Czarnulka21 pisze:Jasdor informacji o kociakach na tym wątku nie udzielę żadnej, bo czuję się bardzo urażona waszymi komentarzami. Na tym wątku bronię tylko i wyłącznie dobrego imienia Kotkowa jak i swojego.
O kociakach można poczytać na moim własnym wątku- choć jak widać nie każdego satysfakcjonuje informacja krótka zwięzła ale dobra, wolałybyście codziennych relacji zdjęć itp. itd. przykro mi ale na to nie mam czasu, staram się to robić w miarę moich sił i możliwości.
Dla mnie osobiście temat z tego wątku był zamknięty w momencie kiedy kociaki z ich matką trafiły pod moja opiekę i to ja zadecydowałam o pozostawieniu ich u siebie. Pinokio ma co robić przy swoich futrach i tylko tym się kierowałam, żebym choć przez chwilę pomyślała, że powstanie z tej całej sytuacji taka afera i będziecie naruszać dobre imię Kotkowa- kociaki pojechałyby do Pinokia. Nie ważne, że ledwo wiąże koniec z końcem - szkoda że o tym nie myślicie - tylko najważniejsze, że zaproponowała reszta jest nie ważna
No baa, jakżeby inaczej

Kotkowo nie jest zobowiązane do niczego.
Szkoda tylko, że to Kotkowo zadecydowało o zabraniu kociej rodzinki - teraz juz wiemy dlaczego

Uważacie, że postępujecie słusznie i nie ma niczego złego w waszych działaniach?
Proponuję w takim razie poczytać wątki fundacji z innych miast, których działacze leczą i szukają domów nawet dla zwierząt ciężko i nieuleczalnie chorych. I z cała pewnością nie mają ich mniej pod opieką.
Ale jest jedno ale - trzeba chcieć. A jak przekonanie o swojej racji bierze górę nad empatią, to tak to właśnie wygląda.
A zrażanie do siebie ludzi z całą pewnością ani rąk do pracy, ani domów tymczasowych, wam nie przysporzy. Szkoda, że konsekwentnie nie chcecie tego zrozumieć. Bo najważniejsza jest wasza racja.