villemo5 pisze:Czy jest tu fanklub Głupka Bazyla?

cały wielki nawet jest...
a z wieści od nas... na loterii zebaliśmy dla kotów u mnie 162,20... zostanie to włączone do ogólnego funduszu... w podziękowaniu za fanty i pomoc przekazane zostało 50 zł dla fundacji Kocia Dolina i 50 zł na Fundusz Specjalny Paktu Czarownic... jeszcze raz piękne podziękowania i wielki ukłon dla Agi i Magdy...

tak więc w sumie z loterii uzyskaliśmy 262,20... (sama nie wiem skąd ta dziwna końcówka 0,20)...
Frodo ma zmieniony antybiotyk, jak dalej nie będzie poprawy to robimy test... na antybiotyku są od dzisiaj Pusia i Klara... obie z infekcją górnych dróg oddechowych - faflunią i psikają na świeżo malowane ściany... teraz odsypiają stres wetowy, ale myślę, że jak się obudzą, to apetyty też u nich wstaną - szczególnie u Klary, przy tuńczyku wczoraj gadała i burczała jak zawsze przy jedzeniu... wszystkie footra mają dostawać beta-glukan... trzeba będzie zamówić... Atosik dostał dziś drugą dawkę szczepionki na grzyba i oba maluchy mają mieć zakraplane oczy gento - jakąś ropkę zauważyłam - oprócz tego nic kompletnie im nie dolega, rozrabiają jak pijane zające w kapuście, pożerają porcje jak dorosłe koty, ganiają po salonach jak stadko słoni - jednym słowem nic im nie jest...
Teklę wczoraj trzymałam na kolanach, mruczała i przytulała się... zwabiłam ją tuńczykiem - taka mała sugestia dla fanek Tekli... panna znowu ma rujkę, zaczepia wujka Bazyla w nadziei na coś więcej niż gryzienie, a tu nic

... poza tym dziewczynka opiekuje się maluchami na zmianę z Pusią... Klara dalej burczy na maluszki... Krzaki bardzo zainteresowane latającymi srajdkami, coraz częściej rozważam opcję wypuszczenia ich z klatki jak tylko przyjmą trzecią dawkę na robale... wczoraj Spacja, a dziś Bajer uczestniczyli w loterii w ramach żywej reklamy... Spacja zniósł to wszystko ze stoickim spokojem pacyfisty - tylko trochę strachu mi napędził jak schował się za otwartą szuflade i nie mogłam go znaleźć, natomiast Bajer bał się jak diabli i stale udawał, że go tam nie ma... rudy teraz odsypia stres na antresoli... Filemon chce zająć pozycję samca alfa i stale toczy wojny z Bazylkiem o dominację, cierpi na tym Spacjol, bo Bazyl na nim odreagowuje (luj paskudny)... Melisa w dalszym ciągu w kołnierzu, słodko przymila się i zmusza mnie do zostawania z nią dłużej - stawia wiewiórę na ogonie, irokeza na grzbiecie i skocze na wysokość mojego pasa, żebym tylko z nią została... jutro wet i być może pozbędziemy się szewka...Szalotka trochę schudła na karmie leight, nie wyczuwam powiększonych węzłów podkolankowych (może tylko moje pobożne życzenie) i kończymy 8 serię interferonu, po 9 zrobię jej test... Rata coraz kochańsza, sama przychodzi na mizianki i nawet podchodzi do obcych w domu... Zmora jak to Zmora, stale i niezmiennie drze pyszczycho...