» Pon wrz 13, 2010 11:59
Re: Legnica.Smutno w Legnicy...
MAJA[*]
Tymczasem
Słowa "tymczas" nie ma w słowniku,
jego brak jednak słownik zubaża,
bo to słowo istnieje w języku
ratownika kotów - kociarza.
W domu zwyczajnym, docelowym,
jest zachowane status quo,
a "tymczas to jest dom. tymczasowy,
gdzie może się schronić zbolały kot.
Gdzie go podleczą, nakarmią, oswoją,
gdzie może przebyć czas najtrudniejszy,
gdzie sprawią, że trochę mniej się boją
tchórze i te ciut odważniejsze.
"Tymczas" jest portem, przystanią, azylem,
gdzie leczy się rany i naprawia zło,
gdzie się powinno być tylko chwilę,
i gdzie się czeka na własny dom.
Lecz gdy z "tymczasu" kot wyjedzie,
rozstać się przecież jest jakoś żal...
i jakże trudno jest powiedzieć -
Bywaj zdrów kotku, tymczasem pa!
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.
MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO