Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 17, 2010 15:07 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

nika28 pisze:Abradaque, dziękuję za zdjęcia Puchatki, ale dziewczyna jest szczęśliwa :1luvu:
A imię zostaje ? :wink:


Tak, postanowiliśmy nie zmieniać jej imienia.
ObrazekObrazek

abradaque

 
Posty: 484
Od: Czw kwi 08, 2010 17:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 17, 2010 15:40 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Przytulisko_Głowno pisze:Z przerażeniem przeczytaliśmy właśnie o Whiskasce...
Wytłumaczeniem tej sytuacji jest to, że po badaniach (wynik: zdrowa!) kotka trafiła na 1-2 dni do kociarni niestety... Nie powinna, ale NIE BYŁO INNEGO WYJŚCIA, ponieważ nie miał kto jej wziąć do DT. U nas nie ma tylu chętnych osób, która mogą przygarnąć kota, choć rozpytywaliśmy. Członkowie Koła ŁTOnZ w Głownie mają już po kilka zwierząt u swoich domach...
Przykro nam, że zaistniała taka sytuacja. Najwyraźniej biało-czarna Krówka chora na białaczkę, która ostatnio trafiła do pani weterynarz zostawiła po sobie "pamiątkę" w kociarni...

Prosimy wszystkich o radę i ewentualnie pomoc co w takiej sytuacji zrobić, jeśli finansowo nie podołamy, żeby wykonać testy wszystkim kotom, a DT brak...

Ktoś pytał o adres lecznicy, podaję ich stronę, jest telefon - proszę się konsultować:
http://www.lecznica-glowno.pl/

(Whiskaska nazywała się u nas Popiołek).



Przepraszma, ale nie mogę się powstrzymać - mam w małym mieszkaniu 16 kotów - w tej chwili, dwa moje, reszta to tymczasy.
O Whiskasce wiadomo było, że za chwilę - kilka dni - jedzie do dt czy ds - na Państwa miejscu zamknęłabym tę kotkę w klatce w biurze, w łazience, biurowej czy swojej, w końcu w dużym kontenerze.

A bialaczka jak pamiątka po Krówce - nie jestem wetem, tylko kociarzem, ale z tego co wiem, białaczka nie jest chorobą, które zarazki mogą dlugo przetrwać poza organizmem kota ani skutczne przenieść się w czasie krótkotrwalego kontaktu czy przebywania w jednym pomieszczeniu. Zwierzaki zarażają się w trakcie długotrwalego kontaktu, intensywnego wylizywania - - poza organizmem kota wirus szybko ginie - w ciągu kilku minut :arrow: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82aczka_kot%C3%B3w


Joluka, mialam ostatnio dwa koty z plusem na teście, dokładniejsze badanie (PCR?) białeczkę wykluczyło.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 17, 2010 16:24 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Kasiu, jeśli Laleczka w przytulisku otrzymała jakieś szczepienia daj mi znać, bardzo proszę.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob kwi 17, 2010 17:31 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

magaaaa pisze:Kasiu, jeśli Laleczka w przytulisku otrzymała jakieś szczepienia daj mi znać, bardzo proszę.

Zaraz się dopytam :wink:
Ostatnio edytowano Pon kwi 19, 2010 7:28 przez Borówka16, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

Borówka16

 
Posty: 1059
Od: Czw lut 25, 2010 11:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 17, 2010 17:31 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Przytulisko_Głowno pisze:Z przerażeniem przeczytaliśmy właśnie o Whiskasce...
Wytłumaczeniem tej sytuacji jest to, że po badaniach (wynik: zdrowa!) kotka trafiła na 1-2 dni do kociarni niestety...

to naprawdę musiałby być super pech, gdyby te dwa dni miały tak znacznie wpłynąć na zdrowie Muszelki :?
Borówka16 pisze:Dziewczyny ,spokojnie !
W przytulisku nie ma złych ludzi ,wszyscy kochają zwierzęta

Borówko, naprawdę nie podważamy miłości do zwierząt, nie o to chodzi. Przytulisko jest zorganizowaną instytucją i warunki, jakie stwarza swoim podopiecznym, powinny być wyrazem dbania o zwierzęta a nie zwiększania ryzyka zachorowań. W przeciwnym razie nie ma racji bytu.

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 17, 2010 17:35 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

bekos pisze:
Przytulisko_Głowno pisze:Z przerażeniem przeczytaliśmy właśnie o Whiskasce...
Wytłumaczeniem tej sytuacji jest to, że po badaniach (wynik: zdrowa!) kotka trafiła na 1-2 dni do kociarni niestety...

to naprawdę musiałby być super pech, gdyby te dwa dni miały tak znacznie wpłynąć na zdrowie Muszelki :?
Borówka16 pisze:Dziewczyny ,spokojnie !
W przytulisku nie ma złych ludzi ,wszyscy kochają zwierzęta

Borówko, naprawdę nie podważamy miłości do zwierząt, nie o to chodzi. Przytulisko jest zorganizowaną instytucją i warunki, jakie stwarza swoim podopiecznym, powinny być wyrazem dbania o zwierzęta a nie zwiększania ryzyka zachorowań. W przeciwnym razie nie ma racji bytu.

Tylko to kwestia finansów ,którym bardzo mało posiadamy... :(
Obrazek Obrazek Obrazek

Borówka16

 
Posty: 1059
Od: Czw lut 25, 2010 11:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 17, 2010 18:43 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Poprosimy o odpowiedź na zadane pytania. Czego potrzebują koty i kociarnia w Głownie?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 17, 2010 19:05 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Lili juz zdrowa i na swoim.
Jak zdjeliśmy dziewczynie kubraczek to pokazała swój prawdziwy charakterrrrek :twisted:
Mam nadzieję, że spodobało jej się to miejsce, które dla niej wybrałam i że będzie tam szczęsliwa :D
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob kwi 17, 2010 19:11 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

iwciu, dziękuję za dobre wieści :)

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 17, 2010 19:17 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Iwcia-jesteś cudowna :1luvu:
Już Ci to zresztą na PW napisałam :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek

Borówka16

 
Posty: 1059
Od: Czw lut 25, 2010 11:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 17, 2010 19:29 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Przytulisko_Głowno pisze:
LILĘ osobiście przywoziłam do Przytuliska (nie zdążyła być wysterylizowana, ponieważ była u nas bardzo krótko),



Czemu dziką ciężarną kotkę przywozi się do przytuliska i wpuszcza na kociarnie do chorych kotów, zamiast wysterylizować i znaleźć jej bezpieczne miejsce, w którym będzie mogła żyć i będzie karmiona?
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon kwi 19, 2010 8:12 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Każde schronisko / przytulisko / azyl boryka się z problemami finansowymi. Tym bardziej więc należy zadbać, aby nie dochodziło tam do rozrodu - bo pomijając wszystko inne, a skupiając się tylko na finansach - sterylizacja, choćby aborcyjna, jest dużo tańsza niż koszty odchowania miotu kociąt czy szczeniąt, prawda?

Jeździłam z dziewczynami do Głowna kilka lat temu. Z tego co pamiętam zabranych w sumie było 17 kotów i szczeniak. Sama zabrałam stamtąd trzy koty, w tym Pichlaczka Kminkę - przytuliskową maskotkę, która miała mieć 4-5 m-cy i na tyle wyglądała, w rzeczywistości miała prawie rok. Niestety po odkurowaniu i sterylizacji - Kminka odeszła na FIP.
Kombinowałyśmy, żeby pomóc, żeby zorganizować chociaż jedną klatkę, żeby była swoistą "izolatką", żeby tym kotom było choc trochę lepiej. Ale tak jak napisała Magija - p. Zosia powiedziała nam przez telefon, że "one nie chcą, żebyśmy przyjeżdżały do Głowna, bo to przez nas zabrane koty umarły, że lepiej by było, jakby zostały w schronisku, przynajmniej by żyły" I możecie mi wierzyć, że poczułam się jak morderca, myślę, że nie tylko ja :(

Jeśli Przytulisko potrzebuje wsparcia, proszę o informację, co możemy zrobić.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 19, 2010 14:06 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Tez licze ze pojawia sie konkrety ze strony przytuliska i ze nie bedzie tak jak kilka lat temu ze jak na kociarni sie "przeludni" kierownictwo podziekuje za wspolprace.
Nie ukrywam ze nadal pomimo uplywu czasu jest mi przykro i nie chcialabym zeby sytuacja sie powtorzyla (zabralam do siebie 6 kotow z czego 1 umarl :( a dla 2 znalazlam dom poprzez ogloszenia z czego jednego wiozlam do Wroclawia)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 19, 2010 15:27 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Czekamy zatem na odpowiedź przytuliska na zadane przez nas konkretne pytania

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 8:25 Re: Pilnie potrzebna pomoc-dramatyczna sytuacja kotów w Głownie

Ja pytałam konkretnie o szczepienia Laleczki.
Udzielono mi odpowiedzi, że Laleczka dostała Convenię 8O
Jeśli przestawiciele przytuliska uważają, ze convenia jest szczepionką to... nie wiem co powiedzieć. :oops:

Dzwoniłam do lecznicy, powiedziano mi, ze Laleczka nie miała zadnych szczepień.
Zatem OK, mam odpowiedź na swoje pytanie.

Ale nasuwa mi się kolejne: dlaczego lepiej jest kłamać i pisać straszliwie oburzone posty? CZy nie lepiej napisac, ze tak; mamy na stronie zasady adopcji, których nie jesteśmy w stanie spełnić, ponieważ przerastają nas problemy finansowe?
Lepiej jest opowiadać, ze się koty sterylizuje, kastruje - wszystkie - a następnie pomijać milczeniem pytanie skąd ciąża u kotki z przytuliska? Kłamstwo względem sterylizacji jest bardzo łatwe do udowodnienia i udowodnione zostało w przypadku wszystkich adoptowanych przez nas kotów...
Po co kłamać?
Ostatnio edytowano Wto kwi 20, 2010 8:35 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 259 gości