Wituś i Madzia (FeLV+) z Konina, za TM [' ] Już 6 lat :(

Ojej,to przeogromne :ok:

Wyniki dzieci z poniedziałku, o których pisałam.

Madzia źle się czuje....nie tknęła jedzenia, tylko się napiła.
Siedzi skulona na drapaczku, oby to po lekach i Zylexisie.

Kociczko kochana, trzymaj się :ok:

kotuś

Ale mi jej szkoda,kciuki ogromne :ok:

A to czemu może się tak czuć po lekach?od czego to zależy?

oj...

dołączam z kciukami :ok:

Przepraszam, że pakuję się na wątek Wita i Madzi. 2-letni przytulasńy kot Bryś ze schroniska w Szczytnie, którego miałam przewieźc do Wa-wy (potem odbywałby dalszy transport do Krakowa) - wygląda wspaniale i zdrowo jak Wit - a dzisiejsze wyniki FeLV+.
Chcą go uśpić. Nie może wrócić do schroniska. DT w Krakowie też go nie chce...

Jak pomóc? Sprawa strasznie pilna.

viewtopic.php?f=13&t=123791&start=630

Niestety meksykanka,przykro mi, ja nie pomogę......Madzi życie wisi na włosku.
Nie chce jeść ale dużo pije.
Wyniki biochemii w normie mają, ale u Madzi mocznik 138,4 a norma 25-70

Dałam jej jedzenie strzykawką do pysia.

Wiciu zjadł i zrobił ładną kupę. :ok:

Przepraszam Cię Kochana.
Nawet nie w głowie mi dorzucać Ci jeszcze innych kocich nieszczęść.
Podziwiam, czytam kciuki i cieszę się, że los postawił Ciebie na ich drodze.

Madziuńko kochana, trzymamy za Ciebie wszystkie łapska.
Jesteś w tak cudownym domku, musi się udać :ok:

nieustajaco trzymam kciuki za Madzię - współczuję huśtawki

Aniu a może ten mocznik czymś wypłukać? Ja się nie znam na nerkach ale Ewelina (JaEwka) ma kotkę nerkową i takie coś mówiła że ten mocznik jakimiś kroplówkami podskórnymi a jak jest bardzo wysoki to nawet dożylnie się daje i to często (chyba codziennie nawet). Coś kojarzę jakiś płyn Ringera :roll:

tyle wiem... nerkowca nie miałam, to i się nie dowiadywałam co i jak :roll:

Trzymam kciuki dla Madzi. Bądźcie silne!

Madzia juz dwa razy napasiona strzykawką (kurczak i suchy intenstinal zmiksowany) już widać jej lepiej, bo chodzi po mieszkaniu i przychodzi do mnie jak tylko tam wchodzę do nich.
Nie mogę się połączyć z lecznicą i nie mam tez odpowiedzi na emaila z zapytaniem co dalej przy tym moczniku.

Zapomniałam wczoraj napisać o rachunkach
Wcześniej było chyba 170zl
dochodzi 22,70 woda morska dla Madzi do noska
a z lecznicy narazie czeka na fakturę
z 30 03 2011 - 60zł
z 1 04 2011 - 120zł
jeszcze testy w Laboklinie na wszystko Madzi i Wtusia, ale tu będzie spora sumka, nie wiem czy w 250 się zamknę. :roll:

czekam najpierw na fakturę i jak tylko one będą to wstawię je tutaj.
Już około 600 zł wychodzi a na tym nie koniec jeszcze.

Wsparcia dostałam
100zł- Ja Ba
5 zł- kotx2
:1luvu:

Razem 105zł.

Teraz nie płacę w lecznicy i wszystko idzie na krechę. :oops:

Ktoś może pomóc tym biednym koteczkom?

kasia86 pisze:Madzia juz dwa razy napasiona strzykawką (kurczak i suchy intenstinal zmiksowany) już widać jej lepiej, bo chodzi po mieszkaniu i przychodzi do mnie jak tylko tam wchodzę do nich.
Nie mogę się połączyć z lecznicą i nie mam tez odpowiedzi na emaila z zapytaniem co dalej przy tym moczniku.

Zapomniałam wczoraj napisać o rachunkach
Wcześniej było chyba 170zl
dochodzi 22,70 woda morska dla Madzi do noska
a z lecznicy narazie czeka na fakturę
z 30 03 2011 - 60zł
z 1 04 2011 - 120zł
jeszcze testy w Laboklinie na wszystko Madzi i Wtusia, ale tu będzie spora sumka, nie wiem czy w 250 się zamknę. czekam najpierw na fakturę i jak tylko one będą to wstawię je tutaj.
Już około 600 zł wychodzi a na tym nie koniec jeszcze.

Wsparcia dostałam
100zł- Ja Ba
5 zł- kotx2

Razem 105zł.

Teraz nie płacę w lecznicy i wszystko idzie na krechę.

Ktoś może pomóc tym biednym koteczkom?

kasia86 -myślę, że wpłaty i wydatki oraz wyniki badań warto byłoby wstawić do pierwszego posta. Ktoś kto nie śledzi wątku na bieżąco, będzie miał problemy z przebrnięciem przez trzydzieści parę stron, żeby się dowiedzieć jak wygląda pomoc finansowa i weterynaryjna dla dzieciaczków, a wtedy sam wątek będzie bardziej czytelny. Ludzie na ogół zaglądają na pierwszą i parę ostatnich stron.

Aniu, dzisiaj zrobiłam przelew na marzec dla Wita i Madzi - od Funduszu Pokrzywkowego na kwotę 115 zł, to w poniedziałek powinnaś mieć pieniążki na koncie.

Teraz czekam tylko na fakturę od Ciebie.
Adres do mnie jest taki jak w przelewie.

Wituś i Madzia (FeLV+) z Konina, za TM [' ] Już 6 lat :(

Kto przegląda forum