collie78, sie może nie powinnam wypowiadać, bo koty mam krótko, ale z tego co czytałam, to zastanów się nad kuwetą, bo może kotka nie chce się załatwiać po drugiej kotce? Wtedy można dostawić jeszcze jedną kuwetę. Albo czy nie zmieniłaś żwirku? Czy też nie przesunęłaś kuwety w inne miejsce?
Może też być tak, że Lusia nie korzysta z kuwety, bo Kruszonka "blokuje" jej drogę do miejsca odosobnienia.
Lusia trochę mi przypomina Gaję, jeśli chodzi o stosunki kocie.
Z moich krótkich doświadczeń w sferze dokocenia wynika, że kuweta jest dla kotów jeszcze ważniejsza niż jedzenie. Największe boje koty toczą o kuwetę właśnie (żwirek lata pod sufitem niemal), o miski średnio, raczej bym to zakwalifikowała do kontroli, czy drugie nie dostało przypadkiem czegoś lepszego niż pierwsze. Koty u mnie w domu ciągle ustalają hierarchię i np. jeśli na początku dnia Gaja pójdzie do kuwety przed Horacym, to kończy sie porozrzucanym wszędzie żwirkiem, a Gaja usiłuje wejść w moje buty. Jeśli pierwszy z kuwety skorzysta Horacy, to Gaja może sobie grzebać do woli jak długo chce i w której kuwecie chce. Aha, kuwety mam dwie (i dwa koty), a podobno optymalnie tyle kuwet ile kotów plus jedna.