Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Druga fotka to dorosła ,domowa cudowna tri ,ostatnie to kociczka gdzieś 2 miesięczna wdrapująca się po nogawce i prosząca o zabranie.Koteczka ma ogromny brzuch pewnie z robalami lub wzdęty od makaronu. :cry:

straszne, straszne, straszne
ludzie chyba ruszyliby sie ze sterylizacja kotow, gdyby zrobic akcje: za kazdego kota oddanego na sterylke, doplata! Problem bylby blyskawicznie rozwiazany. A tak, to sie nie oplaca, bo po co

Basiu, jestes bohaterką.

Znajoma mi mówiła, że w Anglii za opiekę nad bezdomnym kotem dostaje się kasę. Jakoś w to nie wierzę :roll:

A nawet jeśli, przecież się nie przeprowadzę, bo tu moje bezdomniaki czekają.

MalgWroclaw pisze:Znajoma mi mówiła, że w Anglii za opiekę nad bezdomnym kotem dostaje się kasę. Jakoś w to nie wierzę
A nawet jeśli, przecież się nie przeprowadzę, bo tu moje bezdomniaki czekają.

Podobno w Warszawe karmicielki dostaja pewna pomoc z gminy. Zdaje sie ze jedzenie dla zwierzat i chyba pomoc weterynaryjna. Dokladnie nie wiem, ale cos jest.
Ale pewnie nie we wszystkich miastach tak sie robi. Moze warto sprawdzic i we Wrocławiu?

Nie śpię myślę i nie wiem co dalej.Chętnie bym się upiła to może bym na chwilę zapomniała o nich ,ale nie umiem tak.Więc sobie popłacze troszkę. :cry:

horacy 7 pisze:Nie śpię myślę i nie wiem co dalej.Chętnie bym się upiła to może bym na chwilę zapomniała o nich ,ale nie umiem tak.Więc sobie popłacze troszkę.

Gdyby bylo blizej, wpadlabym do Ciebie z flaszka

Mój Boże... ja dopiero wróciłam i do kompa....

Nie wiem co powiedzieć...
Ja wyjeżdżam... nawet tego co powinnam nie dopilnuję... a tu znowu kociaki w obozie

Tragedia i bezsilność :cry:

Basiu tak mi przykro, że na Ciebie wszystko spadło...
Ty musisz to widzieć...
Ty nie możesz zrobić wszystkiego...

Świat jest nieprawidłowo skonstruowany... a potwory to my... ludzie

I jeszcze

To kotka domowa przyniesiona przez właścicieli z powodu wyjazdu ,maja przynieść jeszcze kocurka.Nikt nawet nie próbował znaleźć im domu zafundował im super hotel schronisko,gdzie mogą nie przeżyć.Nie mogę juz pisac bym nie napisała a dużo.Boli bardzo. :cry:

A TWQ przeprasza, że się uniósł. Przecież to świętego wyprowadziłoby z równowagi... jak nie dzieci, to wyjazd (bo przecież kot przez granicę nie przechodzi) Mnie też poraża bezmiar zwierzęcego nieszczęścia i kompletna ludzka bezduszność... Jesteście całkiem niesamowite kobiety i przywracacie wiarę w ludzkość. A co do Anglii, to (chyba że bardzo się tam zmieniło) jak pamiętam zwierzę miało w schronisku trzy dni na znalezienie nowego właściciela... Ale oni od zawsze mają fobię wścieklizny

teraz to ja spać nie mogę bo raz mnie trzęsie, a raz ryczeć mi się chce (upić się nie da rady, bo dopiero co antybiotyk brałam)

Magda.T pisze:Podobno w Warszawe karmicielki dostaja pewna pomoc z gminy. Zdaje sie ze jedzenie dla zwierzat i chyba pomoc weterynaryjna. Dokladnie nie wiem, ale cos jest.
Ale pewnie nie we wszystkich miastach tak sie robi. Moze warto sprawdzic i we Wrocławiu?

TOZ daje karmicielom suchą karmę raz na jakiś czas. Ale to jest coś okropnego, ta karma. Poza tym nie chcę być w TOZ, bo mi ta organizacja bardzo nie odpowiada.

Ktoś powinien porozmawiać z ludźmi przynoszącymi kota z powodu wyjazdu. Ktoś rozsądny. Dlatego cenię działalność edukacyjną wrocławskiego Centrum Przyjaznych Relacji Ludzie Zwierzęta. Ale to jest edukacja, która może kiedyś przyniesie efekty. A co teraz? Tylko rozpacz pozostaje

http://tablica.pl/oferta/bezbronne-malu ... DlcCp.html
wrzuciłam ogłoszenia na tablice.pl
Przepraszam,że nie skonsultowałam tekstu ale poprostu to był impuls...jeśli coś nie tak mogę zmienić lub usunąc...
Zrobię też tej trikolorce

Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Kto przegląda forum