Schronisko w Rudzie Śląskiej - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 01, 2010 20:55 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

Dziś pojechał do ds czarny Tułek, zabrany wraz z Nelly (to ta z malowanym noskiem z 1 strony wątku) kilka tygodni temu. Bardzo nas cieszy, że kolejny kot w tego schroniska znalazł dom. Usiłowałam policzyć, ile kotów z tego schronu przewinęło się przez nasz dom, i wyszło mi około 20. Domy, do jakich trafiły, są naprawdę super.
Każdy z nich czeka na swoją szansę...
Wszystkie są śliczne, miziaste, grzeczne.

Dymniaczków mi strasznie żal. :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 01, 2010 21:24 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

justyna8585 pisze:
ryśka pisze:Szczepienia wszystkich kociąt "na wejściu" i ich izolacja, choć prowizoryczna, przez 10 dni, zatrzymała by choć w części to umieranie.



ale kto powiedział,że koty umierają przez PP?To nie jest prawda.Szczepienie osłabia na początku odporność i byłoby jeszcze gorzej.

Nie było by jeszcze gorzej, pod warunkiem, że zachowana byłaby podstawowa higiena. Szczepienia nie chronią wyłącznie przed panleukopenią - także przed katarem, na który, jak pisze w wątku, koty tam umierają.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lis 01, 2010 23:10 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

Ryśka - oczywiście, tylko w tej chwili w schronisku nie ma na to szans, nie ma pieniędzy... Znakomita większość kotów przebywa na otwartej kociarni, co dodatkowo utrudnia sprawę, nie ma możliwości izolacji :(

Bakeneko pisze: za malcziki trzymam kciuki by znalazły dom, jak byłem tam w piątek to sobie siedziały w koszyczku, nad pełną michą kurczaczka i ze smakiem zajadały, domki domki ozwijcie się!
No właśnie - muszę napisać, że z moich obserwacji również wynika, że maluchy dziesiątkuje tam kk, nie pp - nigdy żadnego malca z objawami pp tam nie widziałam, nigdy żaden z zabranych przeze mnie z kociarni kotków nie okazał się chory na pp. Oczywiście trzeba uważać - zawsze, ale wydaje mi się, że kotek Mashad mógł zarazić się już poza schroniskiem...

Bakeneko pisze:może by ktoś zabrał te dymniaczki tak mi ich żal
a może na malucha się ktoś pokusi
Mnie również, bardzo... Miałam nadzieję, że ktoś skusi się może na tak adopcyjne kotki, ale w ich wątku jest zupełna cisza :cry: Maluszki bez dt też nie mają szans.

anita5 pisze:Usiłowałam policzyć, ile kotów z tego schronu przewinęło się przez nasz dom, i wyszło mi około 20. Domy, do jakich trafiły, są naprawdę super.
Każdy z nich czeka na swoją szansę...
Wszystkie są śliczne, miziaste, grzeczne.

Dymniaczków mi strasznie żal. :cry:
To prawda, uratowaliście tyle istnień z tego schroniska, nie miałyby szans, gdyby nie Wy. Dużo kotków trafiło też do mar i do "pojedynczych' dt z miau. Udało się też wyadoptować trochę kociaków prosto do ds - tylko to ciągle tak mało, kropla w morzu potrzeb. I jest coraz ciężej i trudniej o dt, mało kto się nami interesuje.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon lis 01, 2010 23:40 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

W ciągu 2 lat ja tez uratowałam wiele kociąt , ale i tez dorosłych ,, o ile się nie mylę to było ich ponad 20 , jednego dnia przyjechały do mnie kiedyś 5 kociąt i dorosła a innym razem kocica z 3 maleństw ....a tez były 2 packi i wiele pojedynczych ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lis 01, 2010 23:45 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

Justa&Zwierzaki - do Ciebie tak często trafiały koty powypadkowe, schorowane, przepraszam, nie wymieniłam Cię z nicka :oops:
Możliwości wymienionych dt po prostu się skończyły, a kotów w schronisku nie ubywa, ciągle przybywają nowe - czy są bez szans?

Może ktoś pomyśli o szansie dla maluszka, dymniaczków, czarnego kocurka...?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon lis 01, 2010 23:50 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

I to mnie bardzo i to bardzo boli ze na razie nie mogę przyjąć ani jednego kociaka , a teraz do mnie trafi ta koteńka po wypadku , a te dymniaczki i wiele innych , wyć mi się chce ze jestem teraz taka bez silna :crying:

PS. 3 z nich dałam na plakat , mam nadzieje ze koleżanka tak opracuje ze da sie go wydrukować , mam na myśli slepaczka ( ten z chorym oczkiem ) Emi ( ta co do mnie trafi ) i Rysiu ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lis 02, 2010 7:31 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

chociaż podniosę bidoczki :oops:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 02, 2010 8:42 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

wklejam z mojego wątku:
Klarunia coraz bardziej się ośmiela ale i tak często przesiaduje za łóżkiem albo w budce pod kaloryferem.
Hanelka będzie musiała jej dać jeszcze troooochę czasu , zanim niunia tak całkiem znowu zaufa człowiekowi.
Za to Fredzia jest niemożliwie miziankowa, ociera sie o wszystko i wszystkich, oczkami prosi: miziaj mnie, miziaj, przychodzi na spanko-przytulanko. To tak, jakby nagle puściła tama jej dotąd skrywanych uczuć i teraz ciągle jej mało uwagi, głasków i pieszczot, noski-noski też lubi , kochana dziewczynka
Docuś też lubi przyjść na przytulanki, głaski i pieszczotki. Ciągle mało je, taki ptaszek.
Bobi i Tomcio to małe urwisy, lubią zabawy, gonitwy ale i głaskami nie pogardzą
Kropek robi za sfinksa: układa sie malowniczo i obserwuje kociarstwo, ale jak poczuje rękę głaskającą plecki to cała ta poza macho znika i też pozwala sobie na różniste wygibasy z zadowolenia.
Kluseczka najbardziej lubi na rączkach być, tak sie słodko wtula, słoneczko moje.
Ogólnie mówiąc to tyle w tych słodziakach miłości i do dania i do wzięcia, strasznie żal, że nie mają swoich Dużych, którzy będą mieć dla nich więcej czasu.
Czasem jak widzę, gdy śpią po kilka naraz, przytulone do siebie to tak słodko sie robi koło serca, tak bym chciała znależć im dobre, kochające domki.
Chyba się szarpnę na płatne ogłoszenia, dla nich, może ktoś im zrobi lepsze ogłoszenia no i będzie ich więcej.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 02, 2010 9:15 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

DT , DS = ZYCIE , ratując jedno zwierze nie zmienisz świata , ale zmienisz świat temu jednemu ...
One tak bardzo czekają na swa szanse na życie :x
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lis 02, 2010 9:21 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

Przepraszam, jeśli mój post z powyżej zabrzmiał, jakbym się chwaliła, ile to kotów nie wyratowałam z tego schronu. Nie tak to miało brzmieć. Chodziło mi o to, że warto zabierać koty z tego schronu, że bardzo potrzebują wsparcia i pomocy, że trzeba im pomóc...

I co teraz, jeśli zapchały się domy Justy, mar9, CoToMy, i kilku innych osób wspierających ten schron, co dalej?
To mnie tak strasznie smuci i dołuje...

Nie potrafię sobie tego wszystkiego racjonalnie wytłumaczyć i już.

Czy ktoś da szansę na życie dymniaczkom?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 02, 2010 14:15 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

anita5 pisze:
Czy ktoś da szansę na życie dymniaczkom?


Dymniaczki są teraz najbardziej zagrożone, najpilniej potrzebują dt.
Oprócz tego dt oznacza szansę na życie dla maleństw, także braci i sióstr "puchatego"... Wszystkie "nasze" dt, są zapchane, proszę - pomóżcie :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lis 02, 2010 17:30 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

Liwia_ pisze:
anita5 pisze:
Czy ktoś da szansę na życie dymniaczkom?


Dymniaczki są teraz najbardziej zagrożone, najpilniej potrzebują dt.
Oprócz tego dt oznacza szansę na życie dla maleństw, także braci i sióstr "puchatego"... Wszystkie "nasze" dt, są zapchane, proszę - pomóżcie :(

podpisuję się pod tą prośbą całym sercem, czy ktoś mógłby tym bidokom dać szansę na życie????
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 02, 2010 19:47 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

mar9 pisze:
Liwia_ pisze:
anita5 pisze:
Czy ktoś da szansę na życie dymniaczkom?


Dymniaczki są teraz najbardziej zagrożone, najpilniej potrzebują dt.
Oprócz tego dt oznacza szansę na życie dla maleństw, także braci i sióstr "puchatego"... Wszystkie "nasze" dt, są zapchane, proszę - pomóżcie :(

podpisuję się pod tą prośbą całym sercem, czy ktoś mógłby tym bidokom dać szansę na życie????

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 02, 2010 22:42 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

Nocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 03, 2010 8:20 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- nie skazujmy kotów na śmierć

mar9 pisze:
Liwia_ pisze:
anita5 pisze:
Czy ktoś da szansę na życie dymniaczkom?


Dymniaczki są teraz najbardziej zagrożone, najpilniej potrzebują dt.
Oprócz tego dt oznacza szansę na życie dla maleństw, także braci i sióstr "puchatego"... Wszystkie "nasze" dt, są zapchane, proszę - pomóżcie :(

podpisuję się pod tą prośbą całym sercem, czy ktoś mógłby tym bidokom dać szansę na życie????

:!: :!: :!:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 403 gości