S.K.Niekochane XIX-zapraszamy na bazarek do naszego marketu

[Lidka]

Jako że musiałam sie rozliczyć z fiskusem, informuję, ze przekazałam Niekochanym 1%. Trzymajcie się ciepło, generalnie żegnam się z forum, ale pewnie jeszcze czasem zajrzę z doskoku. Pozdrawiam ka_towiczanka

Dlaczego chcesz odchodzić?
TAki piękny watek prowadziłaś.
JA wiem, że zdarzaja się zawieruchy ale bywaja też przytulne miejsca, gdzie jest miło.
Zostań z nami:)

[Mała1]

siedem nowych dorosłych

a tak sie cieszyłam ,że na przeprowadzke do nowego pomnieszczenia klatki bedą pustawe
no to nie będą
ogólnie zaczyna wolnych brakować

z jednej strony dobrze, bo częśc tych kotów zgarnieta z ulicy, a takie mrozy ,ze teraz na bank maja lepiej
Nowe to wszystkie dziewczyny, wszystkie udomowione, brak dzikusów

1,2
są dwie burasie-maja imiona, po południu podam, trzy i dwu latka, domowe, niesterylizowane, oddane z powodu alergi dziecka
3
jedna kotka zagadka
przyjeta wieczorem
,,bo pani Iwona o tym wie,, , że niby ja
oczywiście nie wiem
zastałam list do siebie z opisem kotki
Kreska, 4-5 latka, po zmarłej osobie
osoba która ja oddawała nie mogła jej zatrzymac ,bo kotka nie dogadała sie z jej dwoma kocurami
wysterylizowana, niesmiała, ale bardzo miła, nakolankowa
podobno w młodosci była bita
bystra, lubi sie bawić
elegantka, dzis zaszczepiona w schronisku
4
piękna ,,niebiesko,,-biała dorosła, zakurzona trochę koteczka
zgarnięta z ulicy
5
kotka znaleziona na działkach z ranami na karku
w ubranko-opatrunku, które założyła karmicielka z działek
6
przekochana biało-bura Krusiopodobna koteczka z ulicy
7
czarno-biała , miła, dorosła, cała z węgla

szit

z lepszych wiesci dom znalazł biało-bury Max
a Alladyn lubi tez szyneczkę

z gorszych tuptyś nie chce jeść, a nie da sie karmic bo sie wścieka

[kaja555]

ale wysyp , ale może dzięki temu te koty przeżyją ten mróz

[Lidka]

Myślę, że jakby na to nie patrzeć dla tych kotów to wielkie szczęście.
Strasznie ciężko dawać jeść przy tych temperaturach.
Ja daję w pojemnikach z gorąca wodą a i tak często nie sa w stanie zjeść do końca. Tylko suche znika. No ale chrupki bez picia tez sa nie bardzo.
Niech się już choć trochę ociepli.

[puskas]

Niech się już choć trochę ociepli.

Też o tym marzę
serce mi się ściska gdy myślę o tych wszystkich biedach na mrozie - nie tylko kotkach
w tv apelowali o zostawianie otwartych okienek piwnicznych dla kotów
jakiś buc się burzył że on nie chce mieć 50ciu kotów w piwnicy
ktoś go pyta - "woli pan mieć 50 kotów czy 50 szczurów?"
buc wyniosłym tonem stwierdza że woli... szczury
chętnie podarowałabym mu kilka, takich z wścieklizną i gronkowcem

[kaja555]

ja już mam maksymalną depresję że jednak w tą zimę mój bezdomny pies mi zamarżnie, nie lubi suchego, od dwóch dni prawie nie je, tylko suche kotom podkrada

boję się, że po półtora roku łapania w końcu ją "złapię" ale martwą
wszystkie próby tropienia psa nie mają sensu, znajduje sie jej ślady, ale ona jest kilometr dalej bo taki ma dobry wzrok na tropiących ją ludzi

koty często znajdą sobie jakąś kryjówkę, choć niestety coraz więcej okienek zamykają, a i te działkowe koty często przez zimę zamarzają

[franczeska2]

mnie natomiast codziennie odwiedza czerny kot - jest to kot, ktorego dokarmiamy juz od trzrch lat.Wypasiony i zadbany - no ale gdy takie mrozy to jest mu naprawde zimno. Jak tylko mnie widzi gdy wracam ze sklepu biegnie juz pod drzwi wskakuje na parapet gdzie ma kocy i udeptyje. Siedzi u mnie godzinke i znowu pod drzwi - bo pora karmieni. Chcac nie chcac musze go wypuszczac na ten mroz. Nawet pomyslalam, ze znajde mu na noc w wozkowni kryjowke - cieplo kaloryfer - niestety miauczy i nie che zostac. Ja mysle, ze on ma stala mete gdzies, ale nie wiem gdzie.Mala wie bo na podworku jest jeszcze kicia, ktora Pan zamyka w garazu- ma tam cielej i dba o nia natomiast czarny przychodzi na stolowke i do mnie a potem slady sie urywaja. Ale przynajmniej nie jest glodny.

[VeganGirl85]

nie mam pomysłu, dlatego wstawiam

http://katowice.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z351227939 tel. 790771618

Szukam domu wielu kotom,ale tej najbardziej mi żal -bo jest w tej chwili -na mrozie.Kotka nie musi iść do domu ,wystarczy żeby ją wziąć do siebie na podwórko i choć komórkę udostępnić i regularne jedzenie -to będzie i tak o niebo lepsze życie niż to jakie ma w tej chwili -na osiedlu,na mrozie,w ciągłym strachu.

[paulinaelzbieta]

Niech się już choć trochę ociepli.

Też o tym marzę
serce mi się ściska gdy myślę o tych wszystkich biedach na mrozie - nie tylko kotkach
w tv apelowali o zostawianie otwartych okienek piwnicznych dla kotów
jakiś buc się burzył że on nie chce mieć 50ciu kotów w piwnicy
ktoś go pyta - "woli pan mieć 50 kotów czy 50 szczurów?"
buc wyniosłym tonem stwierdza że woli... szczury
chętnie podarowałabym mu kilka, takich z wścieklizną i gronkowcem

też widziałam ten reportaż w telewizji...masakra, zwątpiłam w tego " człowieka", nieludzkie było to co mówił, ja tam mu życzę żeby mu szczury zjadły piwinicę

[Mała1]

XAgaX nie mam pomysłu
tylko schronisko


wklejam fotki i numery
jednej kici nie mam, fotka była całkiem nie do przyjęcia, jutro zrobię

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
są dwie burasie-mają imiona, po południu podam, trzy i dwu latka, domowe, niesterylizowane, oddane z powodu alergi dziecka



DŻETKA-44/12
od 1 02 w schr
4latka, domowa, ma mała przepuklinę


LILI-45/12
od 1 02 w schronisku
3 latka, domowa


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
jedna kotka zagadka
przyjeta wieczorem
,,bo pani Iwona o tym wie,, , że niby ja
oczywiście nie wiem
zastałam list do siebie z opisem kotki
KRESKA-50 /12
od 1 02 w schr
Kreska, 4-5 latka, po zmarłej osobie
osoba która ja oddawała nie mogła jej zatrzymac ,bo kotka nie dogadała sie z jej dwoma kocurami
wysterylizowana, niesmiała, ale bardzo miła, nakolankowa
podobno w młodosci była bita
bystra, lubi sie bawić
elegantka, dzis zaszczepiona w schronisku



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
niebieska-49/12
od 1 02 w schr
piękna ,,niebiesko,,-biała dorosła, zakurzona trochę koteczka
zgarnięta z ulicy Bankowej, domowa




xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

M.Monroe-46/12
od 1 02 w schr
młodziutka, pół roku/rok
kotka znaleziona na działkach z ranami na karku
w ubranko-opatrunku, które założyła karmicielka z działek



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

imię- 48/12
od 1 02 w schr
przekochana biało-bura Krusiopodobna koteczka z ulicy



xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
imię-47/12
od 1 02 w schr
czarno-biała , miła, dorosła, cała z węgla

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

[puskas]

M.Monroe-46/12

hihihi Mała Marilyn Monroe naprawdę nazywała się Norma Jeane Mortenson/ Baker
tak jak się zastanawiałyśmy co pasuje lepiej, to wydaje mi się że całość czyli Marilyn Monroe skuli tego sexy pieprzyka jaki koteczka ma na pysiu

[Lidka]

Przy tej pogodzie to szczęściarze:(
Śliczne są oczywiście

[Mała1]

a ja chciałam zachwycić się znów ,,naszymi,, Korciaczkami
patrzcie, nasze dzikawe mają często odnawiane takie ogłoszenia

http://tablica.pl/oferta/dzikie-koty-na ... DF4vr.html

niestety na razie bez odzewu, ale nadzieja jest

dziewczyny

no i dla Tanundy za fb

[TanundA]

racja pogoda fatalna, mróz siarczysty ja bardzo odczuwam takie mroźne klimaty
więc dobrze że ''nowi'' podopieczni są w schronisku gdzie miska zawsze jest wraz z wodą, fajne towarzystwo coby się nie nudziło im i najważniejsze - ciepło w porównaniu to co na zewnątrz....



Klatki prawie pełne..dużo miziaków
na kociarni pierwszej pustki pozostali tylko Dusia niezmiennie siedząca w transporterku zaraz przy drzwiach - to jej ulubiony kojec
oraz Kuba i Leoś którzy od wczoraj na kociarni całkiem dobrze.
Kubuś z białymi skarpetkami niechętnie wychodzi z koja-budki. W niej czuje się pewnie, mruczy i wywala brzusio, wierci się i zatacza przemiłe kółeczka układając się w przeróżne figury. To słodkie bo kwili wtedy, zalotnie zerka leżąc na pleckach, kopie tylnymi łapkami drapany po brzuszku ale nie drapie i nie gryzie. Takie ma piękne maniery kotek
Leoś chętniej wychodzi z koja ale za to powarkuje, strasznie się leni, jest zestresowany bardziej od kolegi, pomrukuje ale ostrożnie, barankuje i daje się głaskać. Jest wielkim kocurem o wielkich oczętach.


na wybiegu/kociarni drugiej złapałam dziś Foresta, cztery szpilki mi zrobił ale to nic, pogłaskany długo został, nawet przymykał oczy ale zamruczeć to nie chciał. Nie wiedział co się dzieje nas oswojony dzikusek
Reszta towarzystwa bez większych zmian...Karolinka wydaje mi się, że niknie w oczach..od tygodnia jest jakby mniej zainteresowana odwiedzającymi, bardziej bierna..może to te zimno??


a nowe kotki są przepiękne
Tri Splendi ciekawa, miziasta i proludzka
część dzikich troszkę wyluzowała
reszta ''dojdzie''

[sisay]

Cześć, czy to ktos od Was zamieścił to ogłoszenie?

http://katowice.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z351227939