Póki co, Gaspar zachęca Śrubkę tylko do złego

Co więcej, Śrubkę nauczy, a sam tak nie robi, spryciarz! Nauczył Śrubkę chodzić po parapetach, pokazał jej, że kuchenny blat jest dla kotów (według kotów!), ale sam wie już, że nie można po nim spacerować (kilka razy został złapany na gorącym uczynku i opryskany wodą). Śrubka, zaślepiona uczennica, zwiedza zakazane obszary, ale robi to tak nieudolnie, że zahacza o kuchenny parapet, zrzucając z niego hodowlę kociej trawy, efektownie rozbryzgując ziemię po podłodze (a potem wystraszona i te wspomniane "mięciutkie w oczach"

). Gaspar przybywszy do nas, rozsypywał żwirek z kuwety po całej łazience i od kiedy nauczył tego Śrubkę, przestał. Teraz dzięki Śrubce można sobie powbijać kamyczki w stopy, Gaspar niewinny.
Ale jakoś nie chce nauczyć Śrubki swojej miziowatości
