Lidka pisze:Dostałam odpowiedź ze Styromaxu, że niestety, bo formy są drogie.
I że klienci mówią, że docieplają.
No tylko, że jak mam docieplać budkę to chyba lepiej samemu ze grubego styropianu zrobić.
Płyta 8cm 50x100cm kosztuje ok 6,50. Trzeba by chyba 5 płyt, żeby było z wiatrołapem.
Szkoda, że w wątku pisiokota z Łodzi zniknęły zdjęcia. Tam był krok po kroku, bo to w sumie prosta sprawa.
I nie przenoście się na pw, bo to ważne sprawy i zawsze jakaś informacja.
Nie, nie, nie....
Oczywiście ja doceniam, że robicie domki każdy w miarę swoich możliwości.
Ale protestuję jeśli chodzi o robienie z płyt. Nie dlatego, że uważam się za alfę i omegę. Ale 20 letnia praktyka w robieniu budek, nauczyła mnie, że klejone płyty nigdy nie mają tej szczelności, co gotowe, lite pudło, w którym doklejam tylko pokrywę.
Ja jestem dokładna w tych sprawach, sklejałam płyty, po wyschnięciu jeszcze poprawiałam a mimo tego na łączeniach zdarzały się nieszczelności. Zaznaczam, że kleję pianką montażową, która jest lepsza niż klej, bo "puchnie" i wypełnia szczeliny, ubytki w styropianie. Wystarczy niezauważalna dla ludzkiego oka mikrodziurka i woda napływa. tak było np. w przypadku budek ustawionych na cmentarzu Bródnowskim. Budki stały suche całą zimę. Zima była wtedy bardzo śnieżna. Wiosną nastąpiły roztopy, budki stały w kałużach i niestety część polaru była mokra, właśnie na brzegach, przy sklejeniach.
Oczywiście to dotyczy domków stojących pod chmurką, ukrytych w krzakach czy między grobami, bo jak można budkę ustawić na podwyższeniu/palecie i pod dachem np. w altanie, to wtedy nie ma sprawy.
W moim wątku "Budki dla kotów...." w pierwszym poście, jest link do organizowanej w Koterii akcji grupowego robienia budek pod moim kierunkiem. Są tam zdjęcia, krok po kroku". Załączam i tutaj:
http://www.koteria.org.pl/miejskie/budki_instrukcja.htm