Puszeczek od pierwszego dnia pokochał malucha

Nikt nie był obrażony z powodu nowego przybysza, bardzo ładnie go przyjęli
Kasiu, Lalek od wczoraj zrobił jedną kupkę (rano), wyglądała zdecydowanie lepiej, prawie idealna - karma bardzo dzieciakowi pomaga

Bardzo się cieszę, bo tak nagle ten kupalek się zepsuł - tak jak pisała Pako, pewnie po tych gerberkach, bo Laluś uwielbiał i trochę ich zjadł

Już o 5.00 rano domagał się miseczki z chrupeczkami, on nie wybrzydza, je ze smakiem

Na obiadek zjadł tackę animondę, a chrupie dosyć sporo (jak ma ochotę, to miauczy, żeby podać miseczkę). Jest dużo lepiej, na szczęście
