szylkretki :roll:

moja Buka swego czasu, też namiętnie sikała mi na łóżko :roll:

na szczęście przestała, ale do dziś nie wiem, dlaczego :roll:

USG???? nie - dlaczego miałaby mieć? ja się kompletnie na tym nie znam... :oops:

Majorka jest praktycznie 3/4 dnia odizolowana od Malwinki... - za radą forumowej Ryśki od kropli Bacha 2 tygodnie były izolacji absolutnej, potem Malwinka wychodziła "na pokoje" tylko na króciutkie chwile i to pod naszym nadzorem, teraz też wychodzi tylko na te momenty, kiedy jesteśmy przy niej - ale jak tylko nie stoimy nad nimi non-stop, to Majorka usiłuje małą zaatakować...

a tak odizolować Majorki, żeby nie mogła na nic lać za specjalnie się nie da... - musiałaby być zamknięta w kotłowni (bo łazienka od dzisiaj zajęta przez nowego lokatora :evil:

- viewtopic.php?f=1&t=114662) - a to dla Majorki byłby ogromny stres... - a przecież ze stresu mamy ją kroplami i całym działaniem wyprowadzać...

pytalam o USG, poniewaz:
- po pierwsze powinno sie je zrobic przy tendencjach do struwitów, zeby wiedziec, czy co w kocie gra (u dr Marcińskiego najlepiej - koszt: 100 zł)
- po drugie ktos tutaj pisal, ze kicia byla zdiagnozowana jako zdrowa, ale przez 2 lata lała za kuwetą, a po dwoch latach ktos ją oddal i ten, do ktorego trafila zrobil jej USG i okazalo sie, ze jest problem zdrowotny, ktorego inne badania nie wykazaly

wiec USG zawsze warto zrobic, bo to sikanie niekoniecznie musi byc zwiazane ze stresem... zwlaszcza, ze kicia ma struwity...

trzymam za Was kciuki :ok: