ŚWIDNICA!! Hania znaleziona? Potrzebna wizyta POADOPCYJNA!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 27, 2012 12:46 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

Wpadam tylko na chwilę bo mam ogólny młyn i w domu i w pracy.
Koty już ok, chociaż w dalszym ciągu żadna sterylki nie miała, jak nie ogólna sraczka to Hania w zabawie z Coco sobie oczko uszkodziła :cry: ale już jest wszystko ok :ok:

Byle do wiosny :ok:

Wpadne w wolnej chwili to opowiem więcej.

Lolcia81

 
Posty: 244
Od: Pt sie 05, 2011 11:01
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto mar 27, 2012 18:36 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

Lolcia81 pisze:Wpadam tylko na chwilę bo mam ogólny młyn i w domu i w pracy.
Koty już ok, chociaż w dalszym ciągu żadna sterylki nie miała, jak nie ogólna sraczka to Hania w zabawie z Coco sobie oczko uszkodziła :cry: ale już jest wszystko ok :ok:

Byle do wiosny :ok:

Wpadne w wolnej chwili to opowiem więcej.



Lolcia81, to czekamy.... 8O
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 28, 2012 8:56 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

co słychac u Hani??? 8O



Może ktoś jeszcze nie złożył PITu? Prosimy o wsparcie! :kotek:

Obrazek
link: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/xe/y ... FTbxJX.jpg
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 02, 2012 12:16 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

U Hani wszystko OK :)
Oczko mam wrazenia jakby "zmalalo" i juz nie jets takie "wybałuszone" chociaz zdaje mi sie ze to sie tak okresowo zmienia :)

Coco po sterylce nie uspokoiła sie nic a nic, tyle ze japy w rujce nie drze ;)

A ja nie mam na nic czasui w zwiazku z tym nie bywam na forum :(

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, zwłaszcza tych , którzy jak ja spędzają "długi weekend" w pracy :lol:

Lolcia81

 
Posty: 244
Od: Pt sie 05, 2011 11:01
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro maja 02, 2012 12:20 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

hej, no właśnie ja w pracy... :evil:

serdeczności dla WAS!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

wrzucisz jaką fotkę Hani na pocieszenie???
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 16, 2012 23:20 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

Hej Dziewczyny,

jak was życie traktuje ? Co u Haneczki ?

Filipek/Otylka

 
Posty: 378
Od: Nie sty 16, 2011 19:57

Post » Czw maja 17, 2012 0:13 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

no ,co u "mojej"Heneczki?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 12, 2012 9:53 Hania zaginęła :((((((

Dziewczyny... jest mi tak źle, że nie mam siły pisać :(
Dlatego wkleje tylko swoje posty z turkawką z priva ;(
Lolcia81 pisze:Cześć Aniu.

Nie wiem w sumie jak zacząć.
Hanki nie ma.
I na dobrą sprawę nie mam pojęcia co sie stało.
W czwartek przyjechala do mnie koleżanka bo sie pożarła z mężem i chciala przenocować. W piątek rano szlam do pracy i obydwa koty były, wszystko było ok. Wracam z pracy i po chwili się zorientowałam, że coś Hanka nie wychodzi... zaczęłam szukać... nie ma. Po kilkunastu minutach juz lekko zdenerwowana wyjęłam puszkę z karmą, co zawsze działa, Coco zaraz przybiegla a Hanki nie ma. Przeszukałam po 3 razy wszystkie szafy, szafki z ciuchami, w wersalkach, za wersalkami nawet za szafkami w kuchni, no wszedzie , nie ma.
Koleżanka sie zarzeka , że jej nie wypuściła. Zresztą Hanka też nie jest takim kotem żeby sie pchać do drzwi. Okien nie otwierała, zreszta nie bylo zbytnio pogody wiec jestem w stanie jej wierzyc... No ale kot sie przeciez nie zdematerializował !
Obeszłam wszystkich sąsiadów. Powiesiłam ogłoszenie na klatce. Porozwieszałam ogłoszenia na okolicznych klatkach, na bramach z sąsiadującymi z moim blokiem ogródkami działkowymi. Chodziłam i wołałam, wieczorem, potem w sobote o 5 rano mój Krzys wrócił z trasy i tez szukał, potem w ciagu dnia, potem znów o 3 rano wyjezdzal w trase i mowi ze jakiegos podobnego kota z daleka widział ale jak zawolal to uciekal i nie chcial przyjsc, uciekl w te działki... wczoraj poszlam w te przydzialkowe zarośla dwa razy, raz po pracy a potem juz pozno wieczorem jak moja corka zasnela (bo jestem sama, krzys caly tydzien w trasie) wołałam, szukalam, nie ma. Ja mysle ze on chyba innego jakiegos kota wtedy widział.
Tam sa cale stada kotow, to jest przerażające. Nigdy tam w te haszcze nie chodziłam, to byl pierwszy raz, ale to jest jakaś masakra. Ktos je tam chyba dokarmia, bo byly jakies miski, pudełka, pełno jakis starych koców, kołder, itp. Kociąt nie widać, widzialaj jednego kociaka o dziwo w umaszczeniu seal point ! , za to połowa kotek w ciązy ! jak to sie na zime rozmnozy....
Ale moje Hani tam nie bylo.
Czwarty dzien. Chyba trace nadzieję. Coco łazi i wyje. Z jednej strony wiem, że przeciez to nie moja wina, nic nie zrobiłam... a z drugiej jest mi tak cholernie zle i przykro... nawet boje sie napisac do andzeliki. Ona mi zaufala , dała Hanie....
Płakac mi sie chce.
Koncze bo nie moge.
Pa Aniu. Przepraszam.

Lolcia81 pisze:Aniu,

Byłaś u mnie to wiesz, że ja za wiele mebli nie mam.
Sprawdziłam WSZYSTKIE szafki, szafe w przedpokoju, wersalke, za wersalką, za szafkami w kuchni, nawet pod tymi szafkami (bo tam z przodu jest ta deseczka a on tyły taka wneka jesli wiesz co mam na mysli, tego sie nie da odsunac ale robilam komorka zdjecia zeby zobaczyc czy jej tam nie ma - nie ma. W piwnicy jestem codziennie, kiciam, nic.Tam jest taka krata zamurowana miedzy klatkami, zastawiona takim jakby kartonem, ale nie wydaje mi sie zeby tam przeszla.... jak Coco ra zmi wyszla na korytarz jak mylam schody to usiadla w kacie i przestraszona miauczła na caly głos.... hanka tez sie zawsze o wszystko wydziera...
Nie sadze zeby poszła daleko... tylko ze to nie jest normalny kot. Czwarty dzien. Zaczyna mi dochodzic do swiadomosci ze jej juz nie zobacze... ;(

Lolcia81 pisze:Pralke od razu sprawdzalam, pralke, za pralka, obok pralki. ja mam wanne zabudowana, bez zadnego wolnego miejsca, wiec nie ma jej tam.
Do tej kraty moge tylko dojsc, przejsc sie nie da, tam jest taka platanina piwnic ze nawet nie wiem jakiej klatki to piwnica.
Łazi tam taki czarny piwniczak co go widuje pod balkonem (wiec ma jakies wyjscie na dwor) ale Hanki nie ma.

:cry: :cry: :cry:

Lolcia81 pisze:wczoraj połozylam corcie i poszlam znowu w te krzaki noca.
okoliczne zule patrzyly na mnie nie wiem czy jak na wariatke czy na latwy cel :? ale mialam to gdzies...
nie ma :(

Lolcia81 pisze:Kolezanka nic więcej nie pamieta, wychodziła do miasta, ale mówi , że po prostu otworzyła drzwi, wyszła i zamknęła, zauważyłaby kiedy by jej kot wyszedł...
A zule widza codziennie tam cale stada kotow, nie zwracali uwagi, nie przygladali sie czy ktorys bez oka.
Z klatki musialby ja ktoś wypuścic, no chyba że jest jakieś wyjscie piwnicą, chyba gdzies jest bo ten czarny piwniczak tak łazi.
Sąsiedzi nie wypuszczali, chyba że jacys przypadkowi ludzie, roznosiciele ulotek itp.
Wszystko jest mozliwe :(
Jakoś tak sie uczepiłam tych działek gdzie ja wtedy Krzys o 3 rano byc moze widzial.... tzn on twierdzi ze to byla ona ale widzial z dość daleka ja mysle ze mogl sie pomylic.... No ale laże tam co wieczór i nic...


:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Lolcia81

 
Posty: 244
Od: Pt sie 05, 2011 11:01
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 12, 2012 11:25 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

O nie :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 12, 2012 11:41 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

Mam nadzieje ze nie przestaniesz jej szukac.

Filipek/Otylka

 
Posty: 378
Od: Nie sty 16, 2011 19:57

Post » Śro wrz 12, 2012 11:46 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

Nie potrafię nic więcej napisać :cry:
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Śro wrz 12, 2012 11:49 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

Ja potrafie ale wtedy adminki mnie zabanuja. Zlosc mi uszami wycieka.

Filipek/Otylka

 
Posty: 378
Od: Nie sty 16, 2011 19:57

Post » Śro wrz 12, 2012 11:52 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

doczytam później, szukaj jej :!: :!: :!: :!: :!:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 12, 2012 13:02 Re: Hania już w domku i jest dobrze!!! Dziękujemy!

Filipek/Otylka pisze:Mam nadzieje ze nie przestaniesz jej szukac.

Filipek/Otylka pisze:Ja potrafie ale wtedy adminki mnie zabanuja. Zlosc mi uszami wycieka.


Filipek/Otylka oczywiście, że nie przestanę.
Dzisiaj u nas okropna pogoda, mam nadzieję, że Hania nie moknie... :cry:
Najgorsze, że ja nie wiem co się stało :? Kot po prostu zniknął, wychodziłam do pracy - był, wracam - nie ma. Przeciez koty się tak nie dematerializują !

Nawet jeśli jakims cudem uciekła koleżance na klatkę (chociaz ta nic nie widziała i sie zarzeka , że nie) to ktos by musiał ja widzieć, ktoś by musiąl ją wypuścić...

Przy tych działkach u mnie pod domem są całe koczowiska kotów, naliczyłam wczoraj śmiało ze 20... ale Hani tam nie ma :(

Lolcia81

 
Posty: 244
Od: Pt sie 05, 2011 11:01
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro wrz 12, 2012 13:25 Re: Hania ZAGINĘŁA Z DS !! BARDZO PROSIMY O POMOC!!!!

Lolcia81, zrób ogloszenia ze zdjęciem, rozwieś, tez w internecie i proszę napisz mi w jakiej miejscowości Hania zaginęła, jaki to rewir ulic, ok?
skontaktuj się z schronem, hotelami, jesli są i miejscowym TOZem

no i szukaj, nawołuj, szczególnie wieczorem i nad ranem.., dla pewności przejrzyj w domu jeszcze zakamarki.. i napisz coś o Hance, coś charakterystycznego? czegos się bała, jak jej zdrowie? itp.
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], puszatek i 124 gości