"Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

A propos obsikiwania. Wczoraj rano wkładałam sandałki - pół lata stoją w przedpokoju! - spieszyło mi się. Buty były suche, ale jak je wzięłam to cus mi tak leciutko zaleciało... Bez namysłu przytknęłam do nosa... :strach:

Wrednie i podstępnie osikane!!! Jakbym tylko wiedziała, która to... to bym "pociągnęła za konsekwencje" aż miło!

Sama prawda:
http://jebudubu.blog.pl/tryc,15461376,n
:ryk:

A ja zrobiłam mojej kocie na złość! W miejsce starej lampy, na którą się wspinała i podarła cały klosz, kupiłam wersję, w której na klosz wspiąć się nie może! Dobrze jej tak :twisted:

Kulka złośliwie mi chciała obsikać torbę, na szczęście nie wcelowała (grunt to zwinklowana d...), wszystko na podłogę poleciało. Z zemsty dałam to do zbadania. Będą tabletki...

A ja nie mam co napisać

.
Towarzystwo dalej grzeczne podejrzanie

.
Tylko żrą, szczają, srają i pomału chodzą :evil:

.

vip0 pisze:Tylko żrą, szczają, srają i pomału chodzą .

To też może być dobry powód do narzekania.... :mrgreen:

vip0 pisze:A ja nie mam co napisać .
Towarzystwo dalej grzeczne podejrzanie .
Tylko żrą, szczają, srają i pomału chodzą .

Pewnie chore...

MaryLux pisze:
vip0 pisze:A ja nie mam co napisać .
Towarzystwo dalej grzeczne podejrzanie .
Tylko żrą, szczają, srają i pomału chodzą .

Pewnie chore...

No też sie tego obawiam...zwykle to lata jak pomylone wszystko....
Podejrzane to bardzo...będę obserwować

.

A mój Wiktor wczoraj wieczorem w kuwecie usnął....jak słowo daje, tak długo sikał, że w końcu przysnął tam z nudów.
Musiałam go budzić

.
No ani chybi uwiąd starczy :evil:

.

vip0 pisze:A mój Wiktor wczoraj wieczorem w kuwecie usnął....jak słowo daje, tak długo sikał, że w końcu przysnął tam z nudów.
Musiałam go budzić .
No ani chybi uwiąd starczy .

Śmiej się, śmiej...
Słyszałam już o psach, które prawdopodobnie na to cierpiały... (inaczej nie da się logicznie wytłumaczyć faktu, że łagodne dotąd psisko rzuca się na opiekuna, jakby był obcy...)

Ale mnie wcale nie do śmiechu...Wiktor nie jest aż tak stary, ale mam go od niemowlaka i widzę, jak się zmienia z każdym rokiem....jest zdrowy, więc tylko tym mogę to wytłumaczyć....w tej chwili ma 11 lat.

No, to młody już nie jest, ale za wcześnie na to... Swoją drogą - może problem urologiczny jakiś.

Zazdrosc mojego kocura... :evil:

No nie moze koteczka przyjsc do mnie i normalnie sie poprzytulac bo on zaraz nienawistnym wzrokiem nas czestuje :evil:

Przyszla i polozyla sie za laptopem - to ten dziad juz z fotela gromami rzucal, az w koncu przylazl i sie wcisnal na drukarke i patrzy z gory na nia, lada chwila a sie zaczna prac po lbach.
Dzisiaj rano kotke wzielo na mizianie w lozku, kocur lezal na kocu, cichaczem sie zblizyl i jak ja pazurami capnal za ogon :evil:

Ja go na jakas terapie dla chorobliwie zazdrosnych wysle :roll:

Komandos dzisiaj zaczal biegac o 5 rano. Przyniosl pileczke i ja sobie kulal. Przyniosl tez torebke foliowa i sie slizgali z ta torebka i pileczka kolo mojego lozka...

w mordę, że mać! dość mam tego grymaszenia przy jedzeniu.
Bozita - beee, Animoda - beeeee, Miamor -beeeeee
Feliks - beee, kurczak - beeee. Wołowego nie mogę dać, bo Dziubas zaraz choruje. Dość mam, wszystko złe.
Jeśli już, to faceci zainteresowani są jedzeniem szczylka, a szczylek jedzeniem facetów. Paranoja jakaś.
Nic tylko pilnować, bo zaraz szczylek ma biegunkę, a Dziubas kłopoty z siusianiem.
Alfik tylko kochany, jemu wszystko smakuje :1luvu:

"Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Kto przegląda forum