Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 01, 2010 0:17 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Dotarłam jakoś na działki. Maurycy mało mnie nie przewrócił ale taki był spragniony jedzonka, ze chyba było mu juz wszystko obojętne. Zabrał sie z wielkim apetytem i wsuwał. :) W myśl naszej umowy pokazał sie Stefanek i jakoś nie wyglądał na bardzo obrażonego ze mnie wczoraj nie było. Po drodze czekała jeszcze Diana.Jadła tylko sucha karmę. Coż na rybke musi jeszcze poczekać.
W altance kociaki sporo głodne. Pod moja nieobecnosć kotek z Tozowskiej budki wprowadził sie do altanki. No i dobrze. Będzie miał cieplej. Tym razem niespodzianek nie było za to kuwetka zagospodarowana jak trzeba. W srodku czysto. :) Po chwili zrobiło sie ciepło. Grzałam im dzisiaj ponad godzinę.Zdrzemnełam sie trochę. Zuzia sie przytuliła, Negritka wygrzała za wczoraj, Czarus mył sie jak zwykle przed piecykiem, Myszka siedziała w kuchni. A Nikus udawał że go nie ma ale byl w srodku. Potem ułożył sie na fotelu, zakrecił i poszedł spać. :)
Wrócilam zmęczona kilka minut temu. Ide zjeśc i posprzatac i sie kłade.
Mam prawdziwy dramat na Tęczy. :( Jestem jutro umówiona z Karmicielka. Przez to wszystko nie zdąże napalic w piecach. Prawdopodobnie mamy zasypane i uwiezione pod dechami i bryła zmarzniętego śniegu, koty. :(
Pisałam Wam dwa dni temu o Lisiczce co ma norkę w ziemi pod fundamentem altanki. Nawet Wam zrobilam zdjęcia jak to wygląda, ale nie zdążyłam jeszcze umieścić.Więc w piatek Lisiczka po karmieniu tam weszła. Bardzo szybko wślizgneła sie w szczelinę. W sobote jak przyszłam karmić i doszłam do tego miejsca to mnie szlag trafił. Pracownicy narzucili tam całą sterte desek. To wszystko przykrył śnieg i nigdzie nie widać wejscia do norki. Wszystko jest tak nawalone, zmrozone sniegiem, cieżkie ze normalnie chce sie ryczec. Co gorsze istnieje obawa ze moze byc tam uwięzionych nawet kilka kotów. Nie ma od dwoch dni Frani. Nie ma Martina. Lisiczki i biało szarej kici. Dziś dzwoniłam do karmicielki. Nie widziała tych kotów od dwoch dni. Czyli tak jak ja.Jestem załamana. W sobote kleczałam na tych deskach, wolałam i nasłuchiwałam czy dochodzi coś spod desek. To jest juz w tej chwili praktycznie pod ziemia. To budynek zarządu. Miał wysoki drewniany fundament. Jestem pewna ze one sobie wykopały ten tunel właśnie pod fundament. Teraz wszystko jest przywalone dechami z drugiej altanki, cieżkie, zmrozone udeptanym przez Pracowników sniegiem. Gdyby robili to maszynowo to ziemia by dudniła i moze koty by uciekły?Niewiem. Ale robili to ręcznie i koty mogły pozostać w kryjówce na swoim miejscu a potem było juz za pożno zeby wyjsć. Jeśli maja tam choć trochę tlenu to powinny przezyć. jeśli maja....Ale trzeba je odkopać jak najszybciej. Trzeba zwalić wszystkie deski, dach na deskach, i grzebać w śniegu aby dojść do tego gdzie zaczyna i konczy sie fundament. Moga sie nie odzywać, są dzikie, moga byc wystraszone, ranne, bez sił. Wszystko moze byc. Ale nie przychodza do jedzenia a z reguły były. Dzis powinny sie pokazać bo Pracownicy nie robili na Tęczy. Zaden sie nie pokazał. Jeśli sie dokopiemy w końcu co nie jest sprawa prosta i one tam beda martwe to......Niestety w ten sposób zagrozone jest zycie jeszcze innych kotów. Te koty chowaja sie w podobny sposób. Jesli maszyna wjedzie na fundament zeby podnieść drzewo to wszystko w srodku runie, wejście zostanie zasypane a koty zmiazdzone. Ja nawet pisać o tym nie chce .Tak czy inaczej jutro ide odkopywać fundament. Jeśli nie sprawde, to one zginą. Nie wiem czy damy rade. To starsi ludzie. Przepytam Pracownikow którzy tam roblili w sobote. Moze coś widzieli. Moze widzieli uciekajace stamtad koty. Jeśli nie trzeba ryć.Tak czy inaczej kotów nie ma. Nie znam wszystkich kryjówek. Wiedziałam o trzech. W tej chwili wszystkie rozwalone. Czy tam pozostały? Czy uciekly? Niewiem. Bardzo bardzo sie tym martwie. :( :( :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lut 01, 2010 0:34 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Straszne te wiadomości o Tęczy. Iza, tak żałuję, że jestem daleko, nie mam jak pomóc. Będę jutro myślami z Tobą i trzymam kciuki za te biedne umęczone zwierzaki.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon lut 01, 2010 0:39 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Oby ich tam nie było Ola. :( Oby.... Musze wziaść łom. To wszystko cieżkie. Ten śnieg zmrozony, narzucane dzwi od altanek, kawał dachu. Ja sie najbardziej martwie czy my damy radę to podnieść.Ja nawet dziś trochę sama odrzuciłam na bok. Ale nie mam pojęcia gdzie jest ziemia. Tam tyle tego jest i jeszcze kupa śniegu. Gdyby to wszystko stopniało byłoby łatwiej. Nie wiadomo za co sie brać. Od czego zacząć.Zacznę od Pracowników. Jeśli nic nie widzieli to masakra. :( :( :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lut 01, 2010 7:47 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

O rany, ze też nie ma teraz Twojego Męża, to ciężka fizyczna praca. Może jak beda pracownicy, to pomogą Wam w przerzucaniu tych desek? :roll:
Oby kotów tam nie było
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lut 01, 2010 11:33 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

iza71koty pisze:
aglo pisze:Witam popołudniowo!

Muszę się zabrać za bazarek. Kurczę, tyle się u mnie dzieje, remont, sprzątanie, wymiana podłogi...

Może uda mi się pod koniec tygodnia obfotografować rzeczy i wrzucić na KB.

Pozdrawiam.


Dziękujemy Slicznie Aglo. :1luvu: Umieściłam Kapselka w kotkach które odeszły za TM. :(

Jego miejsce zajął Serafinek.Mam nadzieję ze będzie Ci go chociaż troszke przypominał, chociazby ze względu na kolor futerka i miejsce skad pochodzi.



Podobne są Chłopaki do siebie...
Kapselku [*]

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon lut 01, 2010 14:43 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

przykro mi ze tak sie wszystko sprzysieglo
oby kotow nie bylo pod tym rumowiskiem :( trzymam mocno kciuki :ok:
i strasznie boleje nad tym ze nie moge Ci tam na teczy fizycznie pomoc :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon lut 01, 2010 18:38 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Bardzo mi przykro, faktycznie sprzysięgło się wszystko tej zimy :( Oby kociaków tam nie było, ale z drugiej strony chyba lepiej że nie ma roztopów bo obawiam się że jak to wszystko zacznie się topić to będzie powódź. Tego śniegu jest za dużo...
Oj przydałby się teraz Twój mąż, ciężko Ci będzie i jeszcze ten mróz, ręce skostniałe, wszystko ciężkie od śniegu... Może kociaki uciekły.... Może tak jak pisała Iwona jakby byli pracownicy zapytać się czy by nie pomogli, chociaż jeden to zawsze to facet... że też mieszkam tak daleko, mogę tylko wspierać myślami jak to pisała Ola.
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lut 01, 2010 19:02 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Izuniu wplata dzis poleciala wiec przy dobrym wietrze jutro ,no najdalej we srode ,bedzie u Ciebie na koncie :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon lut 01, 2010 19:05 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Bazarek zmajstrowany zapraszam i lecę kolacje robić viewtopic.php?f=20&t=107122&p=5540094#p5540094 i kłaść Julcię spać. Będę później
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lut 01, 2010 22:36 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Boże święty, czy to się kiedyś skończy? Czy naprawdę nikt z TOZu nie mógłby pomóc, żadnych wolontariuszy nie ma, nikogo?
Ja chodzę i żebrzę po ludziach na różne sposoby, ale o ile podczas powodzi trochę paroma osobami ruszyło, to teraz zdaje się uważają, że raz na rok dać 5 zł to dobre uczynki odfajkowane. No nic, działam jak mogę. Każda złotówka się liczy. Tylko tyle mogę...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 01, 2010 23:59 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Megana, Twoja pomoc jest ogromna, już bardzo wiele zrobiłaś.
Iza, kładę się spać trzymając mocno za Ciebie kciuki i myśląc bardzo ciepło.

Nie mogę poczekać na Twój powrót, boli mnie szczęka po pierwszej kolejce zabiegów. Wzięłam proszki i muszę się kłaść, przepraszam :(
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto lut 02, 2010 0:04 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Dziewczyny bardzo Was przepraszam ale jutro Wam napisze co na Tęczy i wstawie zdjecia. Dzisiaj nie dam rady. Jestem zmęczona, przemarznieta i zrozpaczona :( . Tutpuś wpadł mi wieczorem pod samochód. :( Przeturlał sie i uciekł. Szukałam go godzinę i nie znalazłam. Boję sie ze ma obrazenia wewnętrzne i sam napewno sobie nie poradzi. Jutro musze isć go szukać. Dobrze ze nie ma silnego mrozu. Bardzo sie martwie....Przepraszam
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 02, 2010 0:07 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Afatima pisze:Megana, Twoja pomoc jest ogromna, już bardzo wiele zrobiłaś.
Iza, kładę się spać trzymając mocno za Ciebie kciuki i myśląc bardzo ciepło.

Nie mogę poczekać na Twój powrót, boli mnie szczęka po pierwszej kolejce zabiegów. Wzięłam proszki i muszę się kłaść, przepraszam :(


Kładz się Ola Ja nie wiem czy dzisiaj zasnę. Normalnie nie moge sobie znalezć miejsca, a tak bardzo chciałam odpoczac, po tym jak przemokłam i przemarzłam na Tęczy. Trzy godziny w sniegu. Wpadłam do dolu po pachy. Szkoda gadać.Myślę teraz o Tuptusiu. Jakby mało było problemow.... :( :( :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 02, 2010 0:11 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

wiora pisze:Izuniu wplata dzis poleciala wiec przy dobrym wietrze jutro ,no najdalej we srode ,bedzie u Ciebie na koncie :wink:


Pięknie Dziękujemy Ci Wiora :1luvu:

Z całego Serca równierz Dziekujemy Ci Wiora za fanty na Bazarek i za Bazarek który przygotowała Aga :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 02, 2010 0:25 Re: Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Megana pisze:Boże święty, czy to się kiedyś skończy? Czy naprawdę nikt z TOZu nie mógłby pomóc, żadnych wolontariuszy nie ma, nikogo?
Ja chodzę i żebrzę po ludziach na różne sposoby, ale o ile podczas powodzi trochę paroma osobami ruszyło, to teraz zdaje się uważają, że raz na rok dać 5 zł to dobre uczynki odfajkowane. No nic, działam jak mogę. Każda złotówka się liczy. Tylko tyle mogę...


Też zadaję sobie te pytanie Megana....Ostatnio coraz czesciej. Czy to sie kiedyś skonczy????To jak groteska. Czasem chce mi sie śmiac ...z rozpaczy.Ale to juz taki odchył od normy jest. :|

jest takie powiedzenie a raczej cytat z wiersza
'Czy wiesz ze łzy sie śmieja kiedy są za duze"???

Tak jak napisała Ola. Twoja pomoc jest Bardzo duża. Każda złotówka to kolejny uratowany pusty brzuszek. To bardzo Wiele.....Dla nich. :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 61 gości