Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień [']

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob sty 14, 2017 18:48 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

:(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob sty 14, 2017 19:00 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

bardzo mi przykro :cry:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Sob sty 14, 2017 19:16 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Śpij spokojnie, Soniu

Obrazek

Bardzo współczuję Ci, Aniu.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 14, 2017 19:54 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Biedactwo ;(;(

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Sob sty 14, 2017 20:15 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Żegnaj Soniu [*] :cry:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob sty 14, 2017 20:22 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Soniu [*] :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sty 14, 2017 23:33 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Puma odeszła tak niespodziewanie [*] :cry:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11582
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sty 15, 2017 13:18 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Dziękuję.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40459
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 15, 2017 17:40 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

:cry:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon sty 16, 2017 11:06 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Aniu, jestem w szoku :cry:
Sonieczko [*]
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 16, 2017 15:42 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Dziękuję kochani.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40459
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon sty 16, 2017 17:11 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Aniu,przytulam.
Soniu [']

ejka

 
Posty: 192
Od: Nie gru 05, 2004 23:42

Post » Wto sty 17, 2017 20:45 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Dziękuję.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40459
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sty 22, 2017 13:41 Re: Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień

Już 8 dni mija od śmierci Soni, a nadal trudno o tym nie myśleć.

Szkoda, że nie udało się zrobić sekcji. Gdybym wiedziała, że potrzebne są środki finansowe, to - mimo dużych wydatków, związanych z chorobami Tysi i Czarusia pod koniec roku - postarałabym się coś wygospodarować. Może i ktoś jeszcze by się dołożył.
Szkoda, że wet nie zrobił przynajmniej jakichś podstawowych badań, USG czy osłuchania.

Trochę łatwiej jest poradzić sobie z taką tragedią, gdy wiadomo, co się stało :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 41 gości