Schronisko Opole - rozliczenie za 2007 rok. DZIEKUJEMY!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 27, 2006 10:22

Boo, to jest bardzo wyczerpujące, przede wszystkim psychicznie :(
Sama tam jeździsz? Może teraz ktoś inny pojeździ przez jakiś czas i tam zadziała?
A ty trochę odpocznij i zdystansuj się. Zajmij sie przeprowadzką, to dobrze działa na oderwanie się od smutnych spraw.
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lis 28, 2006 17:28

Patrysiu, Kicorek ma rację ... kilka dni oddechu Ci się nalezy .
Wszystko na Twojej głowie, a pamiętaj ze masz ja tylko jedną. Wiem dobrze jak wszystko przezywasz, kazdy katarek, każdy nowy problem.
Sprawa Igusi Cię przybiła ale pamietaj ze to nie Twoja wina, stało się tak bo ludzie sa rózni. Nie zmienisz całego swiata.

Powinnas cieszyć się błahostkami nawet najmniejszymi .. niech będą małymi sukcesami.

Przytulam Cię mocno i głowa do góry ....
Obrazek
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw lis 30, 2006 13:54

Kociaki do góry .... szukamy domków :)
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw lis 30, 2006 19:29

No to na tyle "urlopu" :lol:

Wczoraj rozmawiałam ze schroniskiem, dziewczyny bardzo prosiły o pomoc.

Jakieś ok 2 tygodnie temu trafiły do nas 3 kociaczki ok 1,5-2 miesięczne. Bury, biały w łatki i czarny. Bury i łaciaty poszły do adopcji. Czarny ostał się w schronisku. Wszystkie kociaki miały lekkie biegunki, początek kociego kataru, jak to maleństwa w schronie i bez mamy. Z czasem dowiedziałyśmy się, że oba, mimo pomocy wetów odeszły :cry:
Mały czarny kocurek który został w schronisku dotrzymał do teraz. Niestety wciąż ma, już teraz, bardzo wyniszczającą biegunkę, a od przedwczoraj jest całkiem zalepiony katarem :( Jest po kuracji Betamoxem, Sumamedem, Nifuroksazydem. Dostawał też Beta Glukan.
Traci apetyt, jest osowiały. Okazało się do tego wszystkiego, że ma na brzuszku przepuklinkę :(

Wczoraj Pani Kierownik zadzwoniła i prosiła byśmy go z Basią zabrały i ratowały, bo w schronisku już chyba nic nie wymyślą. Przez problemy z autem wczoraj nic się nam nie udało wywalczyć. Ale dziś z TŻetem pojechałam po malca, zabrałam klateczkę, małego, okupanego potworka i popędziliśmy do wetów :)
W czasie drogi mały rozłożył uszka na boki i wyglądem przez moment wyglądał jak mały Gremlin no i już mu tak, przynajmniej na ten moment zostało - Gremlinek :)
U wetów spędziliśmy ponad godzinę. Najpierw wbicie wenflonu i pobranie krewki, później kroplówka, bo mały jest bardzo odwodniony i wyjałowiony tymi biegunkami. Później dużo zastrzyków. Dostaliśmy też Metronidazol w tabletce, Atecortin do oczka. Wyniki krwi będą jutro. Jutro jeszcze jedna kroplówka, kolejny antybiotyk i leki wzmacniające, przeciw biegunce, Catosal itp.
Gremlinek był bardzo dzielny, troszkę się wyrywał i pogryzł dr Joasię w rękę przy pobieraniu krwi :twisted: Ale generalnie wciąż mruczy. I większość zabiegów zniósł z wielką godnością osobistą.

Po przyjeździe do Basi próbowałyśmy obmyć pupę z przyschłej kupy, niestety Gremlinek bardzo płakał, więc lepiej było większość sierści po prostu odciąć.

Niestety zapomniałam aparatu, ale postaram się to nadrobić jak najszybciej. Gremliś jest pięknym, choć bardzo chudziutkim kawalerem o ślicznej, czarnej sierści i małej, białej muszce pod szyjką :) Waży nie całe pół kilo :( Bardzo chudziutki jest, serio :(

Bardzo martwi mnie to, że pozostała dwójka nie przeżyła. Chcemy zrobić z Basią wszystko by Gremliś przeżył.
Dziś na badania i leki Gremlinka oraz Trilac i Linomag do pupy wydałam 100zł z "forumowych" zapasów. Czasem, moje chomikowanie na coś się zdaje :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 01, 2006 0:04

Boo... dzisiaj myslalam sobie o Nutce.. aż mi łzy pociekły... nie wiesz moze co tam u niej słychać... ?

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pt gru 01, 2006 10:15

iskra666 pisze:Boo... dzisiaj myslalam sobie o Nutce.. aż mi łzy pociekły... nie wiesz moze co tam u niej słychać... ?

Oj nie, ale postaram się czegoś dowiedzieć :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 01, 2006 15:06

Gremliś przeżył noc :)

Nie chce siedzieć w klateczce, woli zwiedzać mieszkanie Basi :)

Najprawdopodobniej gdzieś walną luźnego qoopalka, lecz nie wiadomo gdzie :lol: Wieczorem jeszcze jedna kroplóweczka i kontrola u wetów. Trzymajcie kciuki!!!
No i wyniki krwi.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 01, 2006 15:11

kciki są :ok:
Gremlinku zdrowiej :)
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Sob gru 02, 2006 20:44

Gremliś ma się w miarę ok.
Niedługo pełniejszy raport. Jak na razie szykujemy się do jutrzejszej wyprawy z Bajaderką.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 04, 2006 19:01

No i co tam u was?
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto gru 05, 2006 9:13

Kicorek pisze:No i co tam u was?


No właśnie, co słychac kotuchy :?:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro gru 06, 2006 10:04

uwaga, uwaga.... najswierzsze wiadomości :wink:

Mozna powiedziec ze Gremlinek juz zdrowiutki :D

Biegunka juz sie unormowała, z noska katarek juz nie leci a oczko maluszka juz na koncu doleczania :)

Jesli chodzi o badania, to wszystkie wyniki badania krwi, łącznie z enzymami watrobowymi, nerkowymi i trzustką są książkowe.... jedyne do czego mozna byłoby się przyczepic to teukocyty - 40 tyś. ale weterynarz od razu uspokoił ze powodem takiej liczby była 2 tygodniowa, bądź co bądź osłabiająca biegunka no i katar, który męczył malucha.

Gremlinek trafił na wczasy tuczące do Baśi :wink: Chudzinka z niego taka ze widac mu każda kosteczkę :(

Zajmuje się nim wujek Leoś :wink: (który dorosłych kocich gości nie lubi, za to maluszki bardzo :) ) ...wygladaja obydwoje słodko :1luvu: ... jak Duży Kot i jego Mały Klon.. :lol: są identyczni w umaszczeniu :)

Łacznie na leczenie Gremlinka wydane zostało 150 zł a czeka Go jeszcze operacja przepukliny.

Teraz szukamy Gremlisiowi domku .. oby szybciutko się znalazł :ok:


Zdjęcia Gremlinka będą wstawione jak tylko Cioteczki znajda 5-cio minutową dziurę w życiu :wink: :lol:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro gru 06, 2006 10:12

Bardzo, bardzo dziękuję Dzikusowej Cioci, że skleiła piękny post z moich pourywanych wiadomości z GG. Bo ja na prawdę nie mam kiedy podrapać się w ... nos :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw gru 07, 2006 14:00

iskra666 pisze:Boo... dzisiaj myslalam sobie o Nutce.. aż mi łzy pociekły... nie wiesz moze co tam u niej słychać... ?


Specjalnie dla Ciebie Iskierko i dla wszystkich przyjaciół opolskiego schroniska mam najnowsze wieści o Nutce, zapraszam do wątku Adopcyjnego:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1921495#1921495
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt gru 08, 2006 9:16

Jak czuje się Gremlinek :?:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 106 gości