Dziś wstąpiłam do sklepu zoo...
Bardzo mi brakuje tego że nie mogę kupować prezencików dla kotka...
Wchodząc tam czuję sie jak dziecko w sklepie z zabawkami (no w pewnym sensie to jest takie miejsce

)
Uwielbiam kupować zwierzęce artykuły
Nawet bardziej niż zakupy dla siebie
Teraz psi jest rozpieszczany
czasami mi sie wydaje że mi bardziej sprawia radość dawanie mu smakołyków niż jemu
Jednak trochę skłamałam
Nie oduczyłam sie kupować rzeczy dla futerek
Moja szafka jest pełna jedzonka dla kotów...
Niewielka część jest dla Kiry kiedy idę w odwiedziny, reszta...
Mam 3 rodzaje suchego, dropsiki
(które psi podjada
), no i oczywiście prezent asche'owy spod choinki, który nadal na Niego czeka...
Kiedy dzisiaj byłam w pasmanterii zobaczyłam świetne pomponiki

... i już już miałam kupić dla kotka

(kiedyś mała Kira miała takie - uwielbiała je, dla Niej zajęcie na jedną 15min zabawę, a dla mnie zajęcie na 2-3 godz kiedy je robiłam

)
W sklepie zoo znowuż miałam kupić następną porcję suchego
Powstrzymałam sie
Ale udało mi sie zakupić szeleczki dla kotka
Niebieskie
Siedzą sobie już w mojej torbie i czekają na to aby zostały użyte
Pozdrawiam
A. +K.