moze mnie nie byc przez swieta na miau, moj komp padl calkowicie. Dzis pojawil sie tzw "ekran smierci", tak wiec staram sie go nie uzywac wogole. Mysle, ze po swietach powinno byc juz ok. Tylko ze niestety bez reinstalki systemu sie nie obejdzie, a nie mam teraz mozliwosci zgrania sciagnietych filmow na plyty.... wszystko przepadnie, bedzie trzeba zaczynac od nowa...

Przydalyby sie dobre fluidy mrusiow na odstresowanie....
Tak wiec Mruczki moje drogie! Wam, Juscie i pozostalemu zwierzyncowi z okazji swiat zycze przede wszystkim zdrowka, bo zdrowie najwazniejsze jest. Buziam wszystkie stwory-potffffory

i do pomiauczenia po swietach
