Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 27, 2009 20:34 Re: Marzenie mojej córki spałnione czyli - Dorotka ma kotka

gagaona pisze:Witajcie. To u mnie Odessa znalazła nowy domek . Od pierwszej chwili zaskoczyła nas ( mnie i moją córkę) bardzo pozytywnie. Pozwoliła się głaskać jeszcze w koszyku, a po kilku minutach zdecydowała się na zwiedzanie pokoju. Zachowuje sie bardzo spokojnie , jest wszystkiego ciekawa, ale jednocześnie gdy słyszy hałas za drzwiami pokoju , nieruchomieje i nasłuchuje. Jest jeszcze przestraszona. Napiła sie troszkę wody , ale jeszcze nic nie jadła. Jest w niej cos takiego że.... jej po prostu nie można nie kochać!
Jutro obiecuję przesłać Mirce nową , lepszą jakościowo partię zdjęć. Te są robione telefonem i dlatego takie kiepskie.


O! gagaona jednak zawitałaś na miau.. :D
Witaj.. :D

Mam nadzieję, że założysz swój wątek i będziesz pisac o Odessie.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lut 27, 2009 23:03

Oczywiście że założę wątek i będę pisać o Odessie . Ale dopóki nie nauczę się sprawnie wrzucać zdjęć na tym forum, będę przesyłać zdjęcia Mirce i Ona będzie je tutaj zamieszczać. A tak odnośnie Mirki... Wciąż o niej myślę . Jak w takiej drobnej kobietce mieści sie takie wielkie serce? Mirka , Ty stworzyłaś kociakom raj na ziemi! Naprawdę jestem pod wrażeniem tego co robisz dla tych zwierzaków . Ja jeszcze nigdy nie widziałam tylu tak bardzo szczęśliwych kotów. Jeśli w następnym wcieleniu będę kotem , to chcę być u kogoś takiego jak Ty :-)
" Ratując jednego zwierzaka nie zmienimy świata, ale ten cały świat zmieni się dla tego jednego zwierzaka "

gagaona

 
Posty: 20
Od: Pon lut 23, 2009 14:08
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt lut 27, 2009 23:14

Gagaona ten raj u mnie w odczuciu kotów jest raczej jak survival. Są bardzo szczęśliwe, gdy go opuszczą. Jeśli jutro nie oberwiesz od Odessy lub nie usłyszysz wyzwisk pod Swoim adresem to będzie to najlepszym przykładem na powyższe. :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 28, 2009 15:07

No i mam dowód na to, że u mnie kotom jest źle. Odessa w domu
Gagaony zagląda w każdy kąt a u mnie bała się wyjść z kąta.

Obrazek Obrazek Obrazek

Wykazuje przyjazne zamiary wobec nogi a nawet ręki Gagaony a mnie tłukła za dotykanie.

Obrazek Obrazek Obrazek

Pies jak na razie nie spodobał się Odessie, ale nie zdziwię się jeśli niedługo otrzymam fotkę tej pary żyjącej w komitywie.

Obrazek


A to kolejny "kwiatuszek" czyli :arrow: próba czesania Timonki.

Timonka według słów pani, od której ją wzięłam jest miłym, lubiącym ludzi kotem. Według tej pani Timonka nie była kastrowana, co w czwartek okazało się nieprawdą. Zabieg się nie odbył, ale mogłam przynajmniej kożystając z narkozy dokładnie wyczesać Timonkę i wyprać jej ogon. Niestety straciłam nadzieję, że dzięki sterylce Timonka złagodnieje. Zapewne w innym domu z miejsca okazałby się przymilną kotką.
No cóż, koty mnie lubią.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 28, 2009 16:55

Oj , Mirka, pewnie że Cie lubią. Są po prostu zdezorientowane... zmiana miejsca , zmiana opiekuna i tyle innych kotów . Każdy z nich chciałby pewnie mieć Ciebie na wyłączność :-) A co do tego że Odessa mnie lubi : Po prostu obydwie mamy ten sam typ urody - krótkie grube nóżki a na nich tłuste brzuszki ;-) Pewnie stąd ta sympatia do mnie...
" Ratując jednego zwierzaka nie zmienimy świata, ale ten cały świat zmieni się dla tego jednego zwierzaka "

gagaona

 
Posty: 20
Od: Pon lut 23, 2009 14:08
Lokalizacja: Włocławek

Post » Nie mar 01, 2009 9:11 czesanie

OJ , Mirka, Mirka- moja Trisza -persiczka, którą zaadoptowałam pól roku temu, a chodzi za mną krok w krok, nawet dwukrotnie wskoczyła za mną do wanny- do dziś podobnie reaguje na grzebień. Nie muszę chyba dodawać, że "próbuję" codziennie.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4723
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie mar 01, 2009 9:17

A co u Chada? :oops: Nie mogę przestać o nim myśleć :lol: Jeśli to nie miłość to ostre stadium persjozy !

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 01, 2009 11:57

tIMONKA SCIAGNELA DO GLOSNIKA MOJE OBA KOTY w ramach pomocy kociej , wyraznie chcialy ja ratowac....od tego czesania....Timonka na pocieszenie dodam ,ze zachowuje sie duzo lepiej niz pitbull Gucio przy probach obcinania pazurkow ....lub kąpieli......co juz w ogole jest smutnym tematem;))
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 102921
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie mar 01, 2009 12:06

Anulka111 zwróć uwagę, że ja nic takiego Timonce nie robiłam. To jest Timonka w wersji light. Sceny przy przycinaniu pazurków czy kąpieli byłyby zaliczone do scen drastycznych.



Chad jest obecnie cierpiący. Wymienia zęby i widać, że jest to dla niego bolesny proces. W nosie zbierają mu się od czasu do czasu gluty i dopiero przepłukanie nosa solą fizjologiczną zmusza go do oczyszczenia nosa. Nadal ma wzdęcia a kupy nadal niezbyt zwarte i nie zawsze lądujące w kuwecie. Wczoraj odwiedziła nas Cathrine i Chad popisowo poszedł do kuwety bezżwirkowej. Dzisiaj rano najpierw zrobił kupę za fotelem a dopiero z końcówką poszedł do kuwety. Poza tym to słodki i kochany mikrus.

Dzisiejsze zdjęcia.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 01, 2009 14:28

To jednak jest miłość :1luvu: A próbowałaś mu dawać ten Espumisan - 1 kropla dziennie. Murce jak ręką odjął kolki przeszły i wzdęcia.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 01, 2009 16:41

Espumisan na Chada nie działa. Dawałam w kapsułkach po posiłku.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 01, 2009 16:48

Bo to krople powinny być - w aptece jak dla niemowlaków prosisz. Ja dawałam profilaktycznie 1 raz dziennie, a leczniczo 2 razy po kropli ( tak wymyśliły wetka z farmaceutką). Sp óbuj, dzieciom też w kroplach dawałam i pomagało.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 01, 2009 16:54

Krople też miałam tylko nie rozumiem jaka jest różnica między kroplami a kapsułkami.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 01, 2009 18:43

Podobno kwestia przyswajalności no i łatwiej dawkować. Wg mojej wetki i farmaceutki kapsułek do mniejszej wagi nie dobierze się właściwie a zbyt duża dawka tylko zwiększy "wiatry". Mura ważyła najpierw ok. 2 kg, teraz 2,5 - niecałe 3. No i ten dla niemowląt jest delikatniejszy czy coś tak. Dzieciom też nie zalecali kapsułek, więc uwierzyłam. Tylko na poprawę taką całkowitą czekałam około3 dni. Teraz w razie pojawienia się gazów podaję jej doraźnie i z reguły następnego dnia jest lepiej. Już nie zwija się z bólu.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 01, 2009 19:45

Mirka, pisałas , ze koty Cie nie lubią. Masz rację.. ONE CIĘ KOCHAJĄ!!!!! :D :twisted:

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Russeldon i 54 gości