PAKT CZAROWNIC 2 prosimy o grudniowe wpłaty!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 13, 2007 17:03

He, he... Małe gnojki są takie sprytne! Jak się człowiek zbliża, one udają, że ich nie ma!! Można zaglądać w najciaśniejsze dziury, a i tak kociąt się nie zobaczy. 8O No nie ma ich! Za to jak myślą, że nikt ich nie widzi... Oooooooooooo! Wtedy to wyczyaniają różne harce :wink: Tyle, że ja to mogę obserwować z okna...

Hej!! A gdzie Siostra Skarbniczka?? Nic nie wiemy jak nam idzie zbiórka składek w tym miesiącu. I NIKT nie zgłosił jeszcze beneficjenta!! Siostrzyczki no!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 13, 2007 17:28

razem z matahari mamy doświadczenie w łapaniu dziczków...ale nie mamy jak dojechac.
Co możemy zagwarantowac? Podziurkowane paluchy i lejąca sie krew z całych łapek...twoich oczywiście Siostro Prezes :)

Ale nie ma to jak taki dziczek wchodzi potem juz oswojony na mruczankę :)

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob paź 13, 2007 18:15

Tiris!! To zdradź mi metodę oswajania takich dupków? Są słodkie! Od samego patrzenia człowiek się rozpływa... A jakie miłe pespektywy przede mną :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 13, 2007 18:50

Fotka zrobiona z daleka, max. przybliżenie mojego aparatu...
W 7 zdjęć tylko 3 są w miarę dore. To jest najlepsze.
Obrazek
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 13, 2007 18:55

Tu widać skąd koty wychodzą. Zza tych desek, tuz przy ziemii. Tam mają schronienie. To taka wiata dostawiona do warsztatu.
"Pomieszczenie" zagracone i nieszczelne. Nie ma opcji by tam odciąć kotom drogę ucieczki...
Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 13, 2007 19:34

ajmk, co do łapania - jeśli tylko zdobędziesz klatkę-łapkę reszta będzie już banalnie prosta. Trzeba tylko włożyć do środka tuńczyka (jak najdalej, bo niektóre spryciule wybierają sobie łapką, albo tak wyciągają szyjki, że nawet nie nastąpią na zapadkę :twisted: ), porozkładać w pewnych odstępach przed klatką (aby nie za wiele bo jak się najedzą to nie wejdą do klatki, a i sterylka musi być na czczo). I tyle. Nie potrzeba nawet drugiej osoby. Tylko u weta będą potem sceny rodem z horroru :roll: Weź jakieś rękawice ogrodowe albo coś.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob paź 13, 2007 19:41

Rękawice spawalnicze :D
Przepraszam, wiem, że tu sytuacja poważna, ale to tak na rozładowanie emocji :wink:

Buka_w_glanach

 
Posty: 717
Od: Czw sie 02, 2007 13:48
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Sob paź 13, 2007 20:52

A o fotkach nic nie powiecie? :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 13, 2007 21:11

ajmk pisze:A o fotkach nic nie powiecie? :(


Zdjęcia sliczniutkie i footerka na nich tez

Co do oswajania to polecam maluhcy trzymac w klatce, najpierw będa machały łapami jak tylko będziesz podchodzi a prychm nie będzie końca.

Potem łapy sie pochowają bo przeciez ta duża przynosi jedzenie. wtedy mozna wrzucic im jakies zabawki.
Gdy maluchy zaczna piszczec jak będziesz odchodzic nie daj sie jeszcze nabrac...
Ale gdy będą piszczec i podchodzic gdy będziesz sie pojawiała w zasiegu ich wzroku to juz są twoje...

brac czesto na ręce...nawet takie prychające i machające łapami przed twoim nosem i najlepiej ich klateczke ustawic w samotnosci tzn. bez innych kotow i osób,
Wtedy szybciej skojarzą ze ty jestes ta dobra od jedzenia :)

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob paź 13, 2007 21:25

Nadszedł czas... Muszę zdradzić Wam mój plan. Proszę, nie oceniajcie. Proszę DORADZAJCIE!
Pewnik pierwszy: koty nie mogą zostać tam gdzie są! Groźba otrucia!!
Pewnik drugi: ich schwytanie to będzie SZTUKA!! Są dzikie jak diabeł.
Gdzie je oswajać?? Nie mam miejsca. Nie mam nikogo, kto by mi tego miejsca użyczył. Po silnym wysiłku intelektualnym wpadłam na taki oto pomysł: w ogrodzie stoi folia warzywnicza. Ma sporo zalet. Jest co by nie mówić przestrzenią zamkniętą. Zamkniętą na tyle, na ile uda mi się połatać powstałe przez lata użytkowania dziury. Z tym jednak sobie poradzę. Druga zaletą jest to, że zawsze jest tam cieplej niż na dworze. A budka, którą zamierzam tam wstawić może być wykonana z kartonu (tak doraźnie) i ocieplona styropianem. Deszcz mi tego nie zniszczy. Tyle zalet.
Nie posiadam klatki, w której mogłabym Dzieciaki zamknąć. Chcę aby mieszkały w tej folii. Nie mam innego miejsca. Przepraszam. Czy da się je oswoić biegające po ograniczonej, ale sporej przestrzeni?? Czy tylko JA mogę do nich chodzić?? Potrzebuję wielu rad... Ale uratuję je!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 13, 2007 21:48

Witam Siostry.
Jestem na wygnaniu w Krakowie, to się mało odzywam. Pomysł Ajmk jest zajebiaszczy (sorki :) ).

Masz prawdziwą wenę Wiedźmy Siostrzyczko, wielkie całuski i uściski, za Twoje dobre serdusio :***

O skłądkach zamelduję jutro jak wrócę. Wiem, ze wpłynęło kilka, więc podam listę.
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Sob paź 13, 2007 21:50

Skarbniczko! Siostro! Ty żyjesz!! :D
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob paź 13, 2007 22:23

Ajmk jak dla mnie pomysł super :) Tylko dwie sprawy: zastaw czymś drzwi bo takie małe czorciki śmigną jak tylko drzwi uchylisz (tym bardziej, że przez folię będą nieco świata widzieć, więc nie będą zastraszone zmianą miejsca a bardziej pewne siebie). I jeśli ktoś oprócz Ciebie zechce tam wejść, niech pilnuje tych drzwi jak najlepiej się da. Bo jak "prysną" to.. :strach:

Trochę szkoda, że nie masz klatki - ja mam taką "hand-made", no ale trzymam w niej dorosłe kocice :wink:

Trzymam kciuki za łowy i oswajanie Siostro :ok:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 13, 2007 22:36

Jestem 8) .

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Sob paź 13, 2007 22:41

Rennatta pisze:Jestem 8) .

No! :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa, Talka i 100 gości