Bambi i inni.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 20, 2008 14:10

ana pisze:Olinko, nie mam czasu czytać całości więc może zapytam o coś, o czym już pisałaś: robiliście Misiowi jakiś antybiogram?
Jesli mocno kicha, to można z glutów - właduj w sterylną strzykawkę i zanieś do labu ludzkiego, albo od razu: z laboratorium weź taką plastikową probówkę z pożywką i szpatułką - teraz mają gotowce: jednorazówki w sterylnych opakowaniach.


Robiłam wymaz Morsikowi, kiedy miesiącami miał zielone gluty w nosie. Specjalną szpatułką, w probówkę z podłożem etc.

I nic nie wyszło. Żadnej bakterii :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sty 20, 2008 15:58

u Kichunów chyba lepiej, ale nie zapeszam... :)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 20, 2008 16:00

To ja tez cichutko zeby nie zapeszac: ciesze sie :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lut 05, 2008 16:37

Kichuny się wykichały i jest ok, ale walczyliśmy z paskudztwem parę ładnych tygodni, Diplodok miał jeszcze krótki nawrót, ale szybko mu przeszło. Dziękujemy wszystkim za rady i podtrzymywanie na duchu.
Niestety Diplodok bardzo nam schudł w ostatnim czasie, to ośmioletni kocur, od trzech lat nerkowy, który waży troszkę ponad trzy kilogramy... Minęło około pół roku od ostatniego badania jego krwi - więc poszliśmy zrobić kolejne, udało się pobrać tyle krwi, że będzie zrobiona pełna morfologia z rozmazem, profile - nerkowy i wątrobowy, oraz poziom cukru. Wyniki dziś około godz. 18 - boję się.
Następny w kolejce do badań jest Miś, który pomimo diety nie trzyma ph moczu na odpowiednim poziomie, co może też niestety sygnalizować problemy z nerkami. No i Misiowi trzeba by też przeleczyć główkę - czy ktoś zna dobrego kociego psychiatrę... :wink:.
Bambi - odpukać - ok, siedzi na swojej niskotłuszczowej diecie i jest chyba jedynym naszym kotem, który w widoczny sposób zareagował na Feliway, właśnie teraz leży na plecach na korytarzu i mruczy tak głośno, że w pokoju ją słychać.
No i jest jeszcze Królik - taaa, no ale Królik nie jest przecież nasz... :wink:.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 05, 2008 17:06

No niby królik nie wasz :wink:
kciuki za dobre wyniki bede trzymac Obrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lut 05, 2008 19:30

moś pisze:kciuki za dobre wyniki bede trzymac Obrazek


mośku - Diplodok już dawno nie miał tak dobrych wyników badań, jak dziś :D :D :D, dziękujemy za Twoje kciukasy magiczne.
Symulant znowu mnie oszukał, nikt mi nie wierzy, że Diplodok im gorzej wygląda, tym lepiej się czuje...

mocznik - 53
kreatynina - 1,6

I cała morfologia oraz glukoza w normie.

:dance:

Potrzymaj jeszcze mośku za domek dobry dla Królika :lol:.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 05, 2008 21:05

Mośku, Ty może zacznij lepiej biznes na swoich magicznych kciukach robić, co? :lol:

Cieszę się, że Dipli okazał się symulantem - widać taki już jego "eteryczny" urok ;)
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 05, 2008 21:08

Zawstydzacie mnie dziewczynki Obrazek
Za królika caly czas trzymam i poluje na niedokoconych forumowiczow, co maja miec lepiej od nas :twisted: :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lut 05, 2008 21:10

Poluj, poluj! wszak wiadomo, że najlepiej mieć 3 koty! :lol:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 07, 2008 22:06

A u nas przebojów ciąg dalszy. Jakiś czas temu Niedźwiadka przestała jeść suche jedzenie, jeszcze później zaczęła być agresywna w stosunku do mnie, co nigdy, ale to nigdy wcześniej się jej nie zdarzało. Ponieważ ona lubi mieć problemy z pęcherzem postanowiłam podać jej furaginę, otworzyłam jej pyszczek, żeby włożyć tabletkę i... zostałam pogryziona do krwi. No i już wiedziałam, że problem tkwi (dosłownie zresztą) w pyszczku. Okazało się, że Miś ma coś na kształt "bąbla" na dziąśle wypełnionego krwią i jakimś płynem i fatalnie popsuty ząb. Bolało ją to jak diabli. Pojechaliśmy do weta, dostała środki przeciwbólowe i antybiotyk, a pod wpływem ucisku palcami wetki ten "bąbel" pękł. W domu dostawała tolfedynę oraz wklejałam jej stomadex, niestety stan ani dziąsła, ani tym bardziej zęba się nie poprawił. W czwartek, 13 marca, Miś będzie miał usuwany ten ząb i przy okazji ściągany kamień z pozostałych. A buuuu....

Troszeczkę mam już tego powyżej uszu. Moje koty są regularnie szczepione, siedzą w ciepłym domu, na najlepszej karmie, na surowym mięsku, piją wodę mineralną, śpią w łóżkach i praktycznie bez przerwy są chore - nerki, trzustka, pęcherz, zęby, dziąsła, albo koci katar, który trwa trzy tygodnie...

Moja babcia ma wychodzącego, nieszczepionego kocura, z jajami, który dostaje resztki ze stołu, albo nic nie dostaje, bo czasami nie ma go w domu dwa tygodnie, ma około 15 lat i wygląda oraz czuje się lepiej od moich kotów :evil:.

I jeszcze mam Króliczkę, na "tymczasie"..., Króliczka jest kotem, który psoci 25 godzin na dobę, nawet jak śpi, to przebiera nóżkami i pomiaukuje.

Ja chcę na urlop, żądam ustanowienia "Dnia bez Kota".

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 07, 2008 22:34

Olinko :lol: przepraszam ale sie usmialam :lol: Moja kolezanka ma kotke w wieku 17 lat i dzis mi nawet mowila ze owszem - jest wysterylizowana ale nigdy nie byla szczepiona ani odrobaczana 8) Bardzo nie pedagogicznie sie te koty zachowuja..organizm chyba przestaje byc czujny w tym ciepelku domowym i sie wszystko przyplatuje, ech..nie martw sie, zab sie usunie a czyszczenie zabkow i tak trzeba co jais czas robic..kurcze...kiedys nie wiedzialo sie ze koty trzeba szczepic a teraz chodzi sie z nimi do dentysty.. :roll:
Mos tez ostatnio mial czyszczonko.No i zapalenie dziasel, Ptysia tez to czeka bo w paszczy nie za dobrze..
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt mar 07, 2008 22:43

moś pisze:Olinko :lol: przepraszam ale sie usmialam :lol:


:twisted:

:wink: :lol:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 12, 2008 18:39

Jutro o ósmej rano wyrywamy Niedźwiedziowego zęba, a pozostałe czyścimy z kamienia, itd., przy okazji poproszę, żeby wetka pobrała jej krew i zrobimy cały zestaw badań. Najbardziej obawiam się narkozy, żeby tylko Miś ją dobrze zmetabolizował, jej nerki nie funkcjonują do końca jak należy.

Chociaz to prosty zabieg - boję się, Miś to mój absolutnie najukochańszy kot ze wszystkich moich kotów. Dobrze że Diplodok i Bambi tu nie zaglądają... Nie darowałabym sobie, gdyby coś jej się stało...

Kto za nas potrzyma? mosiuuuuuu

Buuuu

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 12, 2008 22:44

Ja trzymam! :D
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Śro mar 12, 2008 23:15

maggia pisze:Ja trzymam! :D
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


:1luvu:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 229 gości