A teraz trochę o Lili , bo szylkretka Kasia zdominowała wiadomości..
Zresztą się nie dziwię - jej przyjazd to prawdziwa hard core...
A Lila...
Lila się prawie nie boi.
Lila leży na środku przejścia i ani drgnie, kiedy idę - NARESZCIE ! Tak zachowuje się kot, mający poczucie bezpieczeństwa.
Lila siada bliziutko, lubi jeść z z ręki.
Lila podchodzi tuż, tuż, już chce się otrzeć i... jednak nie tym razem. Dobra Koteńko, poczekamy. Nic na siłę
Pewnego razu...
Kiedy jem sama, lubię czytać
U mamy zazwyczaj siadam w kuchni przy bufecie - tam najlepsze światło do czytania.
No to sobie jem pyszną sałatkę i nagle widelec trafia na coś. Ki diabeł?
A to Lila z Koralikiem siedzą zgodnie i wyżerają jedzenie z talerza z drugiej strony. Hmm...
Cóż było robić? Kociaste mają pierszeństwo
A dzisiaj ... No i znowu o ...
Razem z Lilą korzystałyśmy z kuwet. Każda ze swojej, rzecz jasna
Sprzątała służba = Błękitny Irys.