zaproś kociego seniora do domu - żeby zdążyć przed chłodem

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 30, 2012 20:33 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

Boo pisze:Mamy tragiczną sytuację w schronisku w Opolu - 12-sto letnia Kropeczka umiera, osieroci swoją 10-cio letnią przyjaciółkę Pusię, błagamy o pomoc! viewtopic.php?f=1&t=147372

Wczoraj dowiedziałyśmy się, że przyjaciółka Kropeczki - Pusia - już jest w swoim nowym domu.

Obrazek




Z wieści od Halinki (pracownicy Schroniska) wiemy, że u Pusi jest wszystko OK i ma się dobrze.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto paź 30, 2012 22:27 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

Rozdzielono je...?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 31, 2012 9:18 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

Gratulacje dla Pusi :ok:
Ale co z Kropeczką???? :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 31, 2012 15:13 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

Kiedy w weekend przyszli do schroniska ludzie i zapytali o spokojną, starszą kotkę, Pani Kierownik długo się nie zastanawiała. Pusia tych państwa "kupiła" od razu. Wiadomo, że Kropka do schroniska z powrotem nie może wrócić i nie wróci. Pusia przez ten tydzień bez Kropeczki nie zdawała się być bardzo zmartwiona nieobecnością kociej koleżanki. Przez cały ten tydzień usilnej akcji poszukiwania choćby tymczasu dla obu kotek nie pojawił się nikt, żadna osoba, żadne miejsce, choćby tymczasowy tymczas, który mógłby kotom pomóc. Więc jak ci Państwo wybrali Pusię w sumie nie było innego wyboru. Kropka dzisiaj musi opuścić szpital. Do schroniska nie może wrócić. Teoretycznie może trafić tylko na ulicę :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro paź 31, 2012 15:15 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

a co wiadomo o jej zdrowiu i co stanie się... praktycznie? :cry:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw lis 01, 2012 15:32 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

dagmara-olga pisze:a co wiadomo o jej zdrowiu i co stanie się... praktycznie? :cry:


viewtopic.php?f=1&t=147372&p=9348141#p9348141
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 02, 2012 9:17 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

viewtopic.php?f=1&t=147633

historia z happy endem
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lis 02, 2012 9:19 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

dagmara-olga pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=147633

historia z happy endem


Jak widziałam wczoraj rozwój sytuacji na FB to aż mi się wierzyć nie chciało, zwłaszcza po doświadczeniu z K&P. Ale ogromnie się cieszę :D
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 02, 2012 10:03 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

PUSIA WRACA PO DWÓCH DNIACH Z ADOPCJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ZNÓW W SCHRONIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Obrazek
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lis 02, 2012 10:04 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

dagmara-olga pisze:
Boo pisze:Bura Kropeczka miała dom. Ten sam od kocięctwa. To samo mieszkanie, ci sami ludzie, to samo bezpieczne i doskonale znane, własne miejsce. Przez całe dotychczasowe życie. Przez 12 lat… Kiedy Kropeczka miała 2 lata, zamieszkała z nią malutka Pusia. Prawie całe czarne kociątko z białymi znaczeniami tu i ówdzie. Wspólna sielanka dwóch kocic trwała około 10 lat. Było cudnie. Kochający ludzie, pełne miski, słoneczny balkon. Ręce do głaskania, kolana do udeptywania i leżenia na nich. I kocia przyjaciółka. Kotki były nierozłączne. Ale to wszystko było za piękne i zbyt długo trwało. Po tych wszystkich latach kotki straciły swój dom. W czerwcu 2012 roku trafiły do opolskiego schroniska. Powód? Nie jest teraz ważny. Teraz najważniejszy jest los kotek a zwłaszcza Kropci, która powoli umiera w schronisku. W miniony czwartek (19.10.12) Kropka straciła władzę w kocim ciele i dostała drgawek. Dzięki lekom i kroplówkom udało się kotkę z tego stanu wyciągnąć. Niestety każdego dnia Kropka ma mniejszy bądź większy kryzys, mimo chwilowych, krótkotrwałych popraw. Kropeczka powinna od kilku dni przebywać w szpitaliku – powinna mieć zrobione pełne badania krwi, powinna mieć podane właściwe, jak najlepsze leki. Powinna zostać zdiagnozowana i leczona zgodnie z tą diagnozą. Niestety, po pierwsze, nie mamy pieniędzy na szpitalik. Ale kasę zawsze daje się jakoś zorganizować. Gorsze są po drugie i po trzecie – Kropeczka po takim leczeniu nie może już wrócić do schroniska, nie może zostać z powrotem przyjęta. Do tego wszystkiego przecież jest Pusia, która pobyt w schroniskowej klatce znosi tylko dzięki obecności swojej kocie przyjaciółki. Więc miejsce, choćby w domu tymczasowym, potrzebne jest dla obu starszych kotek.

Kropeczka umiera, Pusia, jeśli zabraknie Kropki, podąży za nią. Jeśli nie ma szans na uratowanie Kropeczki chciałabym by miała choć spokojną śmierć, by odeszła w domu, w cieple, kochana. I by Pusia – sierotka, nie umierała z tęsknoty w schronisku. A może Kropeczce dolega coś błahego? Jeśli jest szansa na uratowanie jej życia? Jeśli może je stracić tylko dlatego, że jej byli opiekunowie oddali ją w takie miejsce? Jeśli wystarczą tylko badania i dobrze dobrane leki i Kropeczka może wciąż żyć?

Postaram się załatwić szpitalik, zorganizujemy kasę tylko błagamy o miejsce! Choćby tymczasowe by ustabilizować Kropkę i móc szukać im wspólnego domu stałego na stare, spokojne lata?

Błagam! Ja nie mogę wziąć kolejnego kota, tym bardziej dwóch. W Opolu nie znam nikogo, kto mógłby kotkom pomóc. Ze swojej strony zrobię wszystko by pomóc. Tylko to miejsce…

Błagam!

To jest Kropeczka:

Obrazek

a to Pusia:

Obrazek
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lis 02, 2012 10:09 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

dagmara-olga pisze:PUSIA WRACA PO DWÓCH DNIACH Z ADOPCJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ZNÓW W SCHRONIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Obrazek

Dlaczego :(
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lis 02, 2012 10:14 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

Córka państwa, którzy adoptowali Pusię okazała się być bardzo silnie uczulona.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 02, 2012 11:09 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

Czy ludzie, do diabła, nie mogą sprawdzić takich rzeczy, ZANIM kogoś skrzywdzą!!!!
Podobno jesteśmy istotami rozumnymi :evil: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 02, 2012 12:29 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

Śledzę Wasz wątek już jakiś czas, to co spotkało tą kicie jest straszne i niestety ciągle sie powtarza :cry:
U nas w przytulisku dyzurują dwie osoby uczulone na sierści, biorą leki i jest ok. Jak to mawiają dla chcacego nic trudnego. A jeżeli ktoś nie chce przyjmować leków to tak jak pisała już hanelka niech przynajmniej sprawdzi przed adopcja jak duże jest to uczulenie :evil: Jest to możliwe, tak samo jak odczulanie. Jako alergik od dziecka wiem, że jest to mozliwe. Nie trzeba wcale oddawać zwierzaka przez alergię z która da się normalnie żyć :roll:
Ostatnio edytowano Pt lis 02, 2012 12:30 przez Cookie1706, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 02, 2012 12:30 Re: te co skrzeczą, barankują... wszystkie domu wyczekują :-

my to wiemy... ale... ludzie są różni. No i zwierzę jest jak lampa, nie pasuje? Oddam do sklepu....

RATUJMY TE KOTKI....
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości