Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2010 19:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:A dlaczego on musi nadal przebywac w klatce? Ucho się chyba już zagoiło?

A co Cie to do pioruna obchodzi, maryjo?
Odczep sie wreszcie, co?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon cze 28, 2010 19:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

A mój nowy lokator Sasza,też za nic z klatki nie chce wyjść.
Będę podczytywać Mitka_T,bo pomysły mi się skończyły.
Legnica
 

Post » Pon cze 28, 2010 20:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Legnica Sasza zapewne kiedyś wyjdzie z klatki, bo lubi człowieka. Misza nikogo nie lubi tylko chce mieć święty spokój. Może z czasem mi zaufa, ale długo to będzie trwało.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 28, 2010 20:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Uważaj, żeby mu się nie porobiło tak, jak Grzywce... 8)
Z łóżka potem nie wygonisz :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 28, 2010 20:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Legnica Sasza zapewne kiedyś wyjdzie z klatki, bo lubi człowieka. Misza nikogo nie lubi tylko chce mieć święty spokój. Może z czasem mi zaufa, ale długo to będzie trwało.


Ja się akurat Miszy nie dziwię(w odróżnieniu od tych zdziwionych :mrgreen: ),ma prawo kojarzyć z Tobą wszelkie bolesne,czy choć nie przyjemne zabiegi.Do weta też go pocztą nie wysyłałaś,ani lokaj na stole nie przytrzymywał.A w klatce,to chyba najmniej bolesnych zabiegów miał.To po co ma wychodzić,swój rozum ma(w odróżnieniu od tych co niekoniecznie :mrgreen: )
Legnica
 

Post » Pon cze 28, 2010 20:46 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Misza jest bardzo statycznym kotem i nie potrzebuje wiele miejsca.

Pierwszy filmik z cyklu - :arrow: wyjdzie, nie wyjdzie.

Drugi będzie bardziej dynamiczny. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 28, 2010 21:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Sama widziałam, jak Misza bardzo chce wyjść z klatki i jak wyjęty z niej celowo ani trochę nie ma ochoty do niej wracać. :mrgreen:

Żeby nie było, iż jest to tłumaczenie skierowane specjalnie do MariiD.
Piszę to na wypadek, gdyby ktoś, kto ufa moim ocenom, miał podobne wątpliwości. Moim zapewnieniom i tak MariaD nie uwierzy, więc nie dla niej to robię.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 28, 2010 21:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Kot zamknięty tyle czasu w klatce czuje się w niej bezpiecznie, ale to nie jest dla niego życie. Drzwiczki klatki powinny być stale otwarte by z czasem zaufał i wyszedł.

Smutny widok kota, który nie umie żyć poza klatką.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39263
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon cze 28, 2010 21:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Ja tak niemerytorycznie 8) wkleję okropnie brzydkie znaczy mało profesjonalne zdjęcia Chudej (czyli Koti) :mrgreen:
Obrazek z Pati
i ze swoim ulubieńcem czyli moją klątwą pierwszego tymczasa Gizmo Obrazek Obrazek

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 28, 2010 21:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Legnica Sasza zapewne kiedyś wyjdzie z klatki, bo lubi człowieka. Misza nikogo nie lubi tylko chce mieć święty spokój. Może z czasem mi zaufa, ale długo to będzie trwało.

MariaD pisze:
olamichalska pisze:Misza byl juz i na balkonie i był na kolanach Mirki głaskany - wcześniej ona o tym pisała...
ma prawdopodobnie takie zachcianki że nie chce wychodzić, o tym też Mirka pisała...
czytać ze zrozumieniem - proszę !

Nie ma takiej możliwości by sam wyjść:
mirka_t pisze:Gdy otwieram drzwi z jednej strony to przebiega na drugą. Otwieram z drugiej strony to on wraca i tylko patrzyna mnie spode łba i syczy.

Jak sie coś otwiera, to przedtem jest zamkniete.
Czytać ze zrozumieniem - proszę ! ;)


Widocznie jest powod,dla ktorego Misza jest w klatce.Wedlug mojej wiedzy,kot nie lubi,ani ludzi,ani kotow.Moze dla bezpieczenstwa innych kotow,co by ich Misza nie capnal?To jest tez
jego azyl.Mirka wie co robi.Jak Spinka i reszta kociakow?
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 28, 2010 21:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

A cha i jeszcze Koti działkowa
Obrazek Obrazek

madziabrau

 
Posty: 308
Od: Nie sty 27, 2008 14:15
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 28, 2010 21:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

kicia582 pisze:Wedlug mojej wiedzy,kot nie lubi,ani ludzi,ani kotow.Moze dla bezpieczenstwa innych kotow,co by ich Misza nie capnal?To jest tez
jego azyl.Mirka wie co robi.

To znaczy, że Miszę czeka życie w klatce? Na filmiku nie reagował źle na koty, były mu obojętne.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39263
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon cze 28, 2010 21:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:...Smutny widok kota, który nie umie żyć poza klatką.

Znowu muszę się zniżyć, bo nie wytrzymam.

Tu masz smutny widok. Obrazek

Ciebie ten widok nie wzruszył, nie wzięłaś Miszy. Szagi ostatnie 2,5 miesiąca życia również spędził w klatce. To dopiero było smutne.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 28, 2010 21:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Madziabrau Koti jest cudna. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 28, 2010 21:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
kicia582 pisze:Wedlug mojej wiedzy,kot nie lubi,ani ludzi,ani kotow.Moze dla bezpieczenstwa innych kotow,co by ich Misza nie capnal?To jest tez
jego azyl.Mirka wie co robi.

To znaczy, że Miszę czeka życie w klatce? Na filmiku nie reagował źle na koty, były mu obojętne.


Nie.Trzeba czasu i cierpliwosci.Tak jak napisalam,Mirka wie co robi.
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości