

A my wiedzieli,że tak będzie, to była miłość od pierwszego eee.... spojrzenia (?).... albo dotknięcia

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AgaPap pisze:To i ja się dopisuję jako ta co nie lubi tych kocich dziadówA od czwartku podwójnie
![]()
![]()
Jeden szczoch z mojego stada załatwił mi nowe, skórzane baleriny. Po prostu do nich naszczał i nawet nie chce się przyznać który, pewnie wie, że bym ogon co najmniej wyrwała. Buta wyprałam, wysypałam sodą, ale dalej śmierdzi i nie chce przestać. A wreszcie byłam zadowolona, że mam wygodne, porządne buty do latania na co dzień, bo w tych zwykłych po ściągnięciu moje nogi miały zapach jakbym z 2 lata ich nie myła, a po skórzanych nic
I długo pochodziłam w nich
Znacie jeszcze jakieś sposoby na odzyskanie możliwości ich założenia?
A tak wogóle to pozdrowienia z pięknej, słonecznej Krynicy Górskiej ode mnie i mojego Tż-ta (i mojego śmierdzącego kocimi szczochami buta schnącego jeszcze na parapecie)
płyn do płukania tkanin (stężony, tylko uważaj na kolorowe), radzi sobie nawet z zapachem po pełnojajecznym tymczasie...AgaPap pisze:Znacie jeszcze jakieś sposoby na odzyskanie możliwości ich założenia?
Mała1 pisze:za to od przedwczoraj trafiło tam ich, znaczy nowych kotów, ok 18 tu
![]()
Mała1 pisze:
froogy- jak możesz kup conwa-ja ciągle mam nie po drodze
i ogromnie sie cieszą z animodki dla malców, bo znów w nie obrodziło a się skończyło zarełko dla nich
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 220 gości