Wiejskie-Ebiś chce żyć- Rozmnażalnia-foty w wątku pomocowym

dzien dobry Kociamko i futerka :1luvu:

Kochanie, ozwij się, bo się zamartwiamy tutaj wszystkie

Spokojnej niedzieli...

Jestem Kochane jestem :1luvu:

Mam okropny kłopot cokolwiek napisać
komputer się wyłącza co chwilkę a jak już to wszystko znika ,skacze
Dlatego nie mam czasu tak siedzieć i ciągle się nim denerwować
napisałam już tyle postów i na nic

Oleńko przyszły okulory i ten balon do spryskiwania
Dziękuję :1luvu:

jeszcze coś przyszło ale mam awizo bo kurier mnie nie zastał
przyjedzie w poniedziałek o umówionej godzinie

Casico Dziekuję za Theranekron dla Ebisia :1luvu:

może ten lek powstrzyma na trochę chorobę

U nas ok
wprawdzie którejś nocy lało jak z wiadra ale już nie zalewało
Ja czuję się okropnie szczególnie fizycznie

Jednym się zycie ratuje a innym nie można nijak pomóc :cry:

wczoraj usypiałam ślepy miot
przyleciała Babka z prośbą o pomoc
Kotka zgineła chyba pies zagryzł a zostały kilkudniowe Malentasy
było mi cięzko bardzo podjąć tą decyzję,ale uznałam że nic więcej nie dam rady zrobić
za malutkie żebym mogła je wykarmić
były bardzo słabe

wczoraj też samochód śmiertelnie potrącił jednego z zajączków które brykały zawsze w moim ogrodzie
gdy zobaczyłam Go na poboczu nogi mi się ugieły
nie umiałam zrobić kroku bo czułam że krew uciekła mi z głowy w palce
pochowałam biedactwo

Piękny słoneczny dzień wczoraj był ale okropnie smutny

Dzwoniła też Kobieta z sasiedniej wsi
znalazła Gospodarstwo w którym jest mnóstwo malutkich Kotków tak chorych że padają jak muchy
Nie wiem czy uda się im pomóc
to będzie zależało od Gospodarzy
czy nie pogonią
tam są płodne Kotki
ja oczywiście postaram się zadziałać,ale czy uda mi się przekonać tych Ludzi
do leczenia maleńtasów i sterylek Kocic
oby sie udało
czuję się czasami taka bezradna
tej nocy dużo myślałam,czy podołam,czy zawiodę
cięzko tak samej to wszystko zorganizować

**Adopcje: 10 >>**

trzymam kciuki i przytulam mocno!

No szkoda Kociamko, że tam na miejscu nie masz większej pomocy... Na odległość nie wiele można zdziałać, gdy trzeba szybko interweniować.
Trzymam kciuki.
Nie wiem, co z tym komputerem. Próbowałaś go na słońce wystawić?

Ja ostatnio trafiłam na publiczny komputer, na którym stało mi się to, o czym Ty pisałaś, Internet Explorer wciąż ładował mi nowe okienka, bez końca... Jakoś to naprawili chyba, ale nie wiem jak. Ani czy to wirus, czy jakiś błąd oprogramowania...
Później używałam już tylko Mozilli Firefox.
Będę myślała jak pomóc...

Iwonko-tylko ciepłe myśli moge wysłac

Kociama pisze:Jestem Kochane jestem

Mam okropny kłopot cokolwiek napisać
komputer się wyłącza co chwilkę a jak już to wszystko znika ,skacze
Dlatego nie mam czasu tak siedzieć i ciągle się nim denerwować
napisałam już tyle postów i na nic

Oleńko przyszły okulory i ten balon do spryskiwania
Dziękuję
jeszcze coś przyszło ale mam awizo bo kurier mnie nie zastał
przyjedzie w poniedziałek o umówionej godzinie

Casico Dziekuję za Theranekron dla Ebisia
może ten lek powstrzyma na trochę chorobę

U nas ok
wprawdzie którejś nocy lało jak z wiadra ale już nie zalewało
Ja czuję się okropnie szczególnie fizycznie

Jednym się zycie ratuje a innym nie można nijak pomóc
wczoraj usypiałam ślepy miot
przyleciała Babka z prośbą o pomoc
Kotka zgineła chyba pies zagryzł a zostały kilkudniowe Malentasy
było mi cięzko bardzo podjąć tą decyzję,ale uznałam że nic więcej nie dam rady zrobić
za malutkie żebym mogła je wykarmić
były bardzo słabe

wczoraj też samochód śmiertelnie potrącił jednego z zajączków które brykały zawsze w moim ogrodzie
gdy zobaczyłam Go na poboczu nogi mi się ugieły
nie umiałam zrobić kroku bo czułam że krew uciekła mi z głowy w palce
pochowałam biedactwo

Piękny słoneczny dzień wczoraj był ale okropnie smutny

Dzwoniła też Kobieta z sasiedniej wsi
znalazła Gospodarstwo w którym jest mnóstwo malutkich Kotków tak chorych że padają jak muchy
Nie wiem czy uda się im pomóc
to będzie zależało od Gospodarzy
czy nie pogonią
tam są płodne Kotki
ja oczywiście postaram się zadziałać,ale czy uda mi się przekonać tych Ludzi
do leczenia maleńtasów i sterylek Kocic
oby sie udało
czuję się czasami taka bezradna
tej nocy dużo myślałam,czy podołam,czy zawiodę
cięzko tak samej to wszystko zorganizować

a ten pan z zoologa nie mógłby Cię jakoś wspomóc? tak mi przykro za kociaki i zajączka

['][']

Kociamko, wiem jak ci ciezko, dobrze że dziewczyny pomagaja, nawet na odleglosc..ale obok niedaleko tez ktos jest, tylko nie chce pomoc, wiesz kto..

Kociamko, ważne, żeby Ebisiowi pomogło :ok:

moś pisze:Kociamko, wiem jak ci ciezko, dobrze że dziewczyny pomagaja, nawet na odleglosc..ale obok niedaleko tez ktos jest, tylko nie chce pomoc, wiesz kto..

no wlaśnie , my tylko mozemy dobrym słowem pomoć , a ktos moglby dobrym uczynkiem.....
no szkoda

trawa11 pisze:
moś pisze:Kociamko, wiem jak ci ciezko, dobrze że dziewczyny pomagaja, nawet na odleglosc..ale obok niedaleko tez ktos jest, tylko nie chce pomoc, wiesz kto..

no wlaśnie , my tylko mozemy dobrym słowem pomoć , a ktos moglby dobrym uczynkiem.....
no szkoda

Ano szkoda...
Czy myślimy o tej samej osobie?

Kociamko, a jak Kubuś w nowym domku?

Wiejskie-Ebiś chce żyć- Rozmnażalnia-foty w wątku pomocowym

Kto przegląda forum