Napięcie trzeba budować
Bazyl ma się doskonale. Odnalazł zaginioną ukochaną myszkę i lata z nią po ścianach. Przed chwilą lot ślizgowy na papierach od prawa rozłożonych na łóżku zaliczył kończąc efektownym łubudubu. Uwielbiam tego małego upierdliwca. Rozczula mnie jego głupia mina połączona z żałosnym jękiem, kiedy wchodzę do pokoju, albo on nie wie, co ze sobą zrobić. Rozbraja mnie przynosząc mi ciągle mychę, żebym rzuciła i rzuciła i rzuciła, a jak rzucenie pod nogi, wrzucenie na łóżko nie działa, i na miaukot nie zwracam uwagi, to nochalem różowym mnie trąca.
Buka po sterylce zrobiła się okresowo bardzo nakolankowa. Bazyl spragniony czułości jest od wczoraj. Wynagrodzić mu brak jaj mam?
Dzisiaj, gdy szłam rano do stajni największym marzeniem mojego życia stało się posiadanie termogaci

"Jeśli powiedzą nam – chcecie za wiele –
jasne, że tak, chcemy za wiele, chcemy więcej, chcemy osiągnąć wszystko"