Następna rozprawa dotycząca Wojciecha.L 24.02.2014 o godz.12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 12, 2013 19:15 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Nie dotyczy to wprawdzie sprawy kotów tylko psów w pseudo schronisku w Wojtyszkach ale to kolejny przykład bezprawia i okrucieństwa wobec zwierząt.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 12, 2013 19:39 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

I taki człowiek uważa się za przyjaciela zwierząt.
Żal by mi było umieścić w takim miejscu nawet myszy.
To przykład okrucieństwa na dużą skalę.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 12, 2013 19:45 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Obejrzałam i dwa wnioski się nasuwają.Po pierwsze, chciałabym, aby włodarzem mojego miasta był ktoś taki jak burmistrz Aleksandrowa :ok: Niestety, mój jest po drugiej stronie barykady, ze tak powiem :evil:
Po drugie, po co są powiatowi weci? ?????Oni więcej szkodzą, niż pomagają :evil:
A reasumując, to wszystko jest chore.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56140
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 12, 2013 19:46 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

no nie wlaczylo mi sie na weeb.tv :( a chcialam poogladac na internecie. Moze bedzie na ich www troche pozniej..

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 12, 2013 19:53 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

I na to nie ma odpowiedniego prawa. W naszym prawie jest zbyt wiele luk prawnych . Wszystko zależy od tego kto je interpretuje.
Do puki przepisy nie będą jasno określone do puty będzie prawo w prawie.
Smutne to ale prawdziwe.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 12, 2013 19:56 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Adria pisze:
§ 9.
1. W przypadku niedotrzymania któregokolwiek z warunków Umowy Adopcyjnej kot przechodzi z powrotem na własność Fundacji bez dodatkowych oświadczeń woli, a adoptujący zobowiązuje się do bezzwłocznego wydania kota Fundacji.
2. Strony ustalają karę umowną za niedotrzymanie warunków umowy na kwotę 2000 zł płatną w terminie 7 dni na pierwsze wezwanie fundacji. Na wniosek Fundacji adoptujący ponosi również koszty utrzymania odebranego mu zwierzęcia do chwili znalezienia mu nowego domu. W przypadku utraty kota kara wynosi 5000 zł
3. Niezależnie od kary umownej Fundacja ma prawo wystąpić o zwrot poniesionych kosztów.
4. W przypadku zwrotu kota Fundacji po podpisaniu Umowy Adopcyjnej adoptujący ponosi koszty transportu kota.
5. Adoptujący oświadcza, że posiada warunki materialne zapewniające realizację zobowiązań.


A ktokolwiek zechce taką umowę podpisać? :roll:
Ja osobiście nawet bym tego nie brała pod uwagę - mimo mojej całej miłości do kotów, dbania o nie i wiedzy.
Życie różnie się układa, niech się zdarzy tragedia i np. potrąci mnie na przejściu samochód, kontenerek się rozleci i kot ucieknie.
Albo będę miała włamanie i złodziej zostawi otwarte drzwi.
Albo cokolwiek.
Nie dosyć że będę umierała ze strachu o kota i nerwów - to mam komuś dać prawo by mnie ścigał o 5000 zł za "utratę kota"?
W życiu.

No, akurat kotów do adopcji nie brakuje i nie widzę powodu by pakować się w adopcję którą będzie się dla mnie wiązała z takimi potencjalnymi sankcjami.

Nie wiem jakie są Wasze warunki umowy adopcyjnej - ale uważam że tak skonstruowana umowa, z takimi sankcjami - powinna odstraszyć każdego rozsądnego człowieka.
Ktoś kto ją podpisze bez mrugnięcia okiem - powinien budzić nieufność.
Bo albo podpisuje wszystko bez czytania i świadczy to o jego niekoniecznie rozsądnym podejściu do życia, albo jest pewien że i tak nic od niego nie wyegzekwujecie i ma tak naprawdę gdzieś umowę i jej zapisy.

Przynajmniej takie jest moje zdanie.

Blue

 
Posty: 23916
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 12, 2013 20:29 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Blue pisze:
Adria pisze:
§ 9.
1. W przypadku niedotrzymania któregokolwiek z warunków Umowy Adopcyjnej kot przechodzi z powrotem na własność Fundacji bez dodatkowych oświadczeń woli, a adoptujący zobowiązuje się do bezzwłocznego wydania kota Fundacji.
2. Strony ustalają karę umowną za niedotrzymanie warunków umowy na kwotę 2000 zł płatną w terminie 7 dni na pierwsze wezwanie fundacji. Na wniosek Fundacji adoptujący ponosi również koszty utrzymania odebranego mu zwierzęcia do chwili znalezienia mu nowego domu. W przypadku utraty kota kara wynosi 5000 zł
3. Niezależnie od kary umownej Fundacja ma prawo wystąpić o zwrot poniesionych kosztów.
4. W przypadku zwrotu kota Fundacji po podpisaniu Umowy Adopcyjnej adoptujący ponosi koszty transportu kota.
5. Adoptujący oświadcza, że posiada warunki materialne zapewniające realizację zobowiązań.


A ktokolwiek zechce taką umowę podpisać? :roll:
Ja osobiście nawet bym tego nie brała pod uwagę - mimo mojej całej miłości do kotów, dbania o nie i wiedzy.
Życie różnie się układa, niech się zdarzy tragedia i np. potrąci mnie na przejściu samochód, kontenerek się rozleci i kot ucieknie.
Albo będę miała włamanie i złodziej zostawi otwarte drzwi.
Albo cokolwiek.
Nie dosyć że będę umierała ze strachu o kota i nerwów - to mam komuś dać prawo by mnie ścigał o 5000 zł za "utratę kota"?
W życiu.

No, akurat kotów do adopcji nie brakuje i nie widzę powodu by pakować się w adopcję którą będzie się dla mnie wiązała z takimi potencjalnymi sankcjami.

Nie wiem jakie są Wasze warunki umowy adopcyjnej - ale uważam że tak skonstruowana umowa, z takimi sankcjami - powinna odstraszyć każdego rozsądnego człowieka.
Ktoś kto ją podpisze bez mrugnięcia okiem - powinien budzić nieufność.
Bo albo podpisuje wszystko bez czytania i świadczy to o jego niekoniecznie rozsądnym podejściu do życia, albo jest pewien że i tak nic od niego nie wyegzekwujecie i ma tak naprawdę gdzieś umowę i jej zapisy.

Przynajmniej takie jest moje zdanie.


Napisałam już, że to jest tylko fragment umowy, w kontekscie tego co pisali tutaj wcześniej :)
Nasza umowa dba o nasze koty na ile to jest możliwe.
Ta umowa zabezpiecza również adoptującego właśnie w takich sytuacjach, o której piszesz. Może nie adoptującego, ale koty np. przed wyrzuceniem na ulice, oddaniem do schroniska itp.

1. W przypadku zmiany warunków życiowych i braku możliwości dalszej opieki nad kotem adoptujący niezwłocznie powiadomi Fundację. Fundacja zobowiązuje się do nieodpłatnego przejęcia kota. Adoptujący ponosi tylko koszty transportu.


Pomijam już tutaj całą procedurą adopcyjną. To nie jest tak, że ktoś przychodzi, podpisuje i zabiera kota.

Ventrue1 pisze:Oczywiście, że koty mogą nadal pozostawać pod opieką Fundacji, ale jak długo taki system wydoli, gdy zwierzaki przestaną wychodzić do swoich domków a nowe wciąż będą napływać?
Prędzej czy później to się załamie- miejsce, fundusze, czas wolontariuszy- nie są z gumy. Nie da się przyjmować w nieskończoność nowych osobników nie wyadoptowując starych.


Masz rację. Mamy świadomość tego.

gdarin pisze:Hej, zdarzają się surowe wyroki dla osób, które męczą zwierzęta. Np. facet który wyrzucił yorka z okna bloku (pies przeżył) został skazany przez sąd w Oświęcimiu: "na rok więzienia bez zawieszenia, 10 lat zakazu posiadania zwierząt, 1,5 tys. zł nawiązki na rzecz Ogólnopolskiego Towarzystwa Opieki Zwierząt Animals w Oświęcimiu i zwrot kosztów sądowych."


:ok: Szkoda, że się tylko zdarzają :(
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro cze 12, 2013 21:31 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

a może zamiast pierdyliona obostrzeń i kar finansowych zawartych w umowie adopcyjnej zwyczajnie interesować się wydanym kotem, robić wizyty poadopcyjne i oferować wszelką pomoc ze swojej strony ?

akurat w tym konkretnym przypadku wygląda na to że koty były wydane i zero kontaktu z adoptującym
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 12, 2013 21:38 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

neferet pisze:Szczerze Wam powiem- nie wierzę, że kara więzienia ma w takim przypadku jakikolwiek sens wychowawczy. Takiego psychopaty w więzieniu nie poddadzą odpowiedniej terapii - posiedzi, poogląda "szkiełko" (czyli po naszemu telewizję) i wyjdzie za jakiś czas tak samo skrzywiony jak jest teraz, o ile nie bardziej. Wolałabym, żeby sąd go ubezwłasnowolnił i poddał przymusowemu leczeniu.

Więzienie go nie wyleczy, to jasne. Po prostu uniemożliwi mu szkodzenie komukolwiek, dopóki tam będzie. Dobre i to. Poza tym fakt, że jest karany uniemożliwi mu np. dostęp do niektórych zawodów.

Także wolałabym przymusowe leczenie w zamkniętym ośrodku i niewypuszczanie dopóki biegli nie określą, że przestał "zagrażać porządkowi prawnemu". Ale to teraz w Polsce chyba zupełnie nierealne, nie ma ośrodków, które by się tym zajmowały (chyba że nie mam aktualnych informacji, może coś się w ostatnich latach zmieniło).

dalia pisze:a może zamiast pierdyliona obostrzeń i kar finansowych zawartych w umowie adopcyjnej zwyczajnie interesować się wydanym kotem, robić wizyty poadopcyjne i oferować wszelką pomoc ze swojej strony ?

akurat w tym konkretnym przypadku wygląda na to że koty były wydane i zero kontaktu z adoptującym

Kara finansowa nie wydaje mi się złym pomysłem, może tylko nie tak wysoka. Niektóre osoby to zniechęci.

W opisanym tu przypadku kontakt po, nawet na drugi dzień niczemu by nie zapobiegł. No, może kolejnym adopcjom, bo sprawa by się szybciej wydała. Ale wydany kot i tak by zginął...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro cze 12, 2013 21:46 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Dalia- może nie miałaś okazji doczytać bo wątek jest długi- ale jak najbardziej podejmowane były próby kontaktu z adoptującym. I właśnie przez taki zbywanie osób które oddawały koty i przez brak informacji o losie pupili sprawa została zgłoszona na policje i ujrzała światło dzienne.
Gdyby się nikt nie interesował to skoro sąsiedzi nic nie słyszeli, to jak ten sadysta by wpadł?
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Śro cze 12, 2013 21:54 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

co do kary to mam wątpliwości bo:
co oznacza niedotrzymanie warunków umowy i kto oraz w jaki sposób to stwierdzi (tj stwierdzi że warunki nie zostały dotrzymane), kto ponosi koszty ( o ile takie wystąpią ) stwierdzenia niedotrzymania warunków umowy ( bo chyba nie adoptujący, a przynajmniej nie zawsze)
co oznacza utrata kota i kiedy ona następuje?
jakie koszty utrzymania kota do ponownego znalezienia mu domu? jak długo ? i w ogóle dlaczego?
a jakie obowiązki ma fundacja w tych przypadkach?

prawdopodobnie nie zginęłoby aż tyle kotów, gdyby wydający do adopcji mieli nad nimi pieczę jeszcze jakiś czas po oddaniu do nowego domu
nie ganię ale trzeba sobie uświadomić ze straszenie karami nie jest panaceum na wszystko, ważna jest jakość działania przy adopcjach

Ventrue1 czytałam że zgłoszenie na policję nastąpiło po tym jak ponownie zgłosił się do tej samej osoby po kolejnego kota
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 12, 2013 22:02 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Tak, ponowne zgłoszenie się do tej samej osoby po kolejnego kota przyspieszyło wypłynięcie sprawy i donos na policję, ale z tego co zrozumiałam to kociarze już wcześniej ostrzegali się i informowali wzajemnie o tej osobie, że bierze koty i kontakt się urywa.
Zresztą gdzieś ktoś chyba pisał, że facet zawsze tłumaczył się do pytających że "kot uciekł", więc ktoś chyba musiał pytać. Nie wierzę aby tyle osób nie zapytało o los oddanego kociaka.
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Śro cze 12, 2013 22:03 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

dalia pisze:a może zamiast pierdyliona obostrzeń i kar finansowych zawartych w umowie adopcyjnej zwyczajnie interesować się wydanym kotem, robić wizyty poadopcyjne i oferować wszelką pomoc ze swojej strony ?

akurat w tym konkretnym przypadku wygląda na to że koty były wydane i zero kontaktu z adoptującym



To jest bardzo krzywdzące i nie pisz tak, jak nie wiesz. Był z nim kontakt, były SMSy, telefony, była planowana wizyta poadopcyjna i była tez wizyta przedadopcyjna. Trudno komuś siedzieć na karku 24 h na dobę i sprawdzać co robi o każdej porze dnia i nocy.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Śro cze 12, 2013 22:57 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

Czy ktoś może wie jaki kierunek studiuje Kamila L. ? Może byc na prv żeby tutaj nie robić zamieszania.

Ania G

 
Posty: 634
Od: Pt paź 15, 2010 19:44
Lokalizacja: Śląskie

Post » Czw cze 13, 2013 5:38 Re: !OSTRZEŻENIE!Uwaga na studenta Akademii Medycznej-Zabrze

W wielu cywilizowanych krajach zwierzęta są adoptowane, podpisywana jest umowa adopcyjna, stawiane są różne warunki.Na forum są osoby mieszkające w różnych krajach, czasem czytam jak wyglądają procedury adopcyjne.Problem polega na tym, że taka umowa musi mieć moc prawną, u nas nie ma.Podobnie jak prawo, które nie jest przestrzegane.Nie wolno rozmnażać zwierząt poza hodowlą, a nikt się tym nie przejmuje i sprzedaje szczenięta i kocięta ogłaszając je w necie.Psy nie mogą być na uwięzi dłużej niż 12 godzin, a na wsiach nadal trzymane są na krótkich łańcuchach i nigdy nie są z nich uwalniane.A zagłodzone zwierzęta hodowlane? Co się dzieje ze szczeniętami i kociętami? Kończą w gnojówce i już.Można mnożyć przykłady.Tworzy się nawet niezłe prawo, ale po co? Lata świetlne muszą minąć, zanim zmieni się ludzka mentalność, o to najtrudniej.
Psychopaci zawsze byli i będą, niestety.Nawet najsurowsze kary nie powstrzymają tego, co nie znaczy, że mają pozostać bezkarni.Kara być musi i już.Ale czy tak będzie? W świetle tego, co oglądam w TV jakoś sceptycznie do tego podchodzę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56140
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 111 gości