TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 26, 2013 6:39 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne gazety do podkładania

To ja wstawię zdjęcie Figusi po sterylce :1luvu:

Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Pt kwi 26, 2013 11:31 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

widac po oczkach, ze wymeczona bidulka po tym zabiegu, ale wszystko bedzie dobrze :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob kwi 27, 2013 12:45 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

czesc mrusie i spolka :) jak dzis samopoczucie?
zapowiadaja na dzis i jutro burze, wiec mozecie sie troszke gorzej czuc. Ale nie przejmujcie sie tym, pysie do gory :)

Jak sie czuje Figusia?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob kwi 27, 2013 21:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Kociara82 pisze:czesc mrusie i spolka :) jak dzis samopoczucie?
zapowiadaja na dzis i jutro burze, wiec mozecie sie troszke gorzej czuc. Ale nie przejmujcie sie tym, pysie do gory :)

Jak sie czuje Figusia?


Przyjdź i zobacz ,ona jest na kwarantanne wiec możesz byc o każdej porze , klucz możesz odebrać po umówieniu sie , wiec nic tylko ją odwiedź :wink:

Larysa to szczególnie odczuwa ,( nie mówię już nic osobie bo odczuwam to bardzo :roll: ) bo jest poddenerwowana :roll:
A dzis wieczorem przeżyłyśmy dodatkowy stres , bo przybył obcy biało-rudy kocur i złapały sie na poważnie z Kilerem , kocurem który tez nie jest kastrowany a jest okropnym terytoriolaistą i myślałam że sie pozagryzają :evil: Musiałam na nie puścić Laryse , a smycz ma 8 m i koty przestały dopiero jak juz Larysa była bardzo blisko , Kiler chyba kuleje :(:(:( A nie ma za co ich wykastrować ,kotki tez bedą rodzić :(:(:(

A też dziś były u nas wolontariuszki Miko-bs i Shanti-pryja , dziewczyny wielkie dzieki :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob kwi 27, 2013 23:37 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

kurcze, trzeba cos z tym zrobic, bo nie moze byc tak, ze wylacznie jedna grupa osob bierze cala kwote na sterylki tylko dla siebie, bo jest mnostwo osob ktore dokarmiaja bezdomniaczki i tez mogly by z tej puli skorzystac. :evil:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie kwi 28, 2013 20:37 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Rozliczenie środków z forum miau.pl za miesiąc marzec :

Wpłaty :
Zuza dla Noemi -------------- 100 zł
Aleusha ---------------------- 30 zł
Izydorka --------------------- 25 zł
P.Walentyna ------------------ 80 zł
Miłka ------------------------- 50 zł
Alienon dla Mati --------------- 30 zł
IZAZET ----------------------- 100 zł
P.Adrian ----------------------- 50 zł
Magda 23z dla Mati ------------ 30 zł
LSVC Bazarek ------------------25 zł
Kajka z dogo dla Noemi -------- 10 zł
P.Beata dla Mai -----------------20 zł
Honda 11 dla Bony ------------- 30 zł
Razem 570 zł :1luvu:

WYDATKI :
Wet --------------------------- 50 zł
Sanabell ---------------------- 117.1 zł
Mieso ------------------------- 105 zł
Zwirek ------------------------ 111 zł
Mieso ------------------------- 90.32 zł
Chusteczki nawilżane --------- 47.90 zł
Chusteczki nawilżane --------- 34.58 zł
Reczniki papierowe ----------- 29.98 zł
Transport do weta ----------- 12 zł
RAZEM 597.88 zł

Bardzo i to bardzo chce Wam podziękować za pomoc , za pomoc finansową :1luvu: , za pomoc rzeczowa w tym za puszeczki gourmet i i Animonde :1luvu: , za piekne teksty do ogłoszeń :1luvu: , za ogłoszenia :1luvu: ,za podnoszenie wątków :1luvu: , za wszystko co robicie dla tyskich mruczków

Szczególne podziękowania kieruje do lekarzy dr Juli i Michała Mazur oraz Karoliny Włodarczuk za leczenie i ratowanie życia moim podopiecznym :1luvu: , ale również za to iż mimo że dług jest ogromny a i tak nadal moge na nich liczyć :1luvu:

Kochani bardzo Was prosze o dalsza pomoc, szczególnie o pomoc w spłacie ogromnego długu , bo sama nie dam rady :| bardzo Was tez proszę o karmę bo oprócz tych które sa pod moja opieką to systematycznie pomagam zwierzętom w którym była na DT Plamka ( teraz juz szczęśliwa w DS ) ale tam jest jeszcze kilka innych kotów w tym Franek który szuka nadal domu i dwa odemnie które nie sa adopcyjne , oraz jeszcze tez przychodzi do mnie pani która ma komornika na karku i tez nie ma czym karmić a ja nie mam sumienia jej powiedzieć że nie dam nawet suchego , bo jak ostatnio z ta panią sie umówiłam na 19 ta to była 30 minut wcześniej bo nie mogła wytrzymać w domu jak jej koty miauczały z głodu :(:(:(
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon kwi 29, 2013 8:30 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Justa&Zwierzaki pisze: przychodzi do mnie pani która ma komornika na karku i tez nie ma czym karmić a ja nie mam sumienia jej powiedzieć że nie dam nawet suchego , bo jak ostatnio z ta panią sie umówiłam na 19 ta to była 30 minut wcześniej bo nie mogła wytrzymać w domu jak jej koty miauczały z głodu :(:(:([/b][/color]



Co to się dzieje na świecie, że ludzie mają takie problemy finansowe:/ Współczuję tej pani, bo musi jej być bardzo ciężko:( Ile ma zwierząt u siebie?

Wieczorem postaram się wrzucić zdjecia z soboty i jeszcze parę rzeczy dopisać, bo teraz się do pracy śpieszę, a jeszcze wiadomość o tych głodujących kotach nie nastraja do wesołego pisania:(

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Pon kwi 29, 2013 9:50 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

miko_bs pisze:
Justa&Zwierzaki pisze: przychodzi do mnie pani która ma komornika na karku i tez nie ma czym karmić a ja nie mam sumienia jej powiedzieć że nie dam nawet suchego , bo jak ostatnio z ta panią sie umówiłam na 19 ta to była 30 minut wcześniej bo nie mogła wytrzymać w domu jak jej koty miauczały z głodu :(:(:([/b][/color]



Co to się dzieje na świecie, że ludzie mają takie problemy finansowe:/ Współczuję tej pani, bo musi jej być bardzo ciężko:( Ile ma zwierząt u siebie?

Wieczorem postaram się wrzucić zdjecia z soboty i jeszcze parę rzeczy dopisać, bo teraz się do pracy śpieszę, a jeszcze wiadomość o tych głodujących kotach nie nastraja do wesołego pisania:(

W domu to ma dwa , ale nie wiem czy ma też piwniczne do karmienia , dokarmia też ptaki .
Była juz dwa razy i pewnie teraz będzie przychodzić systematycznie ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon kwi 29, 2013 18:19 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Węgielek rozkochał w sobie kolejną kocią damę. Tym razem Gaję :lol:

Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Pon kwi 29, 2013 18:45 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

o rany.... wspolczuje tej pani...

Wegielek Ty lowelasie :1luvu:
a ja sie Gai nie dziwie, dla takiego przystojniaka kazda glowe straci :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon kwi 29, 2013 20:07 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Zmienię temat i wrócę do soboty.

Po całym półtoratygodniowym maratonie udało mi się w sobotę wybrać do Justyny. Zaczęło się niewinnie od spaceru z psami. Spotkałyśmy pana, która ma pieska ze schroniska, więc Sara mogła się wylatać. I tu niespodzianka! Nasze ADHD tylko chwilę pobiegało, a potem odpoczywała na zielonej trawce:) W sumie nie ma się co dziwić, bo było duszno i pewnie nie chciała się przemęczać. Coś niecoś pobiegała, nawet Larysa się uaktywniła i goniła tych wariatów. Na szczęście obie były grzeczne, więc spacer miałam bez problemów i atrakcji.

W domu z kolei było co robić: wygłaskać koty, trochę się z nimi pobawić, dobrze, że byłyśmy w trójkę, to nam sprawnie poszło:) i oczywiście panna Noemi podczas krótkiej, bo tylko 15 minutowej zabawy miała 3 razy zmienianego pampersa. Ta mała kicia tak szaleje, że gubi je po drodze:D Tak więc widzicie, ona tego potrzebuje naprawdę DUŻO!!!

I jeszcze jeden szok miałam po wejściu do mieszkania. Przede mną stanął krótkowłosy mały piesek. Tak popatrzyłam na Justynę, że nowego pieska wzięła a tu szok! To był obcięty Fibi:D

W międzyczasie podeszłam jeszcze do Figi, żeby się z nią zapoznać, trochę posiedzieć, naprawdę jest śliczna, słodka i taka drobniutka. Przesłodkie kocię:)

Kociara82 - nieraz piszesz, że masz mało czasu, rozumiem to, ale może znajdziesz kiedyś parę minut, żeby odwiedzić tą nową lokatorkę? Na żywo będziesz miała okazję ją zobaczyć:) A kiciunia będzie miała towarzystwo:)

A teraz parę zdjęć:

wylegujący się Miki i Węgielek
Obrazek

Moja karma!!! Nie oddam!
Obrazek

Ja tylko tutaj poprawię:)
Obrazek

Nasza Gaja:
Obrazek

Parę ujęć Figi:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Hmm, a to kto?:)
Obrazek

Bona:D
Obrazek

Tak się robi masaż!
Obrazek

Nie wiem czemu mi wyskakuje rozmiarówka na zdjeciach:( Ale jakby ktoś chciał to podślę na maila:D

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Pon kwi 29, 2013 20:15 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Zapomniałam jeszcze napisać, że Emil dzięki obroży z feromonami już się trochę uspokoił, daje się teraz głaskać i tulić:) I cały czas próbujemy z nim wychodzić na dwór, żeby się nie bał i kiedyś sam wyszedł. Zobaczymy co nam z tego wyjdzie:)

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Pon kwi 29, 2013 20:18 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

ja tylko mogę potrzymać kciuki za wszystko :( :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon kwi 29, 2013 20:55 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

:ok: :ok: :ok:
Chciałabym znowu zajrzeć do mruczków. Może kiedyś jakoś się poskłada i do Tychów dotrę.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 29, 2013 21:34 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

ja też bym chciała, ale ciągle mi nie wychodzi

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2422
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości