Przerasta mnie to...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 14, 2010 15:21 Re: Przerasta mnie to...czwarty ,, dodatni,, DOM :):):):)

jak Lolusia? :cry: wróciła do schronu? a może jednak opiekunowie zmienili zdanie? albo ktoś bierze ją do siebie na tymczas? tak sobie marzę :oops: , bo przecież jeszcze tylu jej kompanów z domu tkwi w schronie, tak ciężko o domy w okresie wakacji

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 14, 2010 15:38 Re: Przerasta mnie to...czwarty ,, dodatni,, DOM :):):):)

wiec tak
ze wzgledu na to,że musiałam być dzisiaj u weterymarza w chorzowie umówiłam się z TŻ mam-dwa w gabinecie
Stwierdziłam,że warto jej zrobic zabki jeszcze przed powrotem, niech choc umie jeść w tym tłumie, bo wiem ,ze miała problemy przez zęby. A na kociarni teraz nie jest lekko :?
została tam na noc, jutro będzie mieć zabieg.
Wyprosiłam o pobyt jej w klatce do piątku po południu, żeby rany choc ciut sie w pysiu zagoiły.
W piątek po pracy muszę ją zawieżc na kociarnię :(
niech zdaży się jakiś cud :(

Lolusia jest już wysterylizowana, jest zaszczepiona
Wygląda ładnie, spokojnie przyszła na rękach, wogóle sie nie wyrywa, grzeczny , spokojny bardzo miziasty kot :( .

Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 14, 2010 15:52 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

Jakie oczy... Może już lepiej, żebym sie nie brała za swatanie Lolusi, bo do tej pory nic dobrego z tego nie wynikło i jest mi potwornie przykro, ale jednak wrzuciłam to pierwsze zdjęcie na Facebook.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11840
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 14, 2010 15:55 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

Jarka - no co Ty
super ,ze wrzuciłas fotkę

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 14, 2010 16:13 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

Może to wydać się dziwne i może okrutne, ale odetchnęłam z ulgą, że Lolusia jest już z powrotem :oops: Przez ostatnie godziny czułam wielki niepokój o to, że Lola nie wróci, a my nie dowiemy się co się z nią stało.
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw lip 15, 2010 17:29 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

Co dzisiaj słychać u Lolusi :?: Miała zabieg :?: Jak się czuje :?:

Założyłam na Kocim Zakątku Nowy wątek Lolusi

Nie wiem czy to cokolwiek da, ale spróbować trzeba...
Tak bym chciała, żeby koteczka nie musiała wracać do schronu :crying:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw lip 15, 2010 19:01 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

tak ,Lolusia juz po zabiegu
jak dzwoniłam już się ładnie wybudzała
lecznica na noc zamknięta, wiec nowe wieści bedę miec z rana.
W każdym razie w pyszczku była masakra, albo prawie wszystkie, albo nawet całkiem wszystkie ząbki są usunięte :(
Kły podobno aż same wychodziły :(

mamo-jak ona sobie bez zebów da rade w schronie
:(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 15, 2010 19:05 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

Biedna Lolusia :cry:

Może jednak uda się jakoś pomóc biedulce, która tyle przeżyła ....................

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw lip 15, 2010 19:13 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

Mała1 pisze:mamo-jak ona sobie bez zebów da rade w schronie
:(

Lolusia znów w schronie i na dodatek bez ząbków, to jakoś tak nie za bardzo mi się widzi... biedaczka, tyle zmian w tak krótkim czasie... musi się znaleźć choć mały kącik, jeśli nie w DS to chociaż w DT...
a ci duzi to faktycznie definitywnie się jej pozbyli??? parę miesięcy u nich była... no jak to tak?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 16, 2010 1:17 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

Pozbyli defintywnie i nieodwolanie :evil:

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pt lip 16, 2010 7:58 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

3mam kciuki za szybki nowy domek...
w sumie brak słow na powstała sytuacje, oby szybko sie nowy dom znalzł...
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pt lip 16, 2010 8:22 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

No jak tak można ??? Biedna Lolusia :(
Tęsknię Nelciu <3

farmerka

 
Posty: 133
Od: Czw kwi 08, 2010 18:09
Lokalizacja: Wijchen, Holandia

Post » Pt lip 16, 2010 10:54 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

Wiecie co, ja już nic nie chciałam pisać jak widziałam, że mam-dwa jest napalona na Lolusię, ale to mi od początku śmierdziało. Nie chciałam nic pisać, bo wiedziałam, że zostanę zbluzgana, że pozbawiam kotki domu. Poza tym mam-dwa jest dorosła, sądziłam, że jest odpowiedzialna, ale widziałam te jej emocjonalne posty i przyszło mi na myśl czy ona aby na pewno wie, co robi biorąc trzeciego kota. Ja nie wierzę w tą historię z właścicielem, mimo, iż prawie byłyśmy koleżankami. Uważam, że to ściema grubymi nićmi szyta. Milczenie mam-dwa nie działa na jej korzyść ani to, że wysłała swojego TŻ zamiast samej spojrzeć w twarz osobie, której przekazywała Lolusię. Bała się konfrontacji? Naprawdę w szoku jestem czytając tą całą historię.
I proszę mnie tu nie oskarżać o tą negatywną ocenę, bo mam prawo napisać to, co myślę.

Kasiulek79

 
Posty: 82
Od: Śro lis 11, 2009 12:46

Post » Pt lip 16, 2010 12:07 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

u Lolusi oki
cos tam zjadła ciuteńkę
na razie słaba, wiecie, ona niemloda, narkoza, upał itd

plan jest taki
ups, uprosiłam o czas do jutra, jutro ją wezme do Silesii liczac na cud dobrego domu
Watpie czy ten się znajdzie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 16, 2010 12:17 Re: Przerasta mnie to...Lolusia wraca :(

mala a co dalej? Jest jakiś plan? Ja się oferowałam, ale to już tak naprawdę ostatecznie, Barba Ci wyjaśni co i jak

Kasiulek79

 
Posty: 82
Od: Śro lis 11, 2009 12:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 667 gości