» Pon gru 07, 2009 10:16
Re: Leosia....Sisi - wciąż się leczymy
Śliczne maleństwo, a jaka fajna, biała strzałka na pysiu
I widzę, że całkiem sobie radzi mimo tych problemów neurologicznych. W każdym razie od razu załapał co w tyh buteleczkach i puszeczkach jest, bo z pasją ogladał je

19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła