KOCIA CHATKA Sosnowiec

terenia1 pisze:GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 25.06.-01.07.2012 r.
25.06. pon. rano Marta wie. Beatka
26.06.wt. rano brak wie. MaraS
27.06. śr. rano brak wie brak
28.06. czw.rano brak wie. Teresa
29.06. piat rano brak wie. Cookie
30.06. sob. brak wie. brak
01.07. niedz. rano Dorotka wie. brak

Środę wieczór poproszę.

Faktycznie trzeba obserwować Kamilkę - przy mnie jadła, nawet z dokładką, ale tylko spi, jest bardzo przestraszona. Może coś typu Calm-aid by pomogło?

Kocia Mama Ewa pisze:

Faktycznie trzeba obserwować Kamilkę - przy mnie jadła, nawet z dokładką, ale tylko spi, jest bardzo przestraszona. Może coś typu Calm-aid by pomogło?
Napisane: Ni cze 24, 2012 23:2

Ewo Kamilka to biała z czarnym i ona pięknie je a Emilka to biała z burym i ta nie je .Proszę napisz jeszcze raz czy ta biała z burym Emilka naprawdę coś je.

A ja byłam przekonana, że jest na odwrót i nawet sobie tak zapamietałam: Kamilka-więcej liter - większy kotek, Emilka - mniej i mniejszy kotek :lol:

No to się myli jak Inka i Milka chyba do imienia trzeba dodawać kolor aby się nie myliło

wiesiak pisze:
terenia1 pisze:Kociaki dwa po zmarłym trzeba im dać jakieś imiona, choć nie wiem jakiej są płci .

Kotki ktore trafiają do schroniska z domu tracą wszystko nawet imię.Pora jak prosiła Teresa je nazwać.
Proponuję dla czarnej z białym Kamilaka lub Kamil , dla biało-burej Emilka lub Emil chyba ze już jest inne.

Odnalazłam moją propozycję imion ,przy okazji zobaczyłam ze Beatka nazwała mamuskę Elenka

Na moim dyżurze kotka z woliery biała z burym Emila jadła mokre!
A czarna z białym Kamila nie zeszła do miseczek, siedziała na górnej półce.

Po dyżurze:
Kamila i Emila(nigdy nie zapamiętam, która jest która) jadły mokre i trochę suchego. Dałam im jedzenie na tą półkę, na której siedzi ta większa i ta mniejsza do niej zeszła. Większa spacerwowała po drapaku, ale miziac się nie dała.
Ogonek uwielbia mokre jedzonko, strasznie się darł, że chce, więc wszyscy dostali po łyżeczce mokrego.
Towarzystwo trzeba wysmarowac pastą odkłaczającą, szczególnie Pineskę, bo sypie się okrutnie.
Kupę Ziutka zaniosłam do Lupusa, wieczorem można dzwonic po wyniki.
Amelka bardzo domaga się uwagi chłopaków, więc Dexter podszedł do jej boksu i przez kraty spryskał jej boks.
Maleństwa od Eleny nieciekawie z tymi oczkami, większośc zalepiona. Elena ma rujkę.

Marta a jak Twoje maluchy? Dały radę podczas imprezy tyle godzin bez mamusi? Kiedy idą do KCh? Jak z łapaniem Usmolonego?

Moje maluchy jeszcze w łazience, miałam je zabrac dzisiaj rano, ale jakoś nie wyszło, może wieczorem je przywieziemy. Z każdym dniem fajniej sobie radzą, jedzą już tylko przednimi łapkami, a po jedzeniu same się myją :ok:

Tylko Ronaldo słodziak co chwilę przerywa jedzenie żeby sprawdzic, czy jestem, trzeba go wtedy przytulic i przystawic do michy i szamie dalej :wink:

W sobotę (a właściwie w niedzielę) jak wróciłam to towarzystwo spało, ale jak poczuli żarełko, to zaczęli koncert.
Martwię się żeby nie złapali w kociarni jakiegoś wirusa, ale co poradzę?

nie zwróciłam uwagi dzisiaj rano, jest ta nasza klatka-łapka?

The Szops pisze:Martwię się żeby nie złapali w kociarni jakiegoś wirusa, ale co poradzę?

a nie mogłyby jeszcze trochę u Ciebie posiedzieć

?

The Szops pisze:nie zwróciłam uwagi dzisiaj rano, jest ta nasza klatka-łapka?

jest nadal u pani Oli ale dziś chyba ją odbiorę i pod wieczór zawiozę do Kch

Dodałam na fb do albumu z maluszkami Małego, który przebywa u Martynki na DT,
wieczorem zrobię mu ogłoszenie, wtedy więcej człowieków siedzi na facebooku :wink: