[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 08, 2009 8:39

Dziewczyny....ja mam propozycję

zapolujmy na tych ludzi :mrgreen: i zostawmy ich na jedną nockę na dworze (można spróbować drzwi zatrzasnąć), tylko musimy to zrobić szybciutko, póki siarczysty mróz, myślę, że nowy adres udostępni mam właściciel domku, który wynajmowali :dance2: :dance:
i trzeba by tę sprawę nagłośnić.... niech inni pomyslą nim zrobią coś tak okrutnego

SZAŁWIA nie smutno Ci jak powyjeżdżali Twoi podopieczni?
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 08, 2009 9:18

Nóż w kieszeni się otwiera jak czytam takie historie. Koszmar. Ciekawe jak ci ludzie śpią, jedzą, czytają, nie mają wyrzutów sumienia?

Wczoraj odwiozłam Nelę do nowego domu, któremu nie przeszkadza, że ona głośno oddycha, ma powycinane futerko. Smutno, mimo, ze wieczorem domek zdał relację, że kota łatwo zadomowiła się.
Za to mój Bazyl odetchnie, nareszcie ma bezproblemowy dostęp do swojej miski i do swojego ulubionego miejsca do leżenia :)
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 08, 2009 10:40

Bardzo dobry pomysł z tym zamknieciem ich na mrozie... Ludzie czasem mnie zadziwiaja swoja nie odpowiedzialnościa... :evil:
martyska
Obrazek

martyska

 
Posty: 23
Od: Pon gru 15, 2008 7:44
Lokalizacja: Czarna Białostocka

Post » Czw sty 08, 2009 12:54

Kicia ktora wczoraj do mnie przyjechała dzis jedzie do nowego domku :)
martyska
Obrazek

martyska

 
Posty: 23
Od: Pon gru 15, 2008 7:44
Lokalizacja: Czarna Białostocka

Post » Czw sty 08, 2009 13:30

To chyba najszybsza adopcja w historii kotkowa :D Kicia zostaje w Czarnej czy wybiera się w inne rejony?
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 08, 2009 17:09

Kicia jedzie do Bialegostoku na ulice Wiejska. :) Faktycznie jeszcze chyba tak szybkiej adopcji nie bylo :)
martyska
Obrazek

martyska

 
Posty: 23
Od: Pon gru 15, 2008 7:44
Lokalizacja: Czarna Białostocka

Post » Czw sty 08, 2009 17:17

Witam! Do mnie natomiast jedzie Filonek Bezogonek i już nie mogę się go doczekać :D

whitescorpio

 
Posty: 30
Od: Śro sty 07, 2009 22:45
Lokalizacja: Białystok, ul.KEN

Post » Czw sty 08, 2009 18:05

Magma pojechała :) będzie miała dobrze :) była dziś zaskakująco grzeczna i miziasta, pusto się zrobiło bez niej :wink:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 08, 2009 18:36

Ja do swojej nowej domowniczki nie zdazylam sie przyzwyczaic. Dzis dopiero zaczela wychodzic z kacika w ktorym sie schowala...
martyska
Obrazek

martyska

 
Posty: 23
Od: Pon gru 15, 2008 7:44
Lokalizacja: Czarna Białostocka

Post » Czw sty 08, 2009 19:34

whitescorpio pisze:Witam! Do mnie natomiast jedzie Filonek Bezogonek i już nie mogę się go doczekać :D


Ale fajnie :D trzymałam kciuki za malucha.


Widzę, że mieszkasz na KEN. Dzisiaj na bialystokonline widziałam ogłoszenie, że w tamtych okolicach zaginął kot. Może coś wiesz na ten temat? Na forum jest sporo rad jak szukać zaginionych, może komuś sie przydadzą.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 08, 2009 19:38

Basica pisze:SZAŁWIA nie smutno Ci jak powyjeżdżali Twoi podopieczni?

Oj, lepiej nie pytaj - Szałwia pewnie chlipała całą noc...
Dziś dzwoniłam do pana Korka - kić troszki przestraszony, troszki popiskał. Wczoraj wieczorem był zbyt zaaferowany żeby zajmować sie jedzeniem, ale dziś już cała micha. Ponoć jest bardzo grzeczny. I nie siedzi za kanapą :twisted:

whitescorpio - witamy serdecznie. Mam nadzieję, że Filonek się u Was przyjmie :) to biedny kić...ale ponoć milutki.

Ależ mamy poruszenie - 1969ak - nie chciałam tego pisać dopóki nie oddałaś Neci :twisted: Ale pamiętasz - mówiłyśmy, że przed świętami jest dobrze w kocich sprawach. Jak widać czasem to "przed świętami" jest trochę po świętach....Cieszę się z kicią. Mam nadzieję, że fajni państwo - tak się zastanawiam, czy to nie jest pan, którego do mnie odesłała Monia a ja go do Ciebie. Podeślij mi na pw jego nr, pliss (będe wiedziała, kogo już nie molestować czy już się zdecydował na kotka)

Co do kici Martyski - fajna pani bardzo dzwoniła w jej sprawie - jak ją uprzedziłam że kicia może być w ciąży to nawet nie chciała zniżki na sterylizację bo powiedziała, że TOZ i tak ma wydatki a ona ma zaprzyjaźnioną lecznicę... (Ta ciąża to tak po wczorajszej czarnej kocie z serii "zezowate szczęście" która niby ma tylko 5-6 mcy, a jak ją nowa pani zaniosła do weta na przegląd to okazało sie, że może mieć w sobie kinder niespodzianki:twisted: ) Bo w sumie o tej porzuconej kocie nic nie wiemy - czy szczepiona, czy odrobaczona, czy sterylizowana. Jak nie to może być w ciąży... ( w końcu kolega pełnojajeczny :twisted: ) Wczoraj nawet hamując się nieco zadzwoniłam do tej panny co te koty zostawiła (tel w ogłoszeniu) że niby chcę kotka - tak żeby się czegoś więcej dowiedzieć.
Ale panna powiedziałą, że nieaktualne :evil: Pewnie, że nieaktulane, skoro koty zamarzły w nocy:roll:
Ale wiecie, co za człowiek z tej .............. :twisted: mogła przecież mi próbowac tego kicia oddać - pojechać, złapać... Ale nie, niech sobie siedzi na mrozie...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 08, 2009 19:53

1969ak pisze:Widzę, że mieszkasz na KEN. Dzisiaj na bialystokonline widziałam ogłoszenie, że w tamtych okolicach zaginął kot.


Dziś jak p.Ania zobaczyła to ogłoszenie to mało zawału nie dostała - jej Glutek przecież 14.12 na środku ul KEN kierował ruchem :) Ale daty się nie zgadzają :)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 08, 2009 21:31

Oj, pewnie że smuuutno Obrazek. Tak długo były kicie u nas, tyle przeszły, chorobę, śmierć tuż obok siebie, strach przed nami... Całe szczęście że najbardziej przestraszony Korek przekonał się, że mruczenie na kolanach to całkiem fajna sprawa. Aga, dzięki za info, mam nadzieję, że kić szybko się zadomowi. On tak naprawdę nie jest strachulcem, jest tylko nieśmiały. Jak zapominał o nieśmiałości, to w zabawie z piórkiem odstawiał skoki z wymachem łapek w różnych kombinacjach, których Bruce Lee by się nie powstydził :D.

Tak jeszcze sobie myślałam o tej kobiecie, która wyrzuciła kotki na mróz.
Może warto by zadzwonić do niej i powiedzieć, że WIEMY co zrobiła? W sumie nie możemy ukarać jej w żaden sposób (a szkoda), ale taki telefon mógłby spowodować, że nie czułaby się bezkarnie, anonimowo...
Jeżeli, w jej pojęciu, kobieta "lubi" zwierzęta to pewnie wcześniej czy później sobie jakieś sprawi. Przy kolejnej przeprowadzce być może zechce skorzystać z podobnego rozwiązania. I tu musiałaby się zastanowić wiedząc, że w jakiś sposób taką sprawę można "namierzyć". Ogólnie mam na myśli taki telefon w formie wyjaśnienia czy pouczenia co w takiej sytuacji można zrobić i oczywiście zaznaczenia naszej obecności, żeby miała poczucie że ktoś się interesuje losem porzuconych zwierząt...

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw sty 08, 2009 21:45

Odnośnie wątku wyrzuconych kotków To jak najbardziej zadzwonić i powiedzieć tak, żeby im w pięty poszło. Bez komentarza nie można tej sprawy zostawić. Przynajmniej w taki sposób ukarać tych nieodpowiedzialnych ludzi. Może da im to coś do myślenia

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Czw sty 08, 2009 21:51

Ja bym była raczej za bardziej dyplomatycznym telefonem ;). I tak poszłoby w pięty. Chociaż, oczywiście - jak mówisz Asika, chciałoby się powiedzieć naprawdę bardzo dosadnie, rozumiem to doskonale :D.

Zapomniałam wspomnieć, że Madziak dzwoniła do tygryska z pakietu Orzeszków (z plakatu na kotkowie). Kicio ma się dobrze i jest szczęśliwy i wkrótce będą zdjęcia. Kolejny happy end, super.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości