No i wykrakałam.
Mariana zastaliśmy w altanie, wiec po cichutku zablokowaliśmy wejście do altany , ja czatowałam przy dziurze z ustawionym kontenerem, a Jurek próbował nakierować Mariana do wyjścia.
Nie było to łatwe, bo z Marianem był Wungielek, który wpadł w panikę i demolował altanę, głupol jeden.
Musiałam wejść do altany i wyszarpać Mariana zza wiklinowego kosza.
W drodze ani pisnął.
W lecznicy dość grzecznie zniósł przerzut z kontenera do klatki, gdzie dostał głupiego Jasia.
Jego stan jest nieciekawy
Temp. 40 st.
Zażółcony.
Powiększone nerki
Ślinotok.
Waga 3,60 kg – jest dużym kocurem, w tej chwili bardzo kościstym.
Za trzecim razem udało się wbić w zapadniętą żyłkę, z której w ogóle nie chciała lecieć krew, jakby jej w ogóle tam nie było. Weta musiała sprawdzić czy dobrze się wkłuła.
Z badań nici
Weta ocenia na stan bardzo poważny, ciężki.
Będziemy wyciągać za uszyska.
Dostał płyny, antybiotyk, witaminy, homeopatyki.
Jutro powtórka.
Chyba tylko podskórnie, bo nie dam razy dożylnie. Zresztą zobaczymy.
Spędziłam z Marianem w lecznicy 4 godziny, tłok, mnóstwo chorowitków, w tym Marian.
Na koniec wizyty próbował mi nawiać, ale dzięki wetce, opanowaliśmy uciekiniera, niestety jesteśmy pogryzione i zryte do krwi, zwłaszcza ręce.
Kilka dni temu zamówiłam nerkową karmę sucha i mokra, oby tylko Marian chciał ją wsuwać.
Mam nadzieję, że dojdzie do siebie. Martwią mnie jego nerki, wątroba.
Czy Orinpural to lek dla kotów? Gdzie go można dostać?
Może należy nim Mariana przeleczyc, co Wy na to?
Marian został w łazience z miseczkami mokrego Renala i Hilsa i/d w pozycji czuwającej przy wietrznikowych dziurach. Napewno zryje drzwi, napewno….
Padam na pysk.
koszt leków i saszetek renal - 55 zł.