Gibutkowa pisze:Działki, tyły kościoła - to jedyna szansa że jeszcze żyje. Mam nadzieję że nie poszła w drugą stronę w kierunku krzyżówki i szkół...

Choć po samej Prądzyńskiego tez zapierdzielają. A i ludzie z tego co wiem kotów nie lubią i
elemencik tez tam jest
Ciężko będzie ją tam znaleźć

Koniecznie obejdź działki, tam podejrzewam ktokolwiek karmi (bo na osiedlu to bym nie liczyła).
Nie wiem... znam tamte okolice. Bardzo źle to widzę

EDIT - jak masz niezabudowaną wannę, to mogła wlecieć do szybu z rurami. Ciąg z kablami też może być niezabezpieczony. No i plis szyby wentylacyjne (te z kratkami). Jeśli nie mieliście remontu budynku to te miejsca bym sprawdziła.
Gibutkowa,
Mieszkam tu dopiero rok, z "elemenciku" to widywałam tylko okolicznych żulików z winkiem, ale raczej wydawali się "niegroźni" dla kotów...
Nie wiem czy ludzie tu lubią koty, ale ktoś je na pewno czasem dokarmia, bo mają przy działkach całe takie "koczowisko" z jakimis miskami, w których czasem coś widziałam (jakis ryz , kasze, resztki obiadowe, itp) kocami, starymi kołdrami, itp. Sąsiedzi z mojej klatki też raczej ze zrozumieniem i zyczliwie sie odniesli jak chodziłam i pytałam o Hanię, powiedzieli że jak tylko zobacza to dadza znac a i swoich znajomych tez popytaja...
Wanne mam zabudowana calkiem, nie ma jak tam wejsc.
A jak mialaby wpaśc do szybu wentylacyjnego ? Albo o jakims innym szybie myslimy, bo u mnie te kratki są na ścianie pod sufitem...
Wszelkie szafki i inne nieprawdopodobne miejsca przeszukane, wersalki, pralka, itp. Ogólnie mam bardzo malo mebli i nie bardzo jest sie gdzie schowac
W piwnicach bylam, na tyle ile sie da, bo są wmurowane takie kraty co kawalek...a nie wiem czy kojarzysz te bloki na Pradzynskiego, ale to sa takie lamance, a piwnice to istny labirynt, nawet nie wiem gdzie która krata prowadzi... Mieszkam bliżej wieży cisnień, koło przystanków