NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

dziewczyny akcja odwołana - mam dla niego DT we Wro

Super!

Jakby potrzeba była ogłoszeń/szukania domu stałego itp, to pisz

dzięki Dziewczyny

Czy ktoś wie co z tą 15latką czarną? Znalazła się Pani chętna ją adoptować (trzeba by tylko transport skołować), ale otrzymała informacje, że kotka zniknęła z kwarantanny. Czy ktoś ją adoptował czy trafiła na izolatkę?

Jest na izolatce.
Miałam nadzieję, że może ktoś ją adoptował, ale jednak nie.
Jutro mam nadzieję będę miała jakieś konkretniejsze informacje.

Myamya- rozmawiam na Neko z jedną Panią i ona by bardzo chciała ją zaadoptować. Tylko tak jak pisałam- jest z Poznania i trzeba by kombinować transport. Tylko ktoś musiałby podpisać za nią umowę adopcyjną. I tutaj jest problem.

"Jedna z wolontariuszek napisala, ze schronisko po adopcji nie sprawdza juz dalej co dzieje sie z kotami i ze mozna by zrobic tak, ze osoba (jesli by sie udalo taka znalezc), ktora przetransportowalaby kotke do mnie moglaby np wziac umowe adopcyjna podpisac na siebie. To rozwiazaloby problem jakim jest moj dojazd tam. Napisala rowniez ze kotka zniknela zkwarantanny i albo juz zostala zaadoptowana lub przebywa w izolatce. Dopiero jutro od rana bede mogla tam dzwonic bo dzis jestem wpracy do 17-18 i niestety nie mam takiej mozliwosci. Mam jednak nadzieje ze jesli nie ja to ktos sie znajdzie kto ja pokocha najmocniej jak sie da."

Hey, jest dziewczyna, która chciałaby dać domek stały tej persicy tricolor. Biało ruda chyba też jest rozpatrywana. W każdym razie chcieli ją wziąć bezpośrednio ze schronu, ale powiedzieli im, że musi przejść kwarantanne. Jak zadzwonili znowu, to już im powiedzieli, że została zabrana, bo jest po zmarłym właścicielu i nie musiała mieć kwarantanny. Państwo mieli już persa i potrafią się nim zajmować podobno. Macie może bezpośredni kontakt do tego DT, żebym mogła podać tej Pani i żeby się kontaktowała bezpośrednio już z DT?

Trikolorka będzie z tego co wiem na DT u ewissko z Miau. Jeśli będzie do adopcji (bo ma widoki na DS u ewissko), to przypuszczam, że standardowo, po sterylce, odkarmieniu, doleczeniu (paprzą się jej oczy, ma stan zapalny paszczy) i przeprowadzeniu wizyty przedadopcyjnej.

Tak, tak te wszystkie procedury to na pewno - rzecz jasna i zrozumiała

Z informacji na żywo:

* 15 latka: podobno ktoś już był dzisiaj po nią, aby zabrać na DT. Czekają na decyzję od weta. Tak powiedzieli w schronisku tej Pani z Poznania.
* Biało-ruda persica jedzie już do swojego domu.

15latka została dzisiaj zabrana do domu. Wiecie może do kogo?

tymoloftaleina pisze:Z informacji na żywo:
* 15 latka: podobno ktoś już był dzisiaj po nią, aby zabrać na DT. Czekają na decyzję od weta. Tak powiedzieli w schronisku tej Pani z Poznania.

Jest u mnie w łazience.
Naprawdę cholernie PILNIE potrzebuje DT - a najlepiej DS.
Jest chora. Prawdopodobnie poważnie.

* Biało-ruda persica jedzie już do swojego domu.

Taaaa.
Państwu się tak śpieszyło po kota, że chyba nawet w transporter się nie zaopatrzyli.
O ile widziałam, kotka została zabrana w śliczniusim kolorowym tekturowym pudle.

Jeśli masz kontakt z nim (to te osoby z FB?) napisz im delikatnie, żeby najpóźniej w poniedziałek zaopatrzyli się w transporter i poszli z nią do weta. Z tego co wiem, na kwarantannie zaczęła się smarkać, poza tym kiepsko jadła.

Tak, napiszę zaraz.

A co do 15latki to cholernie duża różnica między -o ma biegunkę, pewnie zmiana karmy. A poważnie chora. Słabo strasznie. U nas nie ma gdzie jej chyba wcisnąć, bo Ewa jest zbyt chora na opiekę nad takim kotem, a Ewelina zapchana i Eda na Frankę. Lidka w Zduńskiej. Jest ta Pani w Poznaniu cały czas deklaruje chęć DS jak coś, tylko no jak pisałam nie ma auta i trzeba by szukać transportu. Ma też swoje dwa koty i nie wiem, jak to się ma do tej gwiazdy biednej.

No cóż, silna bolesność w rejonie nerki (na tyle silna, że grzeczny kot zaczyna syczeć, gryźć, drapać i sikać pod siebie) nie kojarzy mi się z niczym niegroźnym.

Wiecie coś konkretnego o tej osobie z Poznania? Jakby co, to daj znać na PW.

Być może jest szansa dla niej na dobry DS we Wrocławiu, ale jak na razie nic pewnego nie wiem.

Silna bolesność w nerce to raczej chyba ostre zapalenie a nie pnn, tak? Jeśli ostre to wyleczalne, z opcją "do monitoringu", jak dobrze kojarzę (w nerkowych sprawach się nie bardzo orientuję). Daj znać co tam wet orzeknie.

NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Kto przegląda forum