o matko... dopiero dotarłam do domu po schronisku... Ania, niesamowite, po prostu niesamowite...
Pisiokotku, ci Państwo dzwonili do mnie, ale nie wiem skąd dowiedzieli się o Semenie, nie zapytałam, guła jedna

przekierowałam ich bezpośrednio do CoolCaty, bo co niby miałam im powiedzieć, jak nic nie było wiadomo?...?
nie mogę, idę sobie spokojnie poryczeć... i zmienić tytuł wątku
