Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 20, 2010 14:09 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Agn pisze:
Cameo pisze:20 kotów na jednego człowieka? :shock: to żart...? gdzie tu czas na głaski, skoro doba ma tylko 24h?

Cameo - nie zaczynajmy znów dyskusji o domach wielozakoconych... 8)
U mnie jest więcej i nie widzę, żeby narzekały na brak głasków akurat. :wink:

I to nie ilość była akurat moim powodem, dla którego nabrałam dystansu do IKI6.


Może moje koty są dziwne, ale na osiem zwierząt, tylko dwa nie życzą sobie głaskania 8) tzw. jeden napewno by chciał, tylko nie ma odwagi (chodzi o Bukę), a drugi to charakterna tri. Reszta przychodzi na głaskanko... najbardziej cierpi na tym Cukierek, bo podchodzi do mnie i miauczy żeby go głaskać, a ja nie mam dla niego czasu... i przez to, coraz bardziej się wycofuję.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 20, 2010 14:09 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Cameo pisze:20 kotów na jednego człowieka? :shock: to żart...? gdzie tu czas na głaski, skoro doba ma tylko 24h?

Czy może to Ty sobie żartujesz? :wink: Przecież dopiero co byłaś w wątku osoby, na którą przypada 50 kotów...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 20, 2010 14:10 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Jana pisze:Czy może to Ty sobie żartujesz? :wink: Przecież dopiero co byłaś w wątku osoby, na którą przypada 50 kotów...


Oj Jana, IKI nie lubię, a Mirkę tak - coś Ci się nie podoba...? ;) i widzę różnicę między tymi dwoma paniami...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 20, 2010 14:12 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Cameo pisze:
Jana pisze:Czy może to Ty sobie żartujesz? :wink: Przecież dopiero co byłaś w wątku osoby, na którą przypada 50 kotów...


Oj Jana, IKI nie lubię, a Mirkę tak - coś Ci się nie podoba...? ;) i widzę różnicę między tymi dwoma paniami...

Ja nie o paniach, tylko o możliwości dopieszczenia 20 / 50 kotów przez jedną osobę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lip 20, 2010 14:14 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Nie chcę być upierdliwa, ale poproszę o takie dyskusje gdzie indziej ;) To jest wątek informacyjny o Ice6 i tylko o niej.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lip 20, 2010 14:35 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Jana pisze:Ja nie o paniach, tylko o możliwości dopieszczenia 20 / 50 kotów przez jedną osobę.


I napisała to osoba z gromadką kotów...

A tak w ogóle, to guzik Cię obchodzi gdzie piszę ;) kibicuję dzikim szylkom u Mirki, bo sama mam płochliwą szylkretkę na tymczasie ;) ale z tego się nie muszę Ci się chyba tłumaczyć.

EOT z mojej strony.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 20, 2010 15:32 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Do załozycielki tego watku:


Widzisz, kazda moja wypowiedź zgłaszasz do moderacji..ok...rób co chcesz..i ten watek niech bedzie ku przestrodze co wyprawiacie i jak sie zachowujecie..
I czekałam na wpis Cameo"bo Mirke lubie..a IKA6 NIE...'tO ŻENUJACE JAK LUDZI TRAKTUJECIE...
i dodam ,że ja do Mirki nie mam nic i nie moge powiedziec ,ze Ja lubie bo Jej nie znam.Ale na pewno szanuje za ciezka prace jaka wkłada w pomoc kotom,kiedy wiekszosc pań sobie spi i hopsa...
Podziwiam ,ze wyrabia z 50 kotami....ja bym rady nie dała.Uważam,ze nikt nie ma prawa wybierac nikomu jak chce życ i ile kotów miec.


I niedobrze mi sie robi z postawy co niektórych"niech inni sie o tego kota martwia..ja hopsne sobie'To jest dopiero żenada, mówic 'o dobro kotów nam chodzi,"zapominajac o ludziach...
Co niektórzy metrażowo dobrostan kotów okreslaja...Moje maja jeszcze nadmetraż i tez ciagle jestem obsmarowywana tu i tam...
I przykre jest czytac watki , gdzie organizuje sie pomoc w melinach ,a nie wspiera sie ludzi którzy mogliby wiecej zrobic dla tych zwierzat...
Moze zamiast krytyki zrobic zrzutke, woliere kotom IKA6 postawic iwtedy nikt nie powie,ze sie cisna..
Czy teraz uwazasz Liwia,ze kogos obrazam/Mam takie same prawo zabrac głos w tej dyskusji jak kazda inna tu osoba...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lip 20, 2010 15:35 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

To nie jest tak że "nie lubię" - po prostu gardzę osobami, które oddają własne koty do schronu jak zepsute zabawki :evil: kwiatków jest więcej...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto lip 20, 2010 16:41 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Podsumowanie już kończę, odniosę się jeszcze do kilku wypowiedzi :

A propos "rozliczenia" kotów forumowych :

- pominięcie Omegi i Seleny nie świadczy dobrze o jego wiarygodności
IKA 6 pisze:Masz rację Boo77 zapomniałam o kotach ze schronu w Opolu. Zapomniałam bo bardzo chciałam zapomnieć o pewnej wolontariuszce, która przy każdej nadarzającej się okazji wypluwała z siebie tyle jadu ile nie ma nawet kobra indyjska. Zapomniałam przez taka kobietę jak Ty.

- kolejne pominięcie - znów sprawa działek
IKA 6 pisze:Przepraszam wszystkich a szczególnie Fundację KOT, że nie umieściłam w rozliczeniu jeszcze czterech kotów, które zostały przywiezione do mnie na działki we wrześniu ubr. Miały zostać tam jako koty wolno żyjace - bo takimi były wcześniej. W ciagu trzech miesięcy 3 kotki znalazły swoje domki stałe a jeden kocur wybrał wolność i żyje swobodnie na działkach dokarmiany przez działkowców w szczególności przez Piotra.

inspektor pisze:Sprowadzajac te koty we wrzesniu na dzialki Biala Roza doskonale wiedzialas, ze ogrody te lada moment przestana istniec, poniewaz w duzej czesci zostaly wywlaszczone i przeznaczone pod droge szybkiego ruchu - roboty budowlane juz sie zaczely. Pozostala czesc dzialek bedzie sasiadowac z droga szybkiego ruchu - "idealne' i bardzo bezpieczne miejsce dla bytowania kotow wolnozyjacych. Jako byly prezes tych dzialek krystyno k..zmarczyk mialas wiedze na ten temat, a mimo tego wprowadzilas w blad osoby z Kostrzyna zapewniajac o idylli tam panujacej. Perfidia. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych "u zrodel" czesc z tych kotow po prostu zaginela.

- znów nie zgadzają się liczby :
CoToMa pisze:
IKA 6 pisze:Rozliczenie kotów forumowych za czas od 05.09 - 05.10. Wszystkie koty mają swoje watki:
- TOZ Płock 4 koty
Rezydent Bella, TM Biesik, DS- Baja, Bojar,

IKA 6 pisze:Wczoraj zostały przywiezione na Śląsk przez CatherineTheGreat 4 kociaki i ich mama do mnie DT. Uciekały przed pp. Od wczoraj maluchy nic nie robią tylko śpią i jedzą w mniejszych chwilach się bawia. Wizyta mojej vetki potwierdziła dobry stan maluchów. Wszystkie poprzednie informacje sa jeszcze na watku " Malcy w DT na Sląsku"
viewtopic.php?f=13&t=94186
To w końcu 4 czy 5?
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lip 20, 2010 16:44 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

cangu pisze:
Miuti pisze:Oczernianie osób zaangażowanych w pomoc kotom jest na forum bardzo częste. I kotom nie służy. Jeżeli ktos przyjmuje pod swój dach tzw. trudne przypadki - to ma wśród kotów dużą śmiertelność. I czasem sobie nie radzi.Takim osobom należy pomóc - a nie niszczyć je.
Nie sztuka opiekować się ślicznymi, zdrowymi kotkami, na które jest wielu chętnych.
To tyle.

dokładnie :!: :!: :!:
Szkoda, że tak mało tu mądrych wypowiedzi. Pieniactwo, awantury i prywatne rozgrywki.

Jeżeli ktoś zajmuje się kotami z głową - będę ostatnią osobą, która powie o takiej osobie złe słowo. Gdy jednak mam do czynienia z totalnie nieodpowiedzialną zbieraczką, która przyjmuje koty bez opamiętania, łączy nieszczepione mioty, oddaje rezydenta do schroniska i wyrzuca koty na dzialkę - wątek jest wg mnie jak najbardziej na miejscu. Obojętne, jakimi kotami ten ktoś się zajmuje.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lip 20, 2010 16:47 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

BOZENAZWISNIEWA pisze:I przykre jest czytac watki , gdzie organizuje sie pomoc w melinach ,a nie wspiera sie ludzi którzy mogliby wiecej zrobic dla tych zwierzat...
Moze zamiast krytyki zrobic zrzutke, woliere kotom IKA6 postawic iwtedy nikt nie powie,ze sie cisna..
Czy teraz uwazasz Liwia,ze kogos obrazam/Mam takie same prawo zabrac głos w tej dyskusji jak kazda inna tu osoba...


Schroniska, DT i osoby prywatne zbierają na jedzenie, żwir, szczepienia, leki... i mało komu w głowie budowanie wolier. Jeśli nazbiera się taką ilość kotów, która wymagałaby woliery, a nas na nią nie stać, to się nie nabiera tylu kotów...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lip 20, 2010 17:02 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Boo77
Zażartowałam z ta zrzutą na wolierę, bo sama chce odłożyć na takie zabezpieczenie na podwórku.Tu nie musi być kupe kotów.Dla mnie taka woliera pozwoli wypuscic je na tzw"łączki' w ciepły dzień,a nie trzymać koty w chałupie,gdzie na wsi mieszkam i ludzie fisia mi kreca,że je sterylizuje i wolno nie puszczam...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lip 20, 2010 17:09 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

To jest obiecane podsumowanie. Szkoda, że nie mogę zmienić tytułu, by skierować od razu czytających na odpowiednią stronę.
Podsumowanie w 99% opiera się na wypowiedziach samej Iki – żeby jednak post był czytelny, nie podsyłam już do nich linków – zainteresowanych muszę niestety odesłać do wcześniejszych swoich postów w tym wątku – tam praktycznie każda kwestia jest udowodniona i udokumentowana odpowiednimi cytatami i linkami. Zachowałam też prawie wszystkie pw.


Zacznijmy od początku.

1. Ika pojawia się na miau 30 marca zeszłego roku. Ma kilka swoich kotów, jak sama twierdzi – jest osobą o wielkim doświadczeniu w pomaganiu kotom i w adopcjach.

2. Ika chce adoptować 2 koty ze schroniska w Opolu. Jednym z nich jest Omega. Drugi kot odnajduje się dobrze w schronisku i Ice zamiast niego proponowana jest kotka Selena, na co Ika wyraża zgodę. Dziewczyny z Opola przywożą do Iki obydwie kotki. Omega zostaje rezydentką.
Wszystko wygląda dobrze, nie ma sygnałów o problemach. Potem okazuje się, że Omega jest bita przez koty Iki. Nagle – umiera Selena. Boo77 prosi o skany badań Seleny (Ika twierdzi, że kotka była kompleksowo badana) i czar pryska – wyników Ika nie pokazała nigdy, kotka umiera najprawdopodobniej wskutek zaniedbania i kłamstw Iki co do badań. Omega jest nagle opisywana jako agresywna bestia – wobec kotów i człowieka, prócz tego Ika pisze też, że siusia do łóżka. Nagle okazuje się, że „krew była wszędzie”, Ika wystosowuje żądanie zabranie Omegi – rezydentki, grożąc, że w przeciwnym razie odda ją do miejscowego, otwartego schroniska, gdzie grozi jej śmierć. Staje się – Ika oddaje do schroniska swoją rezydentkę - porzuca Omegę, która wraca do schroniska w Opolu ze straszliwą traumą, w stanie opisanym jako katatonia. Ika wysyła obraźliwe i napastliwe pw do Boo77 oraz kłamie, opisując smutną historię „adopcji” Seleny i Omegi.

3. Kilka dni później Ika przyjmuje pod swój dach persiczkę i deklaruje od razu, że kotka zostaje u niej na zawsze. Decyzją Puchatkowa, kotka jedzie do innego ds.

4.Zaczyna się ściąganie kotów z całej Polski. Koty wyszukiwane są głównie przez miau, Ika celuje w kotach z daleka – Płock, Warszawa, Radomsko, Wrocław, omijając swój region... W pażdzierniku 2009 tymczasów jest już 11. Część kotów podobno znajduje ds, jednak często pytania o ów ds są zbywane po prostu zdaniem „ma się dobrze”. Ika czasem myli się w zeznaniach. Często nie ma wglądu do umów, żadnych zdjęć, żadnych informacji, wizyt kontrolnych. Jednocześnie, dla wielu osób dt u Iki6 staje się bardzo wygodnym miejscem „upychania” problemowych kotów, osoby, które tak postępują wolą nie wiedzieć nic i nie na rękę są im jakiekolwiek „afery” z Iką w roli głównej.

5. Wychodzi na jaw, że Ika trzyma też koty na działce (przyjmuje tam też koty wolnożyjące z innej części Polski). Dostaję wiadomość, że na działkach – wbrew temu, co pisze Ika, koty niektórym przeszkadzają do tego stopnia, że zakładają wnyki. Koło działek będą też niebawem przebiegały trasy szybkiego ruchu. Trzyma tam też koty oswojone, blokując im jakiekolwiek szanse na adopcje. Jedna z kotek, wycieńczona przez kk, bardzo już słabiutka, zostaje jej odebrana. Ika „pozbywa się” też czasami kotów z mieszkania, właśnie eksmitując je na działkę. Trafiają tam np koty „mało adopcyjne” - np czarna, młoda, oswojona koteczka.
Koty napływają. Już później, w tym wątku, Ika zaprzecza, jakoby na działce były jakiekolwiek koty – jednocześnie na forum jest masa jej wpisów o tym, że idzie karmić działkowce.

6. W międzyczasie Ika przeprowadza się z trzypokojowego mieszkania do kawalerki (sporej, ale jednak kawalerki). Nie powoduje to jednak zmiany tempa przyjmowania nowych zwierząt.

7. Moje wpisy w wątkach, w których wyrażam swoje wątpliwości są albo usuwane, albo też reakcją na nie jest „atak” na założycieli wątku, osoby, które przekazały jej koty na dt, grożące natychmiastowym odesłaniem przyjętych tymczasów. Taktyka działa świetnie, wysyłający do Iki koty są przerażeni możliwością powrotu kota i chowają głowy w piasek. Nie ma mowy o merytorycznej dyskusji, nie pada żadna rzetelna odpowiedź.W końcu – zadaję pytania w wątku samej Iki. Na jej prośbę moderator wyodrębnia ten wątek.

8. By zbierać koty – Ika posuwa się nawet do szantażu, sprzeciwiając się usypianiu ślepych miotów, zgarnia do siebie kocięta (wystawiając potem osobie, która je przywiozła i którą przekonała do nieusypiania sowity rachunek, w którym zawyżyła koszty wyżywienia i szczepionek).

9. Przy stanie ok. 20 kotów Ika wzmaga swoją aktywność w ściąganiu do siebie kotów. By się uwiarygodnić, podaje, że współpracuje z miejscowym TOZ (co jest bzdurą), jako „referencje” podaje też osoby wiarygodne, które praktycznie nic o niej nie wiedzą (Mała1). Przy okazji – koty z całej Polski są sterylizowane i leczone na koszt miejscowego, społecznego schroniska, jako że Ika wpisuje wszystkie koty jako wolnożyjące, z terenu Rudy Śląskiej.

10. W ciągu kilku miesięcy ilość kotów z kilku, wzrosła do ponad 20. Jednocześnie – Ika chwali się „sukcesami adopcyjnymi” - tj wydaniem 120 kotów w ciągu jednego roku - 2009. Kocięta wydaje masowo (czasem za opłatą) – w dzień Wigilii opuszcza jej dt 9 kociaków. „prezenty”... Przyjmuje w rzeczonym roku 12 miotów po 3-6 maluchów, nikt nie ma informacji na temat tego, ile z nich przeżyło i dokąd trafiły. Gdzie indziej pisze, że 52 kocięta wyadoptowała w roku 2009 z umowami adopcyjnymi. Nasuwa się pytanie – co stało się z resztą? I z prostego rachunku wychodzi, że wydała również prawie 70(!) kotów dorosłych.

11. Apetyt rośnie w miarę jedzenia – mając u siebie w kawalerce (sama zaczyna twierdzić, że mieszka w domku jednorodzinnym, jednak jej wcześniejsze wpisy, adres i relacje osób, które u niej były świadczą o tym, że mieszka w kawalerce, w starej kamienicy ) 20 kotów + matkę z nieszczepionymi małymi, Ika oferuje na forum dt kilkunastu kotom tygodniowo. Między innymi kotom ze schronisk, kotom specjalnej troski, kotom zakaźnie chorym. Obraża się, gdy ktoś decyduje, że danego kota nie dostanie. Po kota zgłasza się nawet do mnie. Oferuje dt całym miotom. Oczywiście – łączy nieszczepione mioty osesków i nie izoluje kotów.. Koty żyją w kawalerce, pojawiaja się „ciekawostki medyczne” - np umiera kociak, mający krwawą biegunkę, co zostaje zdiagnozowane jako „samowydalenie zniszczonej wątroby”. Oczywiście nie wykluczono pp, przyjmowano za to kolejne, nieszczepione kociaki. Moja propozycja uśpienia ślepego miotu z Gliwic pozostaje bez odpowiedzi – trafiają do Iki kolejne maluchy.9 maja w 1 pokoju mieszka już 28 kotów.

12. Ika podkłada wyniszczonej, osłabionej kotce drugi miot do karmienia. Maluszki zaczynają odchodzić. Pada kolejne kłamstwo – o rzekomych „wynikach mleka kotki” które okazało się „zupełnie jałowe”, będące „prawie wodą”. Prośby o wstawienie wyników owych badań pozostają bez echa. Umierają kolejne malce, przyjmowane są kolejne. Z „początkowych” 10 kociaków, żyjących w maju – przeżyły tylko 2.

13. Nieznany jest mi los Kubusia, kotka z Mikołowa,o którym Ika pisze zawsze bardzo niesympatycznie, którego wiek zawyża w każdym kolejnym poście. Mimo kilkunastu próśb o opis, wieści, zdjęcia Kubusia – nie dostaję żadnych informacji.

14. Ika wysyła obraźliwe pw do osoby, która potwierdziła moje zarzuty w tym wątku, nazywając ją m.in „niewykształconą gówniarą”. Owa osoba i ja otrzymujemy też anonimowe sms z wyzwiskami.

15. Ika pisze, że „koty leczy za swoje”- jednak otrzymuje wsparcie z forum, a koty ściągane z całej Polski leczone są jako koty z Rudy Śląskiej.

16. Na koniec – IKA6 pisze do mnie pw z pomówieniem n/t prywatnych spraw jednej z uczestniczek wątku. Znika z miau, nowe koty ściąga z Dogomanii... Life goes on.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto lip 20, 2010 17:42 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

8O 8O 8O

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lip 20, 2010 18:07 Re: Liwia_ i jej pytania do IKI6

Powiem szczerze - mam mieszane uczucia na temat tego, co dał ten wątek.

Z jednej strony obawiałam się właśnie takiego zakończenia, jakie nastąpiło - i z tego powodu ja tego wątku nie zakładałam i nie chciałam osobnego tematu o swoich wątpliwościach na temat Iki. Obawiałam się właśnie tego, że Ika zniknie i nie będzie już żadnej kontroli nad tym, co się u niej dzieje.
Z drugiej - cieszę się bardzo, że dzięki temu wątkowi sporo kotów do Iki nie trafiło. Że wiele osób dojrzało, jak bardzo niewiarygodną jest osobą, czym może się skończyć powierzenie jej kota i jak wygląda jej tymczasowanie.
Mało kto z miau wyśle tam chyba teraz kota "oficjalnie" - więc przynajmniej to źródełko tymczasów jest dla Iki zamknięte.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 663 gości