violavi pisze:Kurcze, czy ja mam coś ze wzrokiem? Rano widziałam wątek zamknięty. 
Nie masz problemów ze wzrokiem...
Zaczynam zbierać na drugi wkład do Feliwaya
Guć zwariował

wczoraj przyłapałam go na spaniu w Alusiowym pudełku, podeszłam. Zaczełam głaskać... mruczenie włączyło się automatycznie, ale po kilku minutach głaskania Gucio wystawił brzuszek, główkę, plecki... i tak się mizialiśmy. Sam o to prosił, na serio...
Jestem w szoku. Kay też pozwolił się wygłaskać (wiem że to nic nowego, ale jak wiecie, Kay zamierał/zamarzał kiedy ktoś go dotykał. Dzisiaj było inaczej. Wszedł przy mnie na drugą pufę. Drapałam go za uszami, oczy zamknięte, nadstawił główkę... co prawda, daleko mu do Gucia ale i tak jestem z niego dumna. Zjadł też przy mnie, nawet z łyżeczki. Bo na początku "fotelowania" nawet się przy mnie nie oblizał... kiedy siedziałam przy komputerze, to przyszedł, i wywalił się na środku pokoju, zaczął się tarzać jak na filmiku, o dziwo, kiedy wyciągnełam do niego ręke siedział dalej...