<2>Moje wolnozyjące....odeszły blokowe... Szafiś kochana ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 16, 2013 1:51 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Bianka 4 pisze:Jaki on juz wielki :1luvu:

a jaka wielka jest miłośc jego pani do niego. :D :1luvu: :1luvu: :1luvu: za każdym razem , gdy rozmawiamy dziękuje mi za tak wspaniałego kota, kupuje mu rózne smakołyki, nosi na rękach, śpi najbliżej jej głowy, często na szyi, pani jest zachwycona i mówi na niego Loluś, co mnie początkowo myliło, ale już teraz wiem :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lut 16, 2013 1:52 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Mail z domku Lolusia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Z Lolkiem nie ma żadnych kłopotów, z resztą tak samo jak z Simonem. Są zdrowi, normalnie jedzą, urządzają sobie gonitwy po mieszaniu, "gadają" z ptakami przez szybę i śpią z nami w łóżku :)

:D :D :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 17, 2013 11:15 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Rozliczyłam październik - str.31. Nie mam aparatu, więc zdjęcia paragonow robione telefonem komórkowym nie są najlepsze, ale jak ktoś chce to widać.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 21, 2013 20:30 Re: <2> Moje wolnozyjące... ZIMA. Łapka u mnie.

Już po wizycie i usg rudej Łapki.
Kotunia ma ogrom ropy w pyszczku i na pewno kilka zębów, zwłaszcza z tyłu, do usunięcia. stan paszczy woła o pomstę do nieba i zabieg jak najszybszy. Została pobrana krew, do szczegółowych, przesiewowych badań (wraz z biochemią, jonami itp.) oraz Łapcia została zaszczepiona. Czyli za dwa tygodnie wizyta, trzeba podac antybiotyk, aby przed zabiegiem zlikwidowac choć trochę stan zapalny no i zabieg paszczęki.
A potem było usg całego ciałka. łapka mega zdenerwowana, strasznie, ale bardzo grzeczna, zasikała w lecznicy jedynie dwa kocyki (dobrze że miałam na zmianę).
Usg jest ok :D :piwa: :piwa: :piwa: wprawdzie są niewielkie, bardzo delikatne zmiany zarówno w wątrobie (delikatne pojedyncze komponenty stłuszczenia) oraz pojedyncze coś w nerkach, ale to w granicach normy oraz historii Rudej Łapy. Jedynie wyraźna zmiana (ale też nie wymagająca jakiegoś poważnego alarmu) jest w trzustce, ktora jest powiększona i wykazuje cechy przewlekłego stanu zapalnego, ktory przeszła kiedys tam i już minął. Poza tym jest ok. Pani dr od usg była w ciężkim szoku, gdy usłyszała w jakim stanie był pęcherz Łapki pod koniec listopada i powiedziała, zę wszystko jest super wyleczone.

Koszt wizyty 114,90, koszt usg 100 = 215zł, mam potwierdzenia, wstawię.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 21, 2013 20:36 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

Za zadrówko :ok: :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw lut 21, 2013 20:49 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

I jeszcze chciałam dodać, ze pani doktor powiedziała, ze Łapka przytyła (wazy 3,5kg) i się wreszcie zrobił z niej fajny kot, z ładnym puchatym futrem , nie wygląda już tak jak wcześniej jak zaniedbana szmatka 8O nie wiedziałam, że az tak źle wyglądała.... ostatnio sama zauważyłam, ze jej wyładniały i stały się takie intensywne kolory, ale żeby aż szmatka.... no nic, tylko się cieszyć że już jest lepiej :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 21, 2013 20:58 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

No cieszymy się :)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lut 22, 2013 13:19 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

Miałam dzisiaj rano iść do blokowych, bo jakoś nie przychodzą do mnie od kilku dni, gdy jestem w nocy, ale mnie zmogła temperatura, leżę w łóżeczku, w polarku i się trzęsę :roll: Teraz troszkę lepiej, tylko troszkę ponad 38 :D .
Łapcia wczoraj po wyj ściu z transporterka była wystraszona i nie rozpoznawała miejsca :roll: na ugiętych łapkach wyszła, stanęła, zaczęła się rozglądać, węszyć, jakby nie wiedziała gdzie jest. trochę to trwało, ale już wszystko jest w normie. Stres był dla niej ogromny, tylko trochę się bawiła i spała całą noc.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lut 22, 2013 13:23 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

Popełniłam kolejny bazarek dla Rudej Łapki - muszę uzbierać fundusze na antybiotyk i zabieg w paszczy.


viewtopic.php?f=20&t=151027&p=9651053#p9651053
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 26, 2013 14:08 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

A jednak nie jest tak wesoło i fajnie - Łapka ma wysoką kreatyninę, tzn urosła jej od 1,9 (koniec listopada) do 2,49 teraz. :cry: mocznik też wysoki. Trzeba będzie wdrożyc płukanie/nawadnianie zanim się ja podda zabiegowi. Zmartwiłam się. Jestem w kontakcie z wetką, jak tylko da sygnał kiedy mam przychodzić to zacznę - musze tylko sama dojść do siebie żeby dojśc z kotem do weta :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 27, 2013 12:12 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

Marzenia za zdrówko wasze :ok:

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon mar 04, 2013 21:36 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

Marzenko jak się czujesz?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Wto mar 05, 2013 10:02 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

asia2 pisze:Marzenko jak się czujesz?

no tak słabiutko :roll: na tyle, że nie mam jeszcze pomysłu chodzenia z Łapą na kroplówki mimo że trzeba. Z trudem daję radę schylić się, aby nasypać suchej karmy kotom do karmnika pod schodami.
No kiepścizna na całym froncie. Dobrze, ze futerka się jakoś trzymają. Ustalona kolejność naparzania łapskami i sytuacje, w ktorych musi się to odbyć. Wszyscy to akceptują, każdy wie dokąd ma uciekać i komu przyłozyć w odwecie. I się toczy jakoś.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 08, 2013 12:34 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

Specjalnie dla asia2 - Senioreczka :D

z lewej Łapek, z prawej Senioreczka
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Blokowe czyli Szafirka z Fagusiem

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 08, 2013 13:30 Re: <2> Moje wolnozyjące... Łapka u mnie- i po usg...uff :)

ale ciepło na serduchu jak widzę Senioreczkę. To taka charakterna piękna kota. Dzięki za foty.
Marzena pisalam Ci wczoraj sms że Heśka się rozmruczała a Honorka dala glaskać ale jeszcze musiśz wiedzieć, że jak przyszla pani po rudego , to Hesia podeszła do mnie na odległość 10 cm , stanęla koło mnie i patrząc mi głeboko w oczy właczyła muzyczkę. Tak cichutko, że oddechy zakłocaly odbiór ale grała. Dziewczyny dochodziły też do nowej pani rudaska i wąchały ręce. Myślę że nie ma co gonić czasu. Powoli dostaniemy to co chcemy i będziemy szukac domków. Trzeba uzbroić się w cierpliwość a potem wstrzelić w dobry moment na adopcje.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, Murraynah, smoki1960 i 43 gości