Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

[Myszolandia]

[felusia]

mój ALPacino bardzo chory jakiś paskudny wirus go zaatakował
kciuki bardzo potrzebne

Jej, co się dzieje? Żeby na drugiego nie przelazło

kciuki są

mały już odizolowany a jutro zawiozę go do lecznicy w której jest leczony i będzie pod opieką bo musi byc co 3 godz karmiony a ja w pracy cały dzien . Wirus strasznie jakis oporny na leki. maly od piątku jest leczony i nic mu się nie poprawia
drugi Czarny zdrowy jak ryba

dziękujemy za kciuki

[magdaradek]

a jakie są objawy tego wirusa?
Mam nadzieję, że mały da radę

[felusia]

a jakie są objawy tego wirusa?
Mam nadzieję, że mały da radę

bardzo ciężko oddycha ,jakby sie dusił , nic nie je ani nie pije , trzeba mu troszkę niestety na siłę strzykawą wciskać a z przełknięciem tego wstrzykniętego ogromny problem ma
węzły chłonne bardzo powiększone,. temperatura dzis tylko 34. wczoraj było lepiej bo bylo 35,5, lezy na termoforach ale ciężko mu podnieść temperaturę

[magdaradek]

biedectwo maleńkie
musi być dobrze

[atla]

ojej! Asiu

wielkie kciuki za kurdupelka. oby jednak szybko wyzdrowiał!

[mgska]

Bunia, jak już pewnie wszycy wiedzą, pojechała wczoraj do domu.

W sobotę były 4 adopcje - same maluszki.
W jedynce nowy fajny miziak - Promyk, nr 148, jeszcze jajeczny. zrobię mu opis.


Współlokatorka Buni, nr36(?) całkiem sympatyczna się okazała. Wyszła z budki, zachęcona rarytasami dla Buni i taka zainteresowana, zajadała az miło.
Nie ma tez ogłoszeń jeszcze.

[balbinka019]

Promyk

[mgska]

A w szpitaliku, śliczny prychający srebrny


I w klateczce, przerażona zielonooka, nie pamiętam nr ...

[atla]

I w klateczce, przerażona zielonooka, nie pamiętam nr ...

przypadkiem nie 102?

[felusia]

mój mały Aluś odszedł dziś o 5.11..
ja umarłam razem z nim

[atla]

mój mały Aluś odszedł dziś o 5.11..
ja umarłam razem z nim

Asiu! przytulam...
Alusiu ['] brykaj za TM kruszynko. Kleofas cię oprowadzi... smutno...

[magicmada]

Asiu, bardzo mi przykro. Malutki Alusiu ['].

[Sis]

Aluś....
Asiu, zrobiłaś wszystko.
malutki był kochany i miał dom, chociaż tak krótko.
One wracają.
Przytulam...

[magdaradek]

tak mi przykro

Alusiu [*]