


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Beliowen pisze:Anka pisze:Tosza, z tego co wiem, Ewa bardzo starała się walczyć o Miodka.
Anka, ja myślę że Toszy chodziło raczej o wetkę ze schroniska - tę która skazała Miodka na śmierć.
Bo to wszystko nie jest takie proste.
Kręgosłup był jedną sprawą, a paskudnie, po rzeźnicku połatany brzuch - zupełnie odrębną.
Miodek oprócz obrzęku uciskanego przez przemieszczony kręg rdzenia miał na brzuchu praktycznie otwartą ranę, mimo kolosalnych wysiłków Słonko i Ewy brzydką i źle rokującą.
zosia&ziemowit pisze:Słonko w organizowaniu Miodziowego Funduszu alarmowego chcę Ci pomóc.
Ty kochasz Dzidzię miłością gorącą - ja kochałam taką Miodzia.
iwcia pisze:zosia&ziemowit pisze:Słonko w organizowaniu Miodziowego Funduszu alarmowego chcę Ci pomóc.
Ty kochasz Dzidzię miłością gorącą - ja kochałam taką Miodzia.
Zosiu zapraszamy do pomocy, już mamy pierwszy zarys, ale wszystko zdradzi Słonko jak wróci.
kota7 pisze:Są takie koty, których się nie zapomina nigdy, które są bardzo ważne. Dla mnie oprócz moich kochanych kociastych to Nero, Gaduła, Bez Imienia, Niebieski, Mały Czarny, Biały i teraz Miodek.
Miodeczku, do zobaczenia
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 100 gości